Prolog dla Grazianiego

Po superoesie, zawodnicy przejechali do Livorno, a stamtąd zostaną przewiezieni promem do Golfo Aranci na Sardynii. Jutro rozpocznie się poważne ściganie na etapie Olbia-Gavoi (316 km) z 88-kilometrowym górskim odcinkiem specjalnym.

Najlepszym czasem na prologu - 1.49 - popisał się aktualny mistrz Włoch, Matteo Graziani. Zwycięzca Rally di Sardegna w 1997, 1998, 2001 i 2002, Graziani wyprzedził na próbie Portugalczyka Rubena Farię, wicemistrza świata Davida Casteu i Jose Manuela Pellicera. Marc Coma, triumfator poprzednich dwóch edycji rajdu, znalazł się na szóstym miejscu.

Marek Dąbrowski zajął 9 lokatę (1.57), a Jacek Czachor był jedenasty (2.03). - Dzisiejsza próba w Lido di Camaiore to typowy odcinek enduro - szybki i bardzo kręty - powiedział Marek Dąbrowski. - Przede wszystkim startujemy na zupełnie nowych, niedotartych motocyklach i będziemy musieli wprowadzić kilka zmian w ustawieniach. Na pierwszych 200 metrach dzisiejszego prologu popełniłem mały błąd i straciłem 2-3 sekundy, natomiast dalszą część trasy przejechałem bardzo dobrze. 9 miejsce to dobra pozycja startowa do jutrzejszego pierwszego odcinka specjalnego.

- Prolog Rajdu Sardynii był pierwszą próbą enduro, w której startowałem od 10 lat - mówił Jacek Czachor. - Na pewno mechanicy muszą popracować nad ustawieniami mojego motocykla. Będą mieli na to czas dzisiaj na promie, którym przemieszczamy się na Sardynię. 11 miejsce, które dzisiaj zająłem, nie jest do końca satysfakcjonujące, ale przecież to dopiero prolog. Prawdziwy wyścig rozpocznie się jutro na Sardynii.