Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Alonso: To był błąd Hamiltona

Fernando Alonso stwierdził, że kolizja z Lewisem Hamiltonem w Grand Prix Belgii spowodowana była błędem popełnionym przez kierowcę Mercedesa, ale powstrzymał się przed ostrą krytyką rywala.

Lewis Hamilton, Mercedes W13 crash with Fernando Alonso, Alpine A522

Z powodu relegacji m.in. Maxa Verstappena, Charlesa Leclerca i Estebana Ocon, Alonso ustawił swoje Alpine na trzecim polu. Po starcie utrzymał pozycję, ale tuż za nim podążał Hamilton. Kierowca Mercedesa postanowił zaatakować w Les Combes, ale zbyt mocno zbliżył się do jadącego po wewnętrznej Hiszpana i doszło do kontaktu.

W samochodzie Alonso nie doszło do znaczących uszkodzeń. Z kolei Mercedes Hamiltona został podbity i z impetem spadł na asfalt. Kilka chwil później siedmiokrotny mistrz świata musiał się wycofać. Z kolei Alonso w emocjach nazwał rywala idiotą, który umie jeździć tylko, gdy rusza z pierwszej pozycji.

W rozmowie z mediami po wyścigu dwukrotny mistrz świata był już spokojniejszy i choć obwinił Hamiltona, przyznał, że był to jeden z typowych incydentów z pierwszego okrążenia.

- Według mnie zamknięcie drzwi w ten sposób było z jego strony niewielkim błędem - powiedział Alonso. - W zakręcie numer 5 jedzie się równolegle i widzieliśmy już parę razy [podobne zdarzenia], m.in. jego z Nico Rosbergiem kilka lat temu.

- Sądzę, że był to incydent z pierwszego okrążenia. Często się tak dzieje w tym miejscu. Ścina się potem szóstkę i jedzie do siódemki. To trudna część toru i był to incydent wyścigowy.

Alonso stwierdził, że jego radiowy wybuch spowodowany był frustracją, ponieważ zaliczył udany start i mógł ścigać liderów. 

- Byłem bardzo rozczarowany. Takie rzeczy przytrafiają mi się, gdy startuję z pierwszego czy drugiego rzędu. Wtedy byłem bardzo sfrustrowany. Jednak on przyjął swój błąd i to cieszy.

- Jestem po prostu smutny, ponieważ gdy ruszam z P2 czy P3, dzieją się takie rzeczy. Po starcie z dwunastego czy trzynastego pola mam czysty wyścig.

- Chciałem mieć po prostu normalny wyścig, a rozpoczął się od incydentu. Później obraliśmy agresywną strategię i za każdym razem wcześnie zjeżdżaliśmy. Nie było to zbyt mądre, ale ostatecznie pierwsza piątka po karze dla Charlesa sprawia, że był to dobry weekend. Piąte i siódme miejsce to świetny wynik dla zespołu. Był to nieudany weekend dla McLarena, więc zmaksymalizowaliśmy nasze punkty.

Opinie po GP Belgii:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Alpine ucieka McLarenowi
Następny artykuł Ferrari bez nadziei

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska