Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Piekielnie szybki NSX

Ostatnimi czasy jesteśmy świadkami odradzania się ikon motoryzacji: Toyota wskrzesiła legendarną AE86 pod postacią zasilanej 4-cylindrowym boxerem GT86, BMW wraz z Toyotą stworzyli nowy silnik który będzie zasilał nową Suprę oraz BMW M3 i M4, a inżynierowie w siedzibie Hondy planują budowę nowoczesnej wersji NSX.

Chociaż premiera tego ostatniego samochodu miała miejsce ponad 25 lat temu, nie przeszkodziło to firmie Esprit w zbudowaniu jednego z najbardziej hardkorowych NSX'ów na całym świecie.

fot, dino dalle carbonare/speedhunters



Ta jedyna w swoim rodzaju Honda już seryjnie zapiera dech w piersiach, zarówno jeśli chodzi o wygląd jak i o jednostkę napędową. Skupiając się jednak na tym pierwszym nie będzie błędem przyznać, iż jeśli chodzi o sylwetkę bliżej jej do Włocha, aniżeli do Japońca. Tak czy inaczej, dla inżynierów z firmy Esprit wygląd jest raczej sprawą drugoplanową - a szkoda. Bo patrząc na prezencję tego samochodu przyodzianego w widebody jesteśmy naprawdę ciekawi jak wyglądałoby to auto gdyby postawili to sobie jako cel. NSX jest niewątpliwie godna tytułu anielskiej piękności. Pytanie tylko czy można nazwać ją piekielnie szybką jak na Hondę przystało? Niewątpliwie pomoże jej w tym przypadku ogromna siła docisku jaką generuje aerodynamiczne nadwozie, ale to nie wszystko.

fot, dino dalle carbonare/speedhunters



Nawet z seryjnym silnikiem pod maską NSX zmiata z powierzchni ziemi większość nowych samochodów zaprojektowanych z myślą o biciu rekordów. To jednak nie wystarczyło inżynierom podczas pracy nad tym projektem. Skutkiem powyższego jest bardzo duży szereg modyfikacji niemalże niezawodnego silnika Hondy. Wszystkie komponenty, poza blokiem silnika, zostały wyrzucone, a w ich miejsce zamontowano specjalnie zaprojektowane przez firmę Esprit zamienniki. Silnik został również wyposażony w pompę paliwa HKS, sześć nowych wtrysków tego samego producenta i został obrócony o 90 stopni.

fot, dino dalle carbonare/speedhunters



Dlaczego? Głównym powodem są te dwa ślimaczki, których nie widać niestety zanim nie wejdzie się pod samochód. Wybrane przez inżynierów turbiny to modele T517Z firmy Trust i to właśnie dzięki nim C30A przekazuje 690KM i 672Nm na tylne koła. Oczywiście jak na dzisiejsze standardy nie jest to moc zapierająca dech w piersiach, ale w wielu przypadkach przekroczenie pewnej granicy daje więcej strat niż korzyści i jazda na czas z pewnością do nich należy. Wyniki zresztą mówią same za siebie - Esprit NSX przejechał okrążenie na torze Fuji Speedway w czasie 1'43"594.

fot, dino dalle carbonare/speedhunters



Ta niesamowita czasówka była m.in możliwa dzięki sekwencyjnej skrzyni biegów Hewland, zapewnia ona dużo szybszą zmianę biegów niż jej seryjna siostra oraz jeszcze lepszą niezawodność, która jest tak ważna w walce o cenne ułamki sekund.

fot, dino dalle carbonare/speedhunters



Każdy chociaż trochę zainteresowany czasówkami doskonale wie o tym, że to nie moc jest najważniejsza, a umiejętności kierowcy, zawieszenie i opony - w tej kolejności. Dopiero potem moc daje się we znaki. O ile ten najważniejszy czynnik nie był zależny od firmy Esprit, o tyle do oporu wykorzystali oni możliwość ingerencji w pozostałe składowe sukcesu. Aby pomóc osiągać zniewalające czasy Honda została wyposażona w zawieszenie z najwyższej polki - HKS Hiper Max Pro, które współpracuje ze specjalnie zaprojektowanymi przez Esprit częściami oraz sześcio- i czterotłoczkowymi hamulcami firmy Endless i Brembo. Do pełni szczęścia w NSXie zamontowano ogromne tarcze o średnicy 355mm, a na 18-calowe felgi Prodrive naciągnięto super lepkie opony Bridgestone Potenza RE11S 265/35.

fot, dino dalle carbonare/speedhunters



Czy to wystarczy? Nie pozostaje nic innego jak śledzić losy tego unikalnego wehikułu. Jedno jest pewne, firma Esprit tchnęła nie byle jakiego ducha w ten 25-letni samochód i pokazała, że pomimo wieku NSX dalej potrafi zadziwiać.

fot. dino dalle carbonare/speedhunters, źródło: speedhunters
 

Poprzedni artykuł Niecodzienne Volvo
Następny artykuł Formula DRIFT Asia w Bangkoku

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry