Dogonił Ze Helio
- Wiedzieliśmy, że ten etap będzie trudny dla naszych motocykli - mówił Jakub Przygoński po drugim etapowym zwycięstwie w Rally dos Sertoes.
- Jedziemy na dużych dakarówkach, a odcinek specjalny był dość wolny i bardzo techniczny. Mój główny konkurent Ze Helio jedzie na mniejszym i bardziej zwrotnym sprzęcie. Szybko ruszyłem, nie popełniłem żadnych błędów i idealnie nawigowałem. W połowie odcinka zobaczyłem kurz, oznaczało to, że dogoniłem zawodnika jadącego przede mną. Odkręciłem manetkę gazu i zacząłem pogoń. Na metę dojechałem równo z nim. Etap był pełen przygód, było bardzo dużo przejazdów przez mostki zatopione w rzekach, które są bardzo śliskie. Na jednym z takich mostków uśliznęło mi się koło i pojechałem bokiem przez prawie 15 metrów. Jutro ostatni dzień rywalizacji i długo wyczekiwana meta.
- Był to bardzo kręty odcinek położony w górach - opowiadał Jacek Czachor, dziewiąty na etapie. - Pierwszą część odcinka specjalnego jechałem dość asekuracyjnie, zacząłem się dopiero rozkręcać w drugiej części dnia. Jutro na szczęście, krótki odcinek specjalny, więc powinny wytrzymać nasze silniki, które są już w bardzo słabym stanie. Jeżeli tylko dojadę do mety, wówczas zajmę szóste miejsce w rajdzie i w klasyfikacji do Mistrzostw Świata będę drugi. Należy podkreślić, że rewelacyjnie pojechał dziś Kuba i za to składam mu wielkie gratulacje.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze