Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Nadal z nadziejami na tytuł

Lewis Hamilton zostawił już za sobą przykre doświadczenia z GP Singapuru i z optymizmem podchodzi do swoich szans na mistrzostwo świata.

Po kolizji z Webberem nie ukończył kolejnego wyścigu, zaledwie dwa tygodnie po pechowym występie na Monzy. Uważa, że 20 punktów straty do Webbera to nie jest jakaś drastyczna różnica.

- W niedzielę w nocy oczywiście byłem wyjątkowo rozczarowany – powiedział Hamilton. – Zawsze ciężko sobie wszystko poukładać kiedy wycofałeś się z grand prix. To zajmuje trochę czasu. Oczywiście to nie był dobry występ pod kątem wyników, ale nie patrzę na te wyścigi myśląc co mogłoby się wydarzyć, albo ile bym zdobył punktów, gdybym je ukończył. Teraz trzeba przyjrzeć się obecnej sytuacji i zająć się ciężką pracą. Patrzę w przyszłość, na kolejne cztery wyścigi – nie wygrałem na żadnym z tych torów, więc będę bardziej zmotywowany niż kiedykolwiek. W niedzielę w nocy rozmawiałem z zespołem o naszych perspektywach. Nadal zajmuję trzecie miejsce w klasyfikacji i jestem 20 punktów za liderem mistrzostw.

- To jest mniej niż zwycięstwo w jednym wyścigu. Łatwo się zniechęcić, ponieważ wydaje się, że 20 punktów to dużo, ale wg nowego regulaminu odpowiada tylko ośmiu, więc przy czterech wyścigach to nic takiego.

Twierdzi, że na nieukończony wyścig w Singapurze bardziej wpłynął pech niż błąd.

- Już mówiłem, że na Monzy chyba trochę przegiąłem; ale w Singapurze widziałem na powtórkach, że byłem o pół samochodu przed Markiem i na odpowiednim torze jazdy. To frustrujące, że we Włoszech uderzyłem w samochód i uszkodziłem przednie zawieszenie i w Singapurze, że zostałem trafiony przez co miałem przebitą oponę. W obydwóch sytuacjach to był pech.
 

Poprzedni artykuł Finał wyłoni najlepszego
Następny artykuł On się nie wypalił

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry