Kolejne problemy z Mission Winnow
Włoskie Ministerstwo Zdrowia, Krajowy Związek Konsumentów i grupa Codacons ponownie wzięli pod lupę Ferrari i jego sponsora Mission Winnow. Zapowiadany jest proces oraz zajęcie SF1000, które prezentowano w Reggio Emillia.
Autor zdjęcia: Ferrari
Philip Morris International jest długoletnim sponsorem Ferrari, nawet pomimo wprowadzonego 14 lat temu zakazu reklamy wyrobów tytoniowych. Z kolei Mission Winnow to jedna ze spółek PMI i zarazem marka rozpowszechniająca papierosy elektroniczne oraz inne alternatywne technologie. Jej znak towarowy pojawił się m.in. na samochodach i kombinezonach rok temu, choć sezon 2019 pełen był zwrotów akcji. Logo było wielokrotnie usuwane, gdy odpowiednie władze w niektórych krajach-organizatorach grand prix wszczynały śledztwo na temat legalności reklamy.
Teraz całej sprawie mocno przyjrzały się organy w ojczyźnie Scuderii. Krajowy Związek Konsumentów już rok temu alarmował Ministerstwo Zdrowia. Mission Winnow broniło się, że kampania nie ma związku z tradycyjnymi produktami Philip Morris International. Koncern PMI podkreśla z kolei, że w 2007 roku dobrowolnie usunął logotypy z samochodów, motocykli, strojów zawodników czy torów wyścigowych, nawet w krajach gdzie taka reklama nadal jest dozwolona.
Ministerstwo Zdrowia wydało jednak oświadczenie, w którym stwierdza, że promocja, choć nie wprost, wciąż związana jest z wyrobami tytoniowymi. Ponadto wdrożono procedurę legislacyjną, by oficjalnie włączyć na listę zakazanych również papierosy elektroniczne. Do sporu włączyła się także grupa konsumencka Codacons.
- Wzmocnieni decyzją Ministerstwa rozpoczniemy postępowanie sądowe - powiedział Carlo Rienzi, przewodniczący Codacons, włoskiemu AutoMoto. - Poprosimy również o zabezpieczenie SF1000.
Podczas wtorkowej prezentacji logo Mission Winnow było widoczne zarówno na samochodzie, jak i na strojach Charlesa Leclerca i Sebastiana Vettela.
Sebastian Vettel, Ferrari, Charles Leclerc, Ferrari , Ferrari SF1000
Photo by: Ferrari
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze