Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Czachor trzeci w MŚ

Marc Coma po raz drugi z rzędu wygrał Rally di Sardegna i awansował na drugą lokatę w mistrzostwach świata klasy Open - prowadzi nadal David Casteu, trzeci na mecie w Santa Teresa di Gallura.

Na najdłuższym etapie rajdu, rozpoczynającym się w Tortoli, Coma uzyskał najlepszy czas, wyprzedzając Casteu różnicą 4.23. Katalończyk był najszybszy na pierwszym odcinku specjalnym, drugi zakończył się sukcesem Paolo Ceciego z ekipy Aprilii.

Jacek Czachor finiszował na piątym miejscu w klasie 450 i spadł z drugiej na trzecią pozycję w punktacji mistrzostw świata. Zbliżył się jednak do lidera, Laurenta Lazarda. Przewaga Urugwajczyka nad Jackiem wynosi już tylko 8 punktów.

- Pierwszy raz startowałem na Sardynii, a rajd ten różni się znacznie od klasycznych imprez z mistrzostw świata - powiedział Jacek. - Z etapu na etap jechało mi się jednak coraz lepiej, chociaż mój KTM był nieco za ciężki na miejscowe warunki. Lepszym rozwiązaniem byłby motocykl enduro. Inna sprawa, że w takim rajdzie o charakterze enduro nie startowałem bodaj pięć lat i sam musiałem trochę zmienić swój styl jazdy. Trasy na Sardynii są bardzo wymagające. Sporo tutaj wąskich i krętych ścieżek w górzystym terenie, nie brakowało także karkołomnych zjazdów. Podczas ostatniego etapu mieliśmy z kolei potwornie ciężki podjazd o długości sześciu kilometrów. Nawierzchnia to skały i odłamki skalne. Po czterdziestu kilometrach takiego odcinka specjalnego opony są do wyrzucenia, podczas gdy na innym rajdzie wytrzymują pięć razy dłuższy dystans. Z dwóch ostatnich prób sportowych ta druga była już tylko „spacerkiem” w pagórkowatym terenie i na luźnych szutrach. Od czasu do czasu trafiały się przejazdy przez błoto, a nawet po trawie.

Ze startu jestem zadowolony. Zdobyłem 16 punktów i plasuję się w czołowej trójce łącznej klasyfikacji w klasie 450. Po tym rajdzie ukształtowała się już czołówka mistrzostw świata. W tej grupie najgroźniejsi wydają się być Francisco Lopez, Laurent Lazard i Oscar Polli. Wszyscy startują w Rajdzie Maroka, na który ja również się wybieram. To już dobrze znany mi rajd. Startowałem tam kilkakrotnie, a poza tym każdego roku przez Maroko wiedzie trasa Dakaru, w którym też nie należę do nowicjuszy. Teraz powrót do kraju, przegląd i naprawa motocykla oraz przygotowania do kolejnego rajdu.

20. RALLY DI SARDEGNA

1. Marc Coma (E) KTM 525 7:11.38,47

2. Matteo Graziani (I) KTM 525 +3.15,84

3. David Casteu (F) KTM 525 +4.13,30

4. Paolo Ceci (I) Aprilia RXV 450 +6.30,72

5. Mauro Sant (I) TM 530 +17.36,52

6. Isidre Esteve Pujol (E) KTM 660 +17.39,73

7. Andrea Mancini (I) Husqvarna TE450 +19.10,98

8. Paal Anders Ullevaalseter (N) KTM 525 +19.51,38

9. Francisco Lopez Contardo (RCH) Honda CRF 450X +25.58,54

10. Luca Manca (I) KTM 525 EXC +28.37,32

11. Jordi Duran Codina (E) KTM 450 +34.22,10

12. Fabio Fasola (I) KTM 450 EXC +38.19,17

13. Jordi Viladoms (E) KTM 660 +42.05,27

14. Jacek Czachor (PL) KTM 450 +54.54,12

PUNKTACJA MŚ

Klasa Open: 1. Casteu 64, 2. Coma 50, 3. Esteve 41, 4. Ullevaalseter 35, 5. Viladoms 26, 6. Graziani 22.

Klasa 450: 1. Lazard 49, 2. Lopez 45, 3. Czachor 41, 4. Polli 34, 5. Ceci 25, 6. Helio 22, Mancini 22.

Poprzedni artykuł Stańco za Charouzem
Następny artykuł Pod czerwono-białą flagą

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry