Rajd rozpoczyna się w jutro o godzinie 14 w Nowym Sączu i jest częścią Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych. W tym roku nie jechaliśmy żadnych zawodów z tego cyklu, więc start traktujemy czysto treningowo. Wiadomo, że każda godzina intensywnej jazdy w terenie i rywalizacja w gronie mocnych zawodników to cenne doświadczenie, które nas wzbogaca i może zaprocentować podczas Dakaru. Trzymajcie za nas kciuki, bo mimo, że to tylko trening, to jak zwykle nie zamierzamy jechać na pół gwizdka. Fot. facebook.com/AdamMalysz
PAWEŁ MOLGO: - Gdyby na początku roku ktoś powiedział mi, że będę zajmował drugie miejsce i miał na dodatek spore szanse, by walczyć o końcowe zwycięstwo, po pierwsze – nie uwierzyłbym, a po drugie – brałbym taki wynik w ciemno! O wynikach i rywalach staram się jednak nie myśleć – podobnie jak dotychczas zamierzam po prostu „jechać swoje”, nie oglądając się na nikogo, czerpiąc z jazdy maksimum przyjemności i satysfakcji. W żadnym wypadku nie należy ulegać emocjom i ryzykować ponad miarę. Nasze ostatnie trzy starty są tego znakomitym dowodem. Dzięki temu znajdujemy się obecnie w czołówce i nie ponieśliśmy żadnych strat w sprzęcie. Zawody będą miały charakter nieomal sprinterski. To spowoduje, że będziemy musieli jechać szybciej. Nie będzie czasu na kalkulacje. Różnice między zawodnikami będą minimalne, a każdy błąd może drogo kosztować. Nie znamy jeszcze trasy, ale mam nadzieję, że odcinki będą wymagały dobrej techniki jazdy, a takie wyzywania bardzo lubię! Wiele zależy od pogody, a wtedy kluczowy może okazać się dobór opon. Bez względu na ostateczny wynik już dziś mogę uznać ten sezon za bardzo udany. Okazuje się, że kupiłem bardzo dobre auto, z którym zdążyłem się już zaprzyjaźnić i które ani razu mnie nie zawiodło. Ukończyliśmy z powodzeniem wszystkie trzy rajdy, które sprawiły mi ogromną frajdę. Liczę jednak, że dobra passa nas nie opuści. Fot. Mariusz Bodnar.
ALEKSANDRA KUJAWA: - Jesteśmy podekscytowani udziałem w Master Race, który odbędzie się już w najbliższy weekend. Po sukcesie na Baja Poland i zajęciu trzeciego miejsca, chcemy utrzymać tempo i unikać popełniania błędów. Świetnie rozumiemy się w samochodzie i po każdym starcie nabywamy jeszcze więcej doświadczenia. Dobrze czujemy się na wąskich partiach, których w dolinach Dunajca i Popradu nie będzie brakowało. Jednak udział w Master Race to również walka o punkty dla zespołu. Emocją rosną, ponieważ po Baja Poland nasz RMF 4RACING Team zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji teamów i mamy nadzieję utrzymać tę pozycję do końca. Naszą siłą jest zgrana ekipa składająca się z trzech załóg i każdy z nas da z siebie wszystko.
ALEKSANDER "FAZI" SZANDROWSKI: - Trasa raju Master Race nie jest mi znana, natomiast wcale się tego nie obawiam. Lubię jeździć po nowych, nieznanych terenach chociaż na pewno wymaga to ode mnie dużego skupienia aby nie popełnić jakiegoś błędu. Oczywiście, na nieznanym terenie wzrasta rola pilota, dlatego będę zwracał uwagę na to, co mi będzie mówił Łoker. Jeśli chodzi natomiast o to, jakiej trasy się spodziewam, to oczekuję odcinków piaszczystych oraz duktów leśnych. Ważną rolę może tutaj odegrać pogoda, dlatego już zaczynam śledzić prognozę na najbliższy weekend, żeby odpowiednio się przygotować. Jedno jest natomiast pewne, przy takiej długości odcinków i rajdu, na pewno będzie on krótki, co wcale mnie nie cieszy ponieważ lubię jazdę i ściganie, więc krótkie odcinku dają mi mniejszą szansę na cieszenie się rajdami. Zawsze z radością wsiadam do mojej Manuelki i nieważne, że jestem zmęczony po całym dniu ciężkich tras. Jestem przekonany, że wszyscy zawodnicy RMF 4RACING Team odczuwają dokładnie to samo co ja!
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.