Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Orlen Team w Brazylii

Orlen Team w pełnym składzie rozpoczyna jutro udział w 16 Rally Internacional dos Sertões, trzeciej rundzie Pucharu Świata FIA, drugiej rundzie mistrzostw świata FIM.

Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin jadą Nissanem Navarą. O punkty mistrzostw świata powalczą Marek Dąbrowski, Jacek Czachor i Kuba Przygoński.

Siódmy raz z rzędu brazylijski maraton rozpoczyna się w Goianii, w stanie Goias, gdzie jutro na godz. 19.30 zaplanowano prolog na terenie centrum handlowego Shopping Flamboyant. Metę rajdu przewidziano 27 czerwca w Natal (stan Rio Grande do Norte). Trasa wiodąca przez sześć brazylijskich stanów, mierzy 4511 km, z czego 2714 km to odcinki specjalne.

Na liście zgłoszeń znajduje się 57 załóg samochodów, 93 motocyklistów, 9 kierowców quadów i 9 ciężarówek. Rywalami Hołka będą fabryczni kierowcy Volkswagena - Giniel de Villiers i Mark Miller w Race Touaregach 2. Carlo de Gavardo wsiada do Chevroleta S-10. Lokalni faworyci to ubiegłoroczny zwycięzca rajdu, Mauricio Neves, Andres Memi, Jean Azevedo, Reinaldo Varela (Mitsubishi L200), Riamburgo Ximenes (Sherpa), Marlon Koerich (Chevrolet S-10). Hołowczyc otrzymał numer startowy 304 i został ustawiony jako czwarty na liście - za Nevesem, de Viliersem i Millerem.

W motocyklowej stawce znaleźli się Marc Coma, Cyril Despres, który wygrał Sertoes 2006, David Casteu, Francisco Lopez, Jordi Viladoms, Dimas Mattos, Helder Rodrigues, Jose Helio Rodrigues ubiegający się o czwarte zwycięstwo po edycjach 1999, 2004 i 2007. Dąbrowski startuje z numerem 5, Przygoński z 35, Czachor jadący 450-ką - ze 103.

- Nigdy nie byłem w Brazylii na rajdzie - mówi Krzysztof Hołowczyc. - Wiem, że będzie to bardzo długa, ciężka impreza. Niektórzy mówią, że to drugi Dakar. Znowu inna specyfika odcinków specjalnych i tempo rajdu. Myślę, że będziemy przede wszystkim chcieli być na mecie każdego etapu. To bardzo ważne, bo każda strata kosztuje bardzo dużo. W cross country po prostu trzeba być na mecie. Gdybyśmy w Portugalii nie otrzymali 10,5 godziny kary za niedojechanie jednego odcinka, prawdopodobnie zajmowalibyśmy teraz miejsce w pierwszej trójce klasyfikacji generalnej. Każdemu jednak może się przydarzyć jakaś nieprzewidziana przygoda na trasie rajdu - to specyfika tego sportu czyniąca go tak wyjątkowym i fascynującym.

- Bardzo duża liczba zawodników, długie odcinki specjalne i ciężkie zawody - powiedział Marek Dąbrowski, przed rokiem ósmy w Sertoes. - Osobiście wolę się ścigać na pustyni, na rajdach długodystansowych. To jest właśnie taki rajd i szansa na zdobycie punktów do ogólnej klasyfikacji.

PROGRAM 16. RALLY DOS SERTOES

17.6 Prolog w Goianii

18.6 Goiânia – Santa Helena/Rio Verde 272 km (OS 185 km)

19.6 Rio Verde – Aruanã 481 km (OS 222 km)

20.6 Aruanã – Niquelândia 415 km (OS 262 km)

21.6 Niquelândia – Paranã 482 km (OS 431 km)

22.6 Paranã – Palmas 453 km (OS 268 km)

23.6 Palmas – Balsas 682 km (OS 536 km)

24.6 Balsas – Floriano 462 km (OS 235 km)

25.6 Floriano – Crateús 419 km (OS 220 km)

26.6 Crateús – Mossoró 520 km (OS 220 km)

27.6 Mossoró – Natal 325 km (OS 135 km)

Poprzedni artykuł Smutny powrót Donnelly'ego
Następny artykuł Opinie przed Załużem

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry