Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Ostateczna walka o zwycięstwo w Drift Open

Po nieudanej, w wykonaniu zawodników Valvoline PUZ Drift Team, drugiej rundzie Driftingowych Mistrzostw Polski, nadchodzi czas na ostateczną walkę o zwycięstwo w cyklu Drift Open.

Walka zapowiada się bardzo interesująco ponieważ liderami cyklu po dwóch rundach są ex aequo przedstawiciele podtoruńskiego zespołu – Marcin Mospinek i Grzegorz Hypki.- Trudno mówić, że start w ostatniej rundzie Drift Open w Wodzisławiu Śląskim będzie dla nas treningiem przed Mistrzostwami Polski w Kielcach. Na początku sezonu z pełną odpowiedzialnością wyznaczyliśmy sobie cele. Jednym z nich jest dla nas zwycięstwo w Drift Open i traktujemy ten start poważnie – mówi przed wyjazdem do Wodzisławia team manager, Krzysztof Jędrzejewski.Drift Open będzie dobrą okazją by odbudować morale, po nieudanej rundzie DMP w Sopocie. Przypomnijmy, Valvoline PUZ Drift Team zanotował w trójmieście bodaj najgorszy wynik w historii, nie wprowadzając ani jednego zawodnika do TOP8. Jednocześnie cykl Drift Open jest w tym roku wyjątkowo szczęśliwy dla torunian – w dwóch rundach zwyciężyli dwaj przedstawiciele zespołu.- Przygotowania do rundy w Wodzisławiu idą bardzo dobrze, a co najważniejsze, bardzo spokojnie. Przyznam szczerze, że nie pamiętam kiedy ostatni raz w naszych garażach był taki spokój. Samochody są gotowe do walki, pozostaje zapakować je na lawetę i zameldować się pod czeską granicą – zdaje relację z siedziby zespołu Grzegorz Hypki, aktualny drugi v-ce mistrz Polski.W Wodzisławiu Śląskim Valvoline PUZ Drift Team pojawi się w pełnym, czteroosobowym składzie, z pięcioma BMW E30. Jak widać do łask zespołu na dobre wrócił Szczur, którym w Sopocie dobrze radził sobie Darek Fabisiak. – Faktycznie, wciąż szukamy odpowiedniego auta dla mnie. Jeszcze tydzień przed Sopotem testowałem Evę, ale już na Mistrzostwach Polski pojawiłem się lekko zmodyfikowanym Szczurem. Wynik był zadowalający, więc postanowiliśmy na chwilę zawiesić program rozwoju Evy i skupić się na konkurencyjności Szczura – mówił tajemniczo Darek Fabisiak.

fot. Valvoline PUZ Drift Team

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Finałowe rozstrzygnięcia w Wodzisławiu
Następny artykuł Trzecia runda, trzecie zwycięstwo

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry