Mazepinowie objęci sankcjami

Mazepin pożegnał się z Haasem po tym, jak zespół zerwał związki z rosyjską firmą Uralkali, kierowaną przez jego ojca, Dmitrija. 23-letni kierowca miał żal do amerykańskiej ekipy, podkreślając, że ta zachowała się nie fair i jej decyzja nie była podyktowana ani warunkami FIA - które był gotowy spełnić - ani jakimikolwiek sankcjami nałożonymi przez międzynarodowe organizacje.

Jednak już kilka godzin później okazało się, że zarówno Dmitrij, jak i Nikita Mazepinowie objęci są unijnymi sankcjami. Zaktualizowaną listę opublikowała Rada Unii Europejskiej. Mazepin junior widnieje na pozycji numer 732, a jego ojciec na 723.

W uzasadnieniu dotyczącym Dmitrija Mazepina odnotowano, ze jako szef Uralkali „zaangażowany jest w sektory gospodarki będące znaczącym źródłem dochodów dla rządu Federacji Rosyjskiej, odpowiedzialnego za aneksję Krymu oraz destabilizację Ukrainy”.

Ponadto uwadze nie umknęło spotkanie jakie 24 lutego - w dniu początku rosyjskiej inwazji - Władimir Putin odbył z ponad trzydziestką biznesmenów. Dmitrij Mazepin był jednym z nich, co UE odczytała jako przynależność do wąskiego kręgu zaufanych ludzi Putina. Dodano, że fakt zaproszenia podkreśla również, iż Mazepin popiera lub nawet wdraża działania, które podważają i zagrażają integralności, suwerenności i niezależności Ukrainy.

W przypadku Nikity Mazepina, UE zaznaczyła jego odejście z Formuły 1 i zauważyła, że „jest on osobą fizyczną blisko powiązaną z czołowym biznesmenem zaangażowanym w sektory gospodarki będące znaczącym źródłem dochodów dla rządu Federacji Rosyjskiej, odpowiedzialnego za aneksję Krymu oraz destabilizację Ukrainy”.