Z pewnością czuję się znacznie pewniej w E23 i przy tylu przejechanych okrążeniach dużo nauczyliśmy się o samochodzie. Czeka nas jeszcze wiele pracy, ale robimy naprawdę spore postępy. Wszyscy jesteśmy dużymi optymistami, patrząc wykonaną pracę.
MAX VERSTAPPEN: - To była dobra sesja. Pierwszy raz przejechałem jednego dnia ponad sto okrążeń. Przeszliśmy przez wiele punktów na naszej karcie pracy, rano wykonując szybsze przejazdy. Wyczucie samochodu jest naprawdę dobre i wygląda na to, że krok po kroku poprawiamy STR10. W porównaniu do sytuacji po pierwszych testach w Jerez, czuję się pewniej i bardziej komfortowo w samochodzie. Zaczynam poznawać wszystkie aspekty mojej pracy. Teraz czekam, co przygotują inżynierowie na końcowy test w przyszłym tygodniu.
LEWIS HAMILTON: - Tak jak wczoraj, bywały dni, w których lepiej się czułem. Zdecydowanie nie jestem w stu procentach zdrowy i cieszę się, że dzisiaj wieczorem wrócę do domu. Zamierzam spać przez następne parę dni! Fizycznie był to ciężki dzień. Przygotuję się na następny tydzień i wrócę mocniejszy. Jestem zadowolony ze spędzenia dużej ilości czasu w samochodzie. Przejechałem dzisiaj 101 okrążeń. Chłopcy na torze i w fabryce pracują niewiarygodnie ciężko, żebyśmy mogli przejechać jak najwięcej kilometrów. Bardzo im za to dziękuję. Nie polowaliśmy na szybkie okrążenie. Po prostu jeździłem w kółko, przyglądając się zmianom w setupie. Gdyby pogoda była lepsza, pokonalibyśmy większy dystans, ale i tak wykonaliśmy cały założony program. Biorąc wszystko pod uwagę, był to wspaniały dzień. W tej chwili największym problemem jest sprawienie, by opony pracowały właściwie. Nagrzewają się, ale nigdy nie osiągają okienka temperatury, w którym dobrze pracują. Liczymy, że będzie lepiej, kiedy podniesie się temperatura otoczenia. Samochód wygląda na solidny, a niezawodność jest dobra. Są strefy, w których możemy się poprawić, ale idziemy krok po kroku. Na razie wszystkie kroki prowadzą naprzód, a nie wstecz, co jest całkiem pozytywne.
MARCUS ERICSSON: - Dla nas nie był to łatwy dzień. Z powodu wczorajszych problemów ze skrzynią biegów straciliśmy niemal całą przedpołudniową sesję. Po południu mieliśmy trochę kłopotów ze zrozumieniem zachowania samochodu. Zmienialiśmy różne rzeczy, ale samochód nie pracował tak, jak byśmy chcieli. Zdołałem jednak przejechać trochę okrążeń. To ważne, żeby takie dni czegoś nas nauczyły. Przeanalizujemy dane i upewnimy się, że w następnych dniach pójdziemy naprzód.
SEBASTIAN VETTEL: - Rano trochę przysnąłem. Wyjechałem z depo na zimnych oponach i wykonałem obrót. Jedyne co mogłem zrobić to pomóc zespołowi w wyczyszczeniu samochodu ze żwiru! Potem pracowaliśmy głównie nad niezawodnością, zaliczając sporą liczbę okrążeń. Jeździłem bez większych problemów, jednak naprawdę trudno powiedzieć, gdzie jesteśmy w porównaniu z innymi. Trzeba codziennie pracować i starać się zrozumieć samochód. Ogólnie zarówno ja, jak i Kimi jesteśmy zadowoleni z zachowania samochodu, ale jest jeszcze dużo do zrobienia. Dzisiaj panowały trudne warunki. Na zimnym asfalcie było dosyć ślisko.
DANIIŁ KWIAT: - Dzisiaj wiele się nauczyliśmy. Dobrze, że po wczorajszym maratonie Daniela, znowu udało się przejechać długi dystans. Tego rodzaju równa jazda jest dla nas cenna i bardzo budująca. Trudno ocenić, w którym miejscu się znajdujemy i za wcześnie, żeby cokolwiek przewidywać, choć zbliżamy się do pierwszego wyścigu. Po prostu wykonujemy naszą pracę, z każdym dniem poprawiamy samochód. Tak produktywne dni jak dzisiejszy, są bardzo ważne.
FELIPE MASSA: - Przejechałem kilka okrążeń na początku dnia, jednak z mojego punktu widzenia trudno był coś zyskać w tych warunkach. Dzisiejszy program obejmował trenowanie procedury pit stopów, co zawsze jest ważne gdy nadejdą Grand Prix. To pozytywne, że zespół jest już przygotowany. Taki trening z kierowcą zawsze jest korzystny, bo team wie, czego może oczekiwać. Cała procedura musi być szybka, a można to osiągnąć tylko poprzez trening.
PASCAL WEHRLEIN: - Wspaniale było wrócić do samochodu po zaskakującym czwartku. Okazało się, że to kolejny wielki dzień. Kiedy wsiadasz do zupełnie innego samochodu niż ten, do którego jesteś przyzwyczajony, wszystko jest nowe - od wyczucia pojazdu do przycisków na kierownicy. Czwartkowe doświadczenie naprawdę mi pomogło. W ciągu tych dwóch dni wiele się nauczyłem i to robi dla mnie różnicę. Team naprawdę pomógł mi odegrać moją rolę. Od początku wszyscy byli bardzo przyjacielscy i dzięki temu łatwiej się pracowało. Atmosfera w zespole jest wspaniała. Dzisiejsza praca koncentrowała się na setupie. Zdołaliśmy nawet wykonać dłuższy przejazd. To była dobra robota i teraz czekam na dalsze takie okazje w przyszłości.
VALTTERI BOTTAS: - Program na cały dzień obejmował trening pit stopów. Trudno było wyczuć samochód na pozostałej części okrążenia, bo jeździłem na starych oponach. Jedyny prawdziwy przejazd wykonałem pod koniec dnia, gdy tor był już zimny. Trenowanie pit stopów było dobre dla teamu, ale również dla mnie. Już tylko parę tygodni dzieli nas od Australii i musimy być przygotowani na każdy element wyścigu. Każdy postój jest ważny, a zatem należy się dobrze przygotować.
JENSON BUTTON: - Wczoraj nie było źle - przejechaliśmy sporo kilometrów, zebraliśmy dużo danych - ale dzisiaj zrobiło się zdradliwie. To nie był mój dzień. Pojawił się podobny problem do tego z czwartku, z wadliwą uszczelką MGU-K. Popołudniowe jazdy musieliśmy ograniczyć do testów aero i trenowania pit stopów. Nadal nie mogę stwierdzić jak szybki będzie samochód, gdy wszystko zacznie właściwie pracować, bo nie miałem okazji, by nim jeździć bez problemów. Czuję jednak, że z samochodem wszystko jest w porządku i nie chodzi o jakieś permanentne kłopoty z jego prowadzeniem się. Wskakujesz do samochodu i wygląda na to, że wszystko jest OK. Mam nadzieję, że szybko rozwiążemy nasze problemy, ale jutro chyba znowu czeka nas w miarę trudny dzień. W tej chwili mamy wiele do poprawy. Pozostało nam jeszcze pięć dni testów i oby było to pięć dobrych dni.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.