Prace nad Suprą idą pełną parą
Kiedy po raz ostatni było nam dane odwiedzić STW Center w celu podpatrzenia prac nad innowacyjnym projektem na bazie Toyoty Supry magazyn STW kipiał od ilości niewiadomych dotyczących budowy.
Ten stan rzeczy utrzymuje się po dziś dzień, aczkolwiek mimo to nasza weekendowa wizyta pozwoliła rzucić trochę światła na proces, którego finał planowany jest na koniec marca tego roku.Aktualnie cała uwaga mechaników skupia się na przeróżnych fragmentach karoserii. W celu obniżenia wagi oraz środka ciężkości usunięty został dach, w którego miejsce trafi lżejszy i jedynie odrobinę obniżony zamiennik. Projekt doczekał się również ukończenia prac nad klatką bezpieczeństwa i tylnym wózkiem.Tak przygotowany samochód w dniu dzisiejszym czeka na nową, utrzymaną w klasycznym stylu deskę rozdzielczą, która z oczywistych przyczyn zostanie odlana z myślą o posadzeniu kierowcy z lewej strony samochodu. W miejsce seryjnego przedniego zawieszenia trafią komponenty firmy Wisefab. Krążą również plotki o przygotowaniach elementów unikalnego, zaprojektowanego przez STW body kitu.Po dziś dzień nie jest rzeczą jasną który z silników będących na stanie magazynu STW tchnie życie w ten niesamowity projekt. Adam Fijał nie zaprzecza, że sercem projektu może stać się jeden z widniejących na tle samochodu silników. Jeśli tak się stanie mechanicy będą mogli wybierać spośród m.in. 2JZ-GTE, 1JZ-GTE, LS2, S62B50 czy S62B50 z kompresorem, który zasilał Rekina Marka Wartałowicza w poprzednim sezonie. Jedyną wiadomą dotyczącą silnika który wyląduje w Suprze jest informacja, że ma być co najmniej wystarczający do bezstresowego współzawodnictwa na najbardziej wymagających rundach Driftingowych Mistrzostw Polski. W tym miejscu należy zaznaczyć, że biorąc na tapetę rundę górską z sezonu 2013, silnik ten nie będzie miał na pewno mocy mniejszej niż 500KM.
fot. STW Center / Piotr Stokowski
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.