Puchar Bałtyku w ciemnościach
Czy aby finałowa faza rozgrywek była emocjonująca, muszą być to Mistrzostwa Świata? Zdecydowanie nie.
Znakomitym przykładem na potwierdzenie tej teorii była, rozegrana w ten weekend, ostatnia runda Driftingowego Pucharu Bałtyku, w której dwóch bardzo utalentowanych zawodników walczyło o pierwsze miejsce na podium.

Walczący znów na torze w Koszalinie zawodnicy DPB w pierwszy dzień zawodów 26 października oddawali przejazdy kwalifikacyjne. Mimo bardzo wyrównanego poziomu, bo rozbieżność punktowa między pierwszą, a dziewiątą lokatą wynosiła zaledwie 10pkt. Bezkonkurencyjny na tym etapie okazał się Adam Zalewski, zdobywając kolejno 95, 96 i z powodu zdarcia opon 0 punktów na ostatnim przjeździe.

Niedzielne rozgrywki to już czas na przejazdy w parach, gdzie do półfinału zakwalifikowali się jak po sznurku Jarek Cybulski, Krystian Cybulski, Adam Zalewski i Wojciech Olszak. Z bratobójczego pojedynku zwycięzko wyszedł lider klasyfikacji generalnej, natomiast w drugim pojedynku to Wojciech Olszak musiał uznać wyższość młodszego rywala.

Niestety finały przyniosły nieoczekiwany problem. Oświetlenie, a raczej jego brak, przeszkadzające od fazy TOP8 praktycznie uniemożliwiło rozegranie najważniejszych pojedynków tej rundy. Po pierwszym przejeździe Finału B Krystian i Wojciech uznali, że dalsze przejazdy są zbyt niebezpieczne i oddali swój los w ręce monety, która jednogłośnie wskazała na młodego Cybula. Pojedynek finałowy z kolei nie odbył się w ogóle. Jarek Cybulski, z uwagi na to, że już samym dojściem do finału zagwarantował sobie pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej, oddał zwycięstwo i pierwsze miejsce w VI rundzie DPB walkoverem.
Dzięki takiemu obrotowi spraw pierwsze miejsce i tytuł Mistrza Driftingowego Pucharu Bałtyku zdobył Jarosław Cybulski, zaraz za nim, ze stratą zaledwie siedmiu punktów, znalazł się Adam "Rubik" Zalewski, a najniższy stopień podium przypadł Rafałowi Biejowi.
fot. MasterCamFilms
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.