To będzie wyścig stulecia!
Jak ostatnio w 1986 roku, trzech kierowców zachowało szanse przed końcową rundą na tytuł mistrza świata F1.
- To będzie wyścig stulecia! - stwierdził Emerson Fittipaldi, w niedzielę oglądany w Lotusie 72 na ulicznej trasie w barcelońskim parku Montjuich.
- Chiny były dla mnie kolejną cenną lekcją. Chcę, żeby ten incydent pozwolił mi się rozwinąć jako kierowcy - powiedział Lewis Hamilton, posiadający cztery punkty przewagi nad Fernando Alonso, siedem nad Kimim Räikkönenem. - Rozczarowanie szybko minęło i od pożegnania Szanghaju skoncentrowałem się na Brazylii. Interlagos to jeden z tych torów, o których wszyscy mówią. Domyślam się, że panuje tam fantastyczna atmosfera, kibice szaleją na punkcie tego sportu, a tor jest stworzony do wielkich wyścigów.
Dla mnie to nowy obiekt i wiele się nasłuchałem o tym, jak trudno tam się jeździ. Właśnie dlatego traktuję wyścig jako szczególne wyzwanie. Kiedy w środę przyjadę na tor, zamierzam go dokładnie przestudiować z moimi inżynierami i spróbuję go zrozumieć. W tym roku zaliczyliśmy z teamem parę wielkich wyścigów i liczę, że kolejny taki wyścig będzie w Interlagos. Co prawda, posiadam cztery punkty przewagi, jednak sprawa tytułu mistrzowskiego pozostaje nadal otwarta. Zrobię co będę mógł, żeby zdobyć potrzebne punkty, a reszta nie leży już w naszych rękach.
- Mam wielkie wspomnienia związane z Interlagos. Na tym torze zdobyłem moje dwa tytuły mistrza świata - mówi Fernando Alonso. - To były całkiem różne wyścigi, ale taki jest charakter tego toru. Posiada on bardzo nierówną nawierzchnię i musisz mieć zawieszenie, umożliwiające twardą, ale w miarę komfortową jazdę. Jest tam parę wspaniałych zakrętów, na których naprawdę trzeba atakować. Różnica poziomów czyni jazdę jeszcze bardziej interesującą.
Jestem przekonany, że udajemy się do Brazylii z równymi szansami w teamie, z dwoma samochodami, którymi będzie można powalczyć o zwycięstwo w wyścigu i o mistrzostwo świata. Choć jestem oddalony tylko o cztery punkty do Lewisa, będę potrzebował wielu okoliczności poza moją kontrolą, żeby zdobyć tytuł. Z pewnością zrobię wszystko co będę mógł, żeby tak się stało. Muszę dołożyć mój element układanki i mieć nadzieję, że skompletuje się jej pozostała część.
- Wszystko może się zdarzyć w tym wyścigu - utrzymuje Kimi Räikkönen. - Pokazaliśmy w Japonii i Chinach, że możemy wygrywać, co jest bardzo ważne przed wyścigiem w Brazylii. Sytuacja byłaby lepsza, gdyby nie gorzka pigułka na Fuji Speedway, gdzie FIA na czas nie poinformowała naszego zespołu o swoich decyzjach. Odpadnięcie Hamiltona, pierwsze w tym sezonie, było bardzo ważne. Po zwycięstwie w Chinach odżyły nadzieje na zdobycie tytułu i cieszymy się, że możemy jechać do Sao Paulo, żeby spróbować szczęścia.
Musimy tak pracować, jak w ostatnich dwóch Grand Prix. Musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby spróbować odnieść kolejne podwójne zwycięstwo. Istnieje taka możliwość, co pokazał wyścig w Chinach. Jeżeli uda nam się powtórzyć to w Interlagos, wówczas reszta zależy już wyłącznie od tego, co zdołają zrobić nasi rywale.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.