Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Szósty czas Dąbrowskiego

Podczas sobotniego etapu Rally Patagonia Atacama, Marek Dąbrowski popisał się szóstym czasem na 31-kilometrowym odcinku specjalnym pomiędzy Con-Con i Ritoque.

Edytowano:

Motocyklista Orlen Teamu stracił 5.44 do zwycięzcy próby, Paala Andersa Ullevaalsetera. Jacek Czachor odnotował stratę 17.39 i utrzymał trzecie miejsce w klasie 450.

- Odcinek był krótki, ale bardzo trudny. Tętno dochodziło do maksimum - powiedział Marek Dąbrowski. - Niektóre podjazdy okazały się nie do pokonania. Trzeba było zawracać i szukać innej drogi. Ciężka trasa przez wydmy, wymyślona tak, żeby była jak najtrudniejsza. Po tym etapie mamy "tylko" 400 km dojazdówki. Organizator pozwolił nam załadować motocykle na samochody, bo miało być coraz cieplej, a jest nadal bardzo zimno. Jestem przeziębiony i nie wiem, jak by to wyglądało po kolejnych 400 km przejechanych w zimnie.

- To był jeden z trudniejszych odcinków w mojej historii startów - przyznał Jacek Czachor. - Tu są zupełnie inne wydmy niż w Afryce - obrośnięte, urwane - i ciężko podjechać. Dużo zawodników zawracało, szukało innej drogi. Etap poszedł mi bardzo słabo. Jestem jakiś rozkojarzony. Przejeżdżałem przez rzekę i musiałem zawracać, bo rzeka robiła się coraz głębsza. To była jedna pomyłka. A w ogóle, to odcinek skończył się dla mnie na 5 kilometrze. Wywróciłem się, urwałem przewód czytnika GPS, nie wiedziałem jak jechać, nie miałem stopni geograficznych, wypadłem z rytmu. Uciekł mi zawodnik, który jest przede mną w klasie. Jesteśmy już 32 dni poza domem i może to jest odpowiedź na pytanie o moją słabą jazdę.

Miejscowy ekspert jazd po wydmach, Jorge Latrach zaskoczył drugim czasem w kategorii samochodów, przegrywając tylko z Luc'kiem Alphandem, który zgubił się na dojazdówce, złapał 6 minut spóźnienia i jako czwarty wyruszył na próbę. Lider dwukrotnie używał podkładów, żeby wykopać Pajero z piasku. Paulo Nobre także miał kłopoty nawigacyjne, otrzymał 3 godziny kary i spadł na 6 miejsce.

ETAP 5: VINA DEL MAR - LA SERENA 438 km (OS 31 km)

MOTOCYKLE

1. Paal Anders Ullevaalseter (N) KTM 660 38.51

2. Marc Coma (E) KTM 660 +2.31

3. Jean Azevedo (BR) KTM 690 +2.36

4. Francisco Lopez (RCH) Honda CRF 450X +3.51

5. David Casteu (F) KTM 690 +4.02

6. Marek Dąbrowski (PL) KTM 690 +5.44

PO ETAPIE

1. Coma 8:59.10, 2. Casteu +13.43, 3. Lopez +18.09, 4. Ullevaalseter +30.14, 5. Viladoms +37.21, 6. Rodrigues +44.59, 7. Dąbrowski +1:10.19, 8. Zegers Correa +1:55.28, 9. Czachor +2:13.21, 10. Tamm +2:42.41.

SAMOCHODY

1. Luc Alphand/Gilles Picard (F) Mitsubishi Pajero MPR13 56.13

2. Jorge Latrach/Americo Aliaga (RCH) Toyota Prado +13.40

3. Pablo Valdes/Enrique Munoz (RCH) Toyota Hilux +23.05

4. Philippe Vandromme/Frederic Vivier (F) BAT Buggy +38.13

5. Andres Memi/Daniel Trippar (RA) Mitsubishi L200 +41.51

6. Claudio Sampieri/Macarena Tondreau (RCH) Nissan Pathfinder +51.44

PO ETAPIE

1. Alphand 12:21.41, 2. Monterde +2:10.37, 3. Terranova +3:04.14, 4. Latrach +5:25.02, 5. de Mevius +6:26.36, 6. Nobre +11:00.55.

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Porsche rządzi w Motor City
Następny artykuł Meeke jechał wspaniale

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry