Fenomenalny Albon
Christian Horner, szef Red Bull Racing, powiedział, że sposób w jaki Alex Albon przebijał się w górę stawki podczas Grand Prix Stanów Zjednoczonych był fenomenalny.
Autor zdjęcia: Joe Portlock / Motorsport Images
Tajski kierowca brał udział w zamieszaniu w pierwszym zakręcie i na skutek kontaktu z Charlesem Leclerkiem i Carlosem Sainzem uszkodzeniu uległo przednie skrzydło w jego bolidzie. Albon zmuszony był zjechać do alei serwisowej i spadł na ostatnie miejsce.
Gdy wydawało się, że wyścig dla 23-latka jest „skończony”, ten nie poddał się i pomimo trzech pit stopów zdołał awansować na piąte miejsce.
Horner pochwalił sposób, w jaki jego podopieczny zyskiwał kolejne pozycje. Co ważne Taj nie mógł w czasie niedzielnej rywalizacji korzystać z twardej mieszanki. W czasie instalacyjnego okrążenia w sobotę, technicy zauważyli dziwne uszkodzenia w oponach dostarczonych przez Pirelli, które prawdopodobnie powstały na skutek niskiej temperatury.
- Myślę, że wykonał bardzo solidną robotę. W pierwszym zakręcie stał się po prostu ofiarą okoliczności. Nie widzę sposobu, w jaki mógłby tego uniknąć - powiedział Horner.
- Zaraz potem potrzebował oczywiście nowego przedniego skrzydła i po wyjeździe z alei serwisowej był daleko z tyłu. Następnie jechał przez kilka momentów najszybciej ze wszystkich i fenomenalnie przedzierał się coraz wyżej.
- Aż trzykrotnie musiał wyprzedzać Carlosa Sainza. Wykonywał bardzo zdecydowane manewry i jest w nich bardzo skuteczny. Ma bardzo dobre wyczucie tego co dzieje się z samochodem, a po siedmiu wyścigach [po awansie z Toro Rosso] jest już szósty w klasyfikacji.
Albon w opinii wielu obserwatorów jest teraz faworytem do zajęcia miejsca w drugim bolidzie Red Bull Racing w sezonie 2020.
Horner przyznaje jednak, że mając w talii aż czterech kierowców [Max Verstappen w seniorskim zespole oraz Daniił Kwiat i Pierre Gasly w Toro Rosso] producent napojów energetycznych nie musi się spieszyć z podjęciem decyzji.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze