Espargaro zachwycony wynikiem
Pol Espargaro uważa szóste miejsce i stratę wynoszącą 5,9 sekundy do Marca Marqueza, zwycięzcy Grand Prix Francji w MotoGP, za świetny wynik.
Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images
Espargaro zapewnił KTM najlepszy wynik (zarówno jeśli chodzi o pozycję, jak i stratę czasową do zwycięzcy) na suchej nawierzchni w historii ich startów w MotoGP. Podczas ubiegłorocznego, deszczowego wyścigu w Walencji, Hiszpan wprowadził swoje RC16 na najniższy stopień podium.
Niedzielny wyścig zakończył imponujący weekend na torze Le Mans w wykonaniu Espargaro. W żadnej sesji nie wypadł on z pierwszej dziesiątki, meldując się na trzeciej pozycji podczas rozgrzewki.
Hiszpan, który przez całą grand prix walczył z Yamahami Valentino Rossiego i Franco Morbidelliego powiedział, że podczas każdego okrążenia musiał jechać „na limicie”, by osiągnąć ten „niewiarygodny” rezultat.
- Od pierwszego treningu walczyliśmy z mocnymi zawodnikami - opowiadał Espargaro. - Mają dobre motocykle i jeśli również nam uda się taki stworzyć, to będziemy blisko nich, a także możemy z nimi wygrać, tak jak miało to miejsce dzisiaj.
- Byliśmy zaledwie 5,9s od Hondy z HRC i to raptem po 2,5 roku [obecności w MotoGP]. To niewiarygodne. Mamy dobry pakiet, a oni nie są niepokonani.
- Kiedy schodziłem do 1.32,9-32,8s wydawało mi się, że nie będę w stanie tak dłużej jechać. Zwłaszcza w pierwszym zakręcie często blokowałem koło przy około 300km/h. Udało się jednak. Jeśli motocykl dał radę, to ja też musiałem i z tego jestem zadowolony.
W porównaniu do Yamah, z którymi rywalizował Espargaro, KTM miał lepsze przyspieszenie i hamowanie, ale tracił jeśli chodzi o prędkość w zakrętach.
- Franco [Morbidelli] był szybki i chciał mnie wyprzedzić, ale obroniłem swoją pozycję ponieważ sądzę, że byłem jednak szybszy od niego. Postój [w boksach] mieliśmy krótszy od Yamahy. W niektórych momentach nasze przyspieszenie było lepsze, a oni doganiali nas w zakrętach, tak jak Danilo [Petrucci] w „siódemce”.
- Jedynym ich sposobem na wyprzedzenie mnie była prędkość w zakrętach. Dlatego za każdym razem schodzili do wewnętrznej jak szaleni, ale mnie udawało się blokować tamtą stronę. Na „wyjściach” byłem już szybszy.
- Gdy masz dobry motocykl można z nimi walczyć. W przeciwnym wypadku odjeżdżają - zakończył Pol Espargaro.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze