Dramaty Loeba, Rovanpery i Loubeta
Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe wygrali próbę Perivoli i objęli prowadzenie w Acropolis Rally of Gods.
Autor zdjęcia: Fabien Dufour / Hyundai Motorsport
Oes Perivoli był w przeszłości używany niezwykle rzadko. Po raz ostatni w 2005 roku i przebiegał wtedy w praktycznie takiej samej konfiguracji. Większość dystansu jest wąska i bardzo kręta. Nie brakuje fragmentów z bardzo zniszczoną nawierzchnią.
Na sekcji dojazdowej między ósmym i dziewiątym odcinkiem zatrzymali się dotychczasowi liderzy: Sebastien Loeb i Isabelle Galmiche. W Fordzie Puma Rally1 konieczna jest wymiana paska alternatora, ale starania załogi nie przyniosły rezultatu.
Odcinek wygrali Neuville i Wydaeghe. Załoga Hyundaia o 8,2 s pokonała zespołowych kolegów - Otta Tanaka i Martina Jarveoję. Trzeci czas uzyskali Gus Greensmith i Jonas Andersson [+12,1 s].
Za oesowym podium znaleźli się Dani Sordo i Candido Carrera [+12,7 s]. Piątkę zamknęli Elfyn Evans i Scott Martin [+14,2 s], którzy o 3,1 s pokonali Esapekkę Lappiego i Janne Ferma.
Dramat M-Sportu powiększył kapeć u Pierre-Louisa Loubeta i Vincenta Landaisa. Załoga nie zdecydowała się na zmianę koła, meldując się na mecie 1.13,2 za Neuvillem.
Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen uderzyli w drzewo w wąskiej sekcji. W Toyocie GR Yaris Rally1 urwała się tylna klapa oraz ucierpiało zawieszenie. Strata na mecie próby sięgnęła 6,5 minuty.
W klasyfikacji generalnej na czele są dwa Hyundaie. Neuville ma nad Tanakiem 18,6 s zapasu. Lappi 22,5 s. Sordo jest czwarty [+34,4 s], a Evans piąty [+49,8 s].
Bez dramatów w czołówce WRC 2. Próbę wygrali Yohan Rossel i Valentin Sarreaud. Teemu Suninen i Mikko Markkula stracili 0,8 s. Andreas Mikkelsen i Torstein Eriksen uzupełnili trójkę [+4,5 s]. Nikołaj Griazin i Konstantin Aleksandrow byli gorsi o 5,5 s.
Liderami pozostają Emil Lindholm i Reeta Hamalainen. Przewaga nad Suninenem zmalała o ponad 11 s i wynosi teraz 24,4 s. Griazin traci 8,3 s więcej.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze