Vettel chce porozmawiać z Verstappenem na osobności
Zamiast wdawać się publiczną wojną na słowa, Sebastian Vettel chce na osobności przedyskutować z Maksem Verstappenem jego metody obrony przed rywalami.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Kierowca Ferrari uważa, że jego rywal z Red Bulla zbyt agresywnie bronił trzeciego miejsca w GP Japonii, gdy sam próbował go atakować w zakręcie Spoon na dziewiątym okrążeniu.
Biorąc pod uwagę, że Verstappen zderzył się również z Kimim Räikkönenem na pierwszym kółku, Vettel uważa, że rozmowa z Holendrem jest konieczna.
– Jest szybki, ale w sytuacji z Kimim nie pomógł sposób, w jaki wrócił na tor – powiedział Vettel, spytany o podejście Verstappena do rywali.
– Nie chcę, żeby to się skończyło w sposób „Seb powiedział to, a Max tamto”. Porozmawiam z nim w odpowiednim czasie, wolałbym to zrobić właśnie w taki sposób.
– Ale skoro zadajecie mi te pytania, to na nie odpowiadam.
Vettel obstaje przy stanowisku, że jego manewr w zakręcie Spoon nie był zbyt agresywny i rozwiewa sugestie, jakoby powinien poczekać na lepszy moment, skoro Verstappen miał na koncie karę doliczenia pięciu sekund za incydent z Räikkönenem.
– Co myślicie o tym, jak wiele razy można sobie pozwolić na czekanie? – powiedział reporterom. – Oczywiście ścigam się nie tylko z nim. Ścigam się również z chłopakami na czele.
– Jego bateria się ładowała. Widziałem migające światło. Zaoszczędziłem swoją baterię w eskach i starałem się być blisko, a do tego dobrze wyszedłem z nawrotu. Jechałem w strudze przez Zakręt 12 i byliśmy bok w bok, gdy hamowaliśmy i skręcaliśmy.
– Stoczyłem podobną walkę z innymi i udało nam się przejechać ten zakręt.
– Nie jest to typowe miejsce do wyprzedzania, jednak jeśli jedziesz bok w bok, to wydaje mi się, że była to uczciwa sytuacja. Zrobiłem wszystko, by uniknąć kontaktu, jednak jeśli on się ciągle do mnie zbliżał, to gdzie miałem się podziać?
Vettel uważa, że Verstappen miał szansę uniknąć zderzenia i twierdzi, iż Holender puścił hamulce, by jeszcze skomplikować sprawę.
– Problemem było to, że jak tylko mnie zobaczył obok siebie, to przestał hamować i starał się naciskać – powiedział. – Ale uważam, że to było błędem. Myślę, że i tak by się nie zmieścił w zakręcie.
– Patrzył tylko na mnie, jednak powinien mieć pogląd na tor i powinniśmy przede wszystkim przejechać przez ten zakręt, a potem zobaczyć kto jest na wewnętrznej i zewnętrznej.
Kimi Raikkonen, Ferrari SF71H and Max Verstappen, Red Bull Racing RB14
Photo by: Mark Sutton / Sutton Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze