Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Mniejsza presja Magnussena

Kevin Magnussen przyznał, że po powrocie do Formuły 1 pozbył się presji, która towarzyszyła mu w przeszłości, i jest mu dużo łatwiej cieszyć się rywalizacją.

Kevin Magnussen, Haas F1 Team

Kevin Magnussen, Haas F1 Team

Erik Junius

Magnussen niespodziewanie wrócił do Formuły 1 na kilkanaście dni przed startem sezonu 2022. Gdy po rosyjskiej napaści na Ukrainę zerwano umowę z Uralkali i Nikitą Mazepinem, Haas sięgnął właśnie po Duńczyka, z którym rozstał się na koniec 2020.

Swoją drugą przygodę z Haasem Magnussen rozpoczął od piątego miejsca na inaugurację w Bahrajnie. Łącznie punktował ośmiokrotnie, a w brazylijskim Sao Paulo zdobył premierowe pole position w F1.

W rozmowie z wybranymi mediami, w tym Motorsport.com, podsumowującej sezon Magnussen przyznał, że obniżył już swoje oczekiwania związane z sukcesami w F1, co pomogło mu pozbyć się chwilami „przerażającej” presji.

- Największa presja związana jest z własnymi oczekiwaniami - stwierdził Duńczyk. - Od dziecka całe moje życie ukierunkowane było na Formułę 1 i dotarcie w niej na sam szczyt. Uważałem, że zostanie mistrzem świata F1 to najważniejsza rzecz, jaką można osiągnąć w życiu. Teraz zdałem sobie sprawę, że tak nie jest.

- To zdjęło trochę presji i to pozytyw. Teraz o wiele bardziej lubię Formułę 1. Kiedy dominował ten stary sposób postrzegania, byłem przerażony, głównie z powodu wspomnianego napięcia, które sam sobie tworzyłem. Obawiałem się, że nie będę w stanie być szczęśliwy, jeśli nie odniosę sukcesu w sporcie. Dochodzi też presja z zewnątrz. Ta dyscyplina jest trudna pod wieloma względami.

- Dla mnie więc wszystko zmieniło się na lepsze. Słyszałem, jak niektórzy żartowali, że z powodu ojcostwa traci się jedną, dwie dziesiąte sekundy. Nic z tych rzeczy. Sądzę, że może być nawet na odwrót.

Magnussen dodał, że łatwiej mu teraz cieszyć się Formułą 1, a jego miłość do sportu jest w rozkwicie, gdy nie czuje żadnego ciężaru związanego z wynikami.

- Nie dźwigam już takiego ciężaru na swoich barkach. Oczywiście, nadal ma się względem siebie duże oczekiwania i ambicję, ale jest inaczej. Ze wszystkim jestem pogodzony i szczęśliwy.

W sezonie 2023 zespołowym partnerem Magnussena będzie Nico Hulkenberg. Haas odsłoni swoje barwy w najbliższy wtorek.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Binotto ma wdzięczność Vasseura
Następny artykuł Alonso wzmocni Strolla

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska