Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

To był bardzo interesujący wyścig. Początkowo było w miarę prosto. Uzyskałem przewagę na miękkich oponach i tylko kontrolowałem Nico. Obydwaj odjechaliśmy reszcie. Przed pit stopami groził nam deszcz. Nie wiedziałem, czy trochę dłużej pozostać na torze i założyć komplet intermediate. Nico zjechał, więc kilku ludzi musiało zareagować na jego szachowy ruch. Następna część wyścigu okazała się bardzo dziwna, ponieważ trudno było nagrzać miękkie opony. Opony Seba tak naprawdę nie zdzierały się i on ze swoją taktyką wrócił do czołówki. Pomyślałem, że będzie interesująco i nie chciałem pozwolić Sebowi na uzyskanie tych magicznych 20 sekund, żeby mógł się zatrzymać i wygrać. Tego nie było w planie. Fernando powiedział, że były momenty, gdy modlił się o deszcz, a kiedy w końcu zaczęło padać, mówił "Nie, nie, nie!" Myślę, że wszyscy tak reagowaliśmy poza mną, bo dla jadącego na czele zawsze jest zdradliwie.

Nico Rosberg | Fot. Mercedes AMG Petronas

NICO ROSBERG: - Mój inżynier i mój team zapewnili mi wspaniały start. Ruszyłem naprawdę dobrze. Wraz z Markiem byliśmy daleko przed innymi, ale nie mogłem go złapać. Potem Mark zaliczył wielki wyścig, kontrolował sytuację. Ogólnie był to udany weekend dla mnie i zespołu. Myślę, że mieliśmy najlepszy samochód - tak czułem. Jest naprawdę fajnie. Miejmy nadzieję, że w następnych kilku wyścigach nadejdzie więcej poprawek. Podium w Monako jest dla mnie czymś bardzo specjalnym. Droga na podium była moją drogą do szkoły, dlatego jestem bardzo szczęśliwy. Liczyłem, że otrzymam szansę na wyprzedzenie Marka, ale również miałem kłopoty z oponami. Za mną jechał Fernando i momentami było bardzo trudno. Opony straciły temperaturę, a pod koniec znowu się nagrzały.

Fernando Alonso | Fot. Ferrari

FERNANDO ALONSO: - Moim celem było ukończenie wyścigu przed Sebastianem i Lewisem. Oni zagrażali mi w mistrzostwach, a jeżeli podchodzisz do tego z wyścigu na wyścig, koncentrujesz się na różnych kierowcach. Następny będzie Mark, który jest teraz drugi w punktacji. W tym sezonie będzie interesująco - z nieustannymi pracami rozwojowymi nad samochodem i nieustannymi niespodziankami, które mamy w każdym wyścigu. Nigdy nie wiadomo, kto sięgnie po pole position, czy wygra wyścig. Miałem fantastyczny start. Na pierwszych dziesięciu metrach zrównałem się z Grosjeanem i mijałem Lewisa, który jechał jako trzeci. Oni zbliży się do siebie, a ja wjechałem w środek. Chyba dotknąłem prawego przedniego koła Grosjeana moim lewym tylnym. Po tym kontakcie on się kręcił. Miałem szczęście, że mój samochód nie doznał uszkodzeń. Po piruecie Romaina miejsca trochę się pomieszały. Zobaczyłem Vettela na piątej, czy szóstej pozycji. A zatem niektórzy na tym zyskali. Wszystko poszło gładko. Sądziłem, że mam uszkodzony samochód, ale był w porządku. Czułem się dobrze, czułem się konkurencyjny, ale oczywiście, w Monako trudno jest kontrolować korki. Wyprzedziłem Hamiltona po perfekcyjnym pit stopie, a zatem dzięki teamowi jestem na podium.

Poprzedni artykuł Webber szóstym zwycięzcą
Następny artykuł New Jersey pod znakiem zapytania

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry