Finisz we wspaniałym stylu
Załoga Diverse Extreme Team, Łukasz Komornicki - Rafał Marton, we wspaniałym stylu kończy rywalizację w tegorocznym Rajdzie Tunezji.
Polacy zajmują drugie miejsce na ostatnim odcinku specjalnym ze stratą do lidera, Jean-Louisa Schlessera, wynoszącą zaledwie 1 min. 41 s. Tym samym załoga Diverse Extreme Team awansuje do czołowej dziesiątki, zajmując dziewiąte miejsce w klasyfikacji końcowej.
Emocje trwały do ostatnich metrów końcowego odcinka specjalnego. Próba na etapie Matmata - Tozeur nie miała charakteru spokojnego, krótkiego odcinka na zakończenie rajdu. Był to długi, liczący 276 km i bardzo trudny oes. Część trasy wiodła po szocie - wyschniętym słonym jeziorze, na którym pojazdy osiągały maksymalną prędkość. Każda nierówność terenu przy tak wysokich prędkościach mogła być bardzo niebezpieczna.
„Dzisiejszy odcinek był bardzo szybki i trudny nawigacyjnie. Osiągnęliśmy dziś prędkość 200 km/godz., ale w pewnym momencie musieliśmy nieco zwolnić, bo zapaliła się kontrolka temperatury oleju i nie chcieliśmy przeciążyć silnika. Było sporo błędów w książce drogowej i zdarzały się nagłe ostre zakręty, które w ogóle nie były opisane. Na pierwszym punkcie pomiaru czasu mieliśmy najlepszy rezultat. W sumie połowę odcinka jechaliśmy za Protruckiem Erica Vigouroux. Wzniecał on bardzo dużo kurzu, przez co musieliśmy wielokrotnie hamować nie widząc drogi, a z drugiej strony był on na tyle szybki, że trudno go było w tych warunkach wyprzedzić. Mocno nas to przytrzymało, a mogło być jeszcze lepiej” - powiedział na mecie Łukasz Komornicki.
"Jesteśmy bardzo zadowoleni z osiągnięcia mety na tak trudnym rajdzie i z kilku wysokich miejsc w klasyfikacji odcinków specjalnych. Gdyby nie pechowa awaria na trzecim etapie, pewnie byłoby znacznie lepiej. Pierwsza faza przygotowań do Dakaru 2008 jest zakończona. Przebiegła ona bardzo pomyślnie i zgodnie z planem" - dodał kierowca Diverse Extreme Team.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.