Verstappen obmyślił strategię

Verstappen musiał do wyścigu na Florydzie ruszać z dziewiątego pola. Wszystko za sprawą błędu popełnionego podczas pierwszego okrążenia w decydującym segmencie kwalifikacji. Mistrz świata postanowił odpuścić próbę, a szansy na poprawę nie otrzymał, bowiem czasówkę przerwano czerwoną flagą po wypadku Charlesa Leclerca.

Holender szybko przebijał się w górę stawki, prezentując świetną formę. Wyścig rozpoczął na twardej mieszance, przeciągając stint do 45 okrążeń. Po zmianie na pośrednie opony bez większych problemów uporał się z zespołowym kolegą Sergio Perezem i sięgnął po trzecie tegoroczne zwycięstwo.

Podczas spotkania z mediami Verstappen przyznał, że pomysł odwróconej strategii twarde -> pośrednie pojawił się po rozmowach z inżynierem wyścigowym Gianpiero Lambiase’em.

- To było coś, nad czym zastanawialiśmy się już w sobotę razem z moim inżynierem - powiedział Verstappen. - Mieliśmy już dość solidną opinię na ten temat.

- Oczywiście później musieliśmy to przedyskutować z zespołem, ze strategami, a oni generalnie stwierdzili, że jeśli chodzi o czas rozgrywania wyścigu, nie było dużej różnicy między opcją twarde/pośrednie i pośrednie/twarde. Jednak kiedy ruszasz na twardych, ryzyko jest większe. Mieliśmy tylko jeden komplet, więc w przypadku kapcia na pierwszym okrążeniu, wyścig staje się trudniejszy.

- Jednak byłem zadowolony, że mogę podjąć takie ryzyko i spróbować zrobić to odwrotnie. Czułem, że może mi to dać większą szansę na awans w stawce w początkowej fazie wyścigu. Wydaje mi się, że już na 14 okrążeniu byłem na podium, więc od tego momentu chodziło o jazdę w czystym powietrzu i dbanie o opony.

Z kolei ograny przez zespołowego partnera, Perez przyznał, że nie rozważał odwrócenia strategii i od początku miał zamiar zaczynać wyścig na pośredniej mieszance.

- Kiedy ruszasz z pole position, twarde to ryzyko, które może się udać lub nie, jeśli pojawi się samochód bezpieczeństwa - uznał Perez. - Wtedy raczej nikt z nas nie spodziewał się, że pośrednie nie będą się tak dobrze spisywały. Praktycznie cała stawka wzięła pośrednie. Nikt z nas nie zdawał sobie sprawy, jak słaba jest ta mieszanka. Dopiero po kilku okrążeniach wszystko stało się jasne.

Pytany czy szanse na zwycięstwo byłyby większe, gdyby rozpoczął rywalizację na twardej mieszance, Meksykanin odparł:

- Myślę, że trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie wiadomo, jak sprawowałyby się opony. Na pewno moje generalne osiągi wyglądałyby lepiej, ponieważ krócej bym jechał na pośrednich, które okazały się słabe.

Po pięciu wyścigowych weekendach w tabeli kierowców prowadzi Verstappen ze 119 punktami. Perez ma o 14 oczek mniej.