Villagra nie krył zadowolenia
Federico Villagra nie krył zadowolenia po odniesieniu pierwszego w karierze etapowego zwycięstwa w Rajdzie Dakar.
Wczoraj za kierownicą Iveco pokonał Eduarda Nikołajewa o 35 sekund. Rosjanin utrzymał prowadzenie w rajdzie.- To był naprawdę fajny etap - powiedział Villagra. - Miałem tylko jeden mały problem na szczycie wydmy. Straciliśmy kilka minut, ale poza tym, to był pozytywny dzień.Mniej szczęścia miał drugi z kierowców Team De Rooy - Ton van Genugten. W generalce spadł z piątego na ósme miejsce. W połowie etapu był najszybszy, ale potem już nie było tak dobrze.- Nie koncertowaliśmy się na najlepszym czasie - mówił na półmetku etapu Ton van Genugten. - To był świetny odcinek, z wydmami przeplatanymi szybkimi trasami.- Wyjechałem z piachu pomiędzy dwoma wzgórzami, a ciężarówka skakała na boki - kontynuował. - Uderzyłem w skałę lewym przednim kołem i przewróciliśmy się na prawy bok. Na wydmach to byłoby jeszcze do skorygowania, ale nie tutaj. Długo czekałem, zanim ktoś zatrzymał się i nas wyciągnął. Pomógł nam Janus van Kasteren. Kiedy już byliśmy na kołach, pojawił się nasz kolega z zespołu, Artur Ardavichus.Artur Ardavichus jest sklasyfikowany na trzynastej pozycji po trzech etapach rajdu.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.