Gordon chce wygrać
Robby Gordon Motorsports przeszedł do obozu Toyoty w NASCAR - i w nowym sezonie Sprint Cup Series, Robby Gordon poprowadzi Camry z numerem 7.
Kalifornijczyk ponownie wybiera się na Rajd Dakar w Hummerze H3 wystawionym przez Team Dakar USA. Do napędu pojazdu służy większy i nadal zamontowany z tyłu, 7-litrowy silnik V8 Chevroleta. W czwartym starcie, Robby zapowiada walkę o zwycięstwo.
- Dlaczego sądzisz, że możesz wygrać Dakar?
- Z różnych powodów. Po pierwsze, nasz Hummer jeszcze nigdy nie był tak dobrze przygotowany. Kilka dni temu przeprowadziliśmy ostatnie testy. Samochód jest wspaniały i niezwykle wytrzymały. Dobrze nam szło w Central Europe Rally, mieliśmy jedynie techniczny problem, który został już rozwiązany. Nasi mechanicy są naprawdę wspaniali. Łączy nas jeden cel - zwycięstwo - i włożyliśmy dużo wysiłku, żeby to osiągnąć. W Dakarze nic tak się nie opłaca, jak dobre przygotowanie!
- Czy południowoamerykańska trasa będzie waszym atutem?
- Wszyscy zaczynamy od czystej karty, bo będziemy ścigać się na nowym kontynencie. Żaden z czołowych kierowców nie dysponuje zbyt duży doświadczeniem w tych krajach, podczas gdy saharyjskie trasy znają jak własną dłoń. Co do mnie, nigdy nie ścigałem się w Ameryce Południowej, ale teren powinien być podobny do naszych Baja w USA i Meksyku. A tam jestem świetny...
- Czego ci brakowało, żeby wygrać poprzednie edycje?
- Z pewnością doświadczenia i lepszej znajomości terenu. Szybsza jazda zaczyna się wtedy, gdy potrafisz wcześniej zidentyfikować czekające na drodze pułapki. Doświadczenie to rzecz, której nie da się kupić.
- Czy amerykańskie media były zainteresowane twoimi przygotowaniami?
- Rajd Dakar nie jest zbyt dobrze znany w USA, ale o nas było sporo relacji. Wygrana mogłaby zwiększyć zainteresowanie w mediach, bo w styczniu brakuje motorsportowych imprez w Stanach. A zatem mamy otwartą drogę...
Fot. robbygordon.com
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.