Śmieje się ten trzeci!

Cztery dni po 28 urodzinach, kierowca z Espoo odniósł 15 zwycięstwo w karierze i w końcowej klasyfikacji wyprzedził o punkt Lewisa Hamiltona i Fernando Alonso. Robert Kubica, piąty w Grand Prix Brazylii, zakończył sezon na szóstym miejscu.

Lewis Hamilton, siódmy na mecie, zaliczył koszmarne popołudnie. Po starcie spadł na czwarte miejsce, wyprzedzony przez Kimiego Räikkönena i Fernando Alonso. Lider mistrzostw próbował odegrać się na koledze z zespołu, opóźnił hamowanie i wypadł na Descida do Lago. Hamilton wrócił na tor jako ósmy, a osiem okrążeń później był osiemnasty, ponieważ nie potrafił znaleźć biegu.

Kimi Räikkönen jechał za Massą do drugiej serii postojów. Tankował trzy okrążenia później niż Felipe - i po stopie utrzymał prowadzenie. Fernando Alonso nie znalazł sposobu na Ferrari. Dotarł do mety na trzecim miejscu, 55 sekund za Massą.

Robert Kubica, piąty po starcie, na ósmym okrążeniu zostawił za sobą Marka Webbera, który wysiadł z zepsutego Red Bulla. Robert pojechał na trzy stopy. Widniał w trójce od 33 do 38, a potem od 55 do 58 okrążenia. Po trzecim tankowaniu znalazł się za Heidfeldem i Rosbergiem. Nico zaatakował Nicka na Senna S, obydwaj szeroko przejechali zakręt i Robert skorzystał z okazji. Niestety, dwa okrążenia przed metą Nico Rosberg odebrał polskiemu kierowcy czwartą lokatę.

Lewis Hamilton zmienił taktykę na trzy postoje, zaliczając krótki środkowy segment na niepopularnych supermiękkich oponach. Został zdublowany i dotarł do mety za dwoma BMW Sauberami. - Lewis po raz pierwszy miał ten problem z samochodem - powiedział Ron Dennis. - System sam się zresetował, ale uciekło sporo czasu.

Ostatni punkt przypadł Jarno Trullemu. Ubiegłoroczni mistrzowie, zespół Renault nie miał udanego wyścigu. Heikki Kovalainen i Giancarlo Fisichella uczestniczyli w incydentach tuż po starcie. Wracający na tor Fisichella został uderzony przez Spykera Sakona Yamamoto. Kovalainen zmieniał nos, a na 36 okrążeniu wpadł w opony na Curva do Sol.

Dwóch mechaników Williamsa odniosło obrażenia w wypadku na 31 okrążeniu. Kazuki Nakajima nie wyhamował w depo i przewrócił obsługę lewego przedniego koła.