Powrót Przygońskiego
Kuba Przygoński powracający do sportu po poważnej kontuzji, przeszedł kwalifikacje Drift Allstars - czwartej eliminacji cyklu rozegranej wczoraj w Rydze.
W finałach zawodnik ORLEN Team uzyskał jednak mniej punktów niż światowa gwiazda driftu, James Dean.To był drugi start w zawodach drifterskich Kuby Przygońskiego w tym sezonie. Wcześniej Toyotę GT86 w barwach ORLEN Team można było zobaczyć w akcji na torze w Toruniu. Występy drifterskie Kuby są elementem jego programu treningowego i zarazem sprawdzianami formy po bardzo poważnym wypadku, w jakim uczestniczył on w kwietniu rywalizując w Abu Dhabi Desert Challenge.- To były jedne z największych i zarazem najlepiej obsadzonych zawodów drifterskich rozgrywanych w Europie - mówi Kuba Przygoński. - Poszczególne eliminacje Drift Allstars przyciągają zawsze najlepszych kierowców i dlatego postanowiłem wystartować tu w Rydze, żeby sprawdzić na jakim teraz jestem etapie przygotowań. To była niesamowita zabawa w bardzo dobrej atmosferze i duchu rywalizacji. Tor, po którym się ścigaliśmy, jest wyjątkowy, gdyż z każdej strony otaczają go betonowe bandy. Wrażenie, gdy jedzie się bezpośrednio na nie, w pełnym uślizgu kół, jest niepowtarzalne.W czwartej eliminacji driferskiego Allstars najlepszy okazał się Kristaps Blušs przed Bartoszem Stolarskim oraz Edmundusem Erglisem.
Fot. Wojciech Rytel
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.