Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Górą de Villiers, Komornicki ósmy

Podobnie jak w 2003 i 2006 roku, Giniel de Villiers wygrał Rajd Maroka.

O sukcesie południowoafrykańskiego kierowcy Volkswagena zadecydował końcowy odcinek specjalny, 222-kilometrowa próba z Taghdout do Warzazat. De Villiers uzyskał najlepszy czas, a dotychczasowy lider, Carlos Sainz złapał dwa kapcie i finiszował na trzecim miejscu, za Carlosem Sousą. Sainz stracił 3.21 na oesie, przegrał rajd o 3.13, ale objął prowadzenie w Pucharze Świata FIA.

Łukasz Komornicki i Rafał Marton uzyskali 10 wynik na odcinku specjalnym i utrzymali ósme miejsce w rajdzie, punktując w Pucharze Świata. Emocje trwały do ostatnich metrów oesu. Nie były to łatwe kilometry na zakończenie rajdu. Trasa przebiegała przez zbocza gór Atlasu, wąskie drogi, piaszczyste odcinki, ciężkie partie pod górę i twarde, kamieniste fragmenty, na których było bardzo niebezpiecznie. Komornicki i Marton zapamiętają na długo wydarzenia, których dostarczył im ten etap. Ostatni odcinek był dla Polaków niespodziewanie dramatyczny. Kilkanaście kilometrów przed metą załoga Diverse Extreme Team zmieniała przebite lewe tylne koło. W pośpiechu najpewniej nie dokręciła odpowiednio mocno wszystkich śrub i trzysta metrów przed metą oesu koło odpadło. Udało się jednak dojechać na trzech kołach i odnotować przyzwoity wynik w silnie obsadzonych zawodach.

Na mecie powiedzieli - Łukasz Komornicki: - To był bardzo pożyteczny start. Świeżo zbudowane auto przeszło intensywny test w bojowych warunkach. Wiemy, co trzeba poprawić przed Dakarem.

Rafał Marton: - Mieliśmy wcześniej dylemat - czy pojechać w Maroku, czy w Egipcie. Nie żałujemy wyboru. Dzięki temu, że mogliśmy rywalizować z fabrycznymi ekipami Volkswagena i BMW oraz buggy Schlessera, wiemy, w jakim miejscu jesteśmy przed Dakarem. W Egipcie nie startuje nikt, kto liczyłby się na Dakarze.

W motocyklowej rywalizacji zwyciężył Ruben Faria na KTM 690. Portugalczyk wyprzedził o 41.11 Rosjanina Aleksego Kołomicyna, 26-latka jadącego KTM-em 660.

RALLYE GUY HOQUET MAROC

1. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Volkswagen Race Touareg 2 17:36.35

2. Carlos Sainz/Michel Perin (E/F) Volkswagen Race Touareg 2 +3.13

3. Nasser al-Attiyah/Alain Guehennec (Q/F) BMW X3 CC +35.36

4. Carlos Sousa/Andreas Schulz (P/D) Volkswagen Race Touareg 2 +37.35

5. Mark Miller/Ralph Pitchford (USA/ZA) Volkswagen Race Touareg 2 +1:23.32

6. Dominique Housieaux/Jean-Michel Polato (F) Schlesser Original X824 +2:07.14

7. Paulo Nobre/Filipe Palmeiro (BR/P) BMW X3 CC +3:08.35

8. Łukasz Komornicki/Rafał Marton (PL) Buggy SMG +3:46.05

9. Jose Luis Monterde/Jean-Marie Lurquin (E/B) Schlesser Original X822 +3:51.38

10. Kenjiro Shinozuka/Roberto Di Persio (J/I) Nissan Pathfinder +4:33.50

PUNKTACJA PUCHARU ŚWIATA

1. Sainz 26, 2. Alphand 20, 3. Nobre 18, 4. Tollefsen 15, de Villiers 15, 6. Garosci 13, 7. Sousa 12, 8. Terranova 11, Roma 11, 10. al-Attiyah 7, 22. Komornicki 1.

Poprzedni artykuł Glock mistrzem GP2
Następny artykuł Najlepszy wynik Adamskiego

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry