Dakarowy biwak
Każdego dnia setki pojazdów z karawany Rajdu Dakar zbierają się na biwaku, gdzie duże zespoły i amatorzy żyją i pracują razem.
Organizacją całego terenu zajmuje się Geoffrey Dixon, znany jako Jeff, który wydziela obszar stacjonowania dla każdej ekipy w zależności od jej potrzeb.- Byłem odpowiedzialny za padok MotoGP przez 20 lat. W zeszłym roku skontaktowali się ze mną organizatorzy Dakaru w celu wprowadzenia odpowiedniego systemu [red. gospodarowania terenem biwaku] - opowiadał Dixon. - Wyszliśmy z założenia, że różni ludzie mają różne potrzeby i rozlokowanie ekip serwisowych nie może odbywać się dowolnie. Teraz mamy główną aleję i pięć prostopadłych dróg. Muszę znaleźć miejsce dla trzydziestu zespołów, które przed rajdem przekazały, jakie mają potrzeby. Ciągle musimy też zmieniać pewne rzeczy, ponieważ pewnych informacji nie ma się do ostatniej minuty, takich jak charakterystyka terenu. Np. w Pisco niektórzy utknęli w piachu.Podczas Rajdu Dakar ma do rozlokowania około 50 większych zespołów i prawie osiemset pojazdów. Biwak w Nazca miał osiem hektarów.- Znalezienie miejsca dla motocykla i vana jest łatwe - powiedział Jeff. - Celem jest wyznaczenie małym zespołom dokładnie wyznaczonych miejsc, gdzie mogą się rozstawić.- Wszystko jest zaplanowane pod kątem bezpieczeństwa, aby upewnić się, że w razie potrzeby biwak może być szybko ewakuowany - powiedział menadżer logistyczny Dakaru - Marc Philly.

fot. Poland National Team
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.