Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Dąbrowski junior - uczeń, który marzy o tym aby przerosnąć Mistrza

Ma dwadzieścia lat, od trzeciego roku życia jeździ na motocyklu - Konrad Dąbrowski przebojem wszedł do świata rajdów cross country i enduro.

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

DUUST Rally Team

Miłość do sportów motocyklowych ma zaszczepioną od najmłodszych lat. Jest synem Marka Dąbrowskiego, który wraz z Jackiem Czachorem, jako pierwsi Polacy ukończyli Rajd Dakar na motorze. Było to w 2014 roku.

Dąbrowski junior ambicje ma bardzo duże i już poparte sukcesami, których w tak młodym wieku odniósł całkiem sporo.

- Kiedy miałem trzy i pół roku, tata posadził mnie na motor i spodobało mi się. Podobno, jak byłem mały, do tego jeszcze głaskałem samochody po maskach, ale to motocykle zawładnęły moim życiem i tym co chcę robić. Zawsze na nic nie czekałem tak bardzo, jak na wspólny trening motocyklowy z tatą. Z pewnością wynikało to również z tego, że tata się ścigał. Tak to się rozpoczęło i trwa do teraz.

Na swoim koncie 20-latek ma już starty w motocrossie, enduro i rajdach cross country. Po zmianach w kalendarzach to na rajdach skupia się najbardziej.

- Motocross już na pewno odpada w kontekście mojej przyszłości. Aktualnie jest to mieszanka enduro i cross country. Jednak przede wszystkim zaliczymy zawody cross country. Mamy okazję pojechać rajdy w Maroku, Abu Zabi i zamierzam ponownie wziąć udział w Dakarze. Na razie idę dwutorową ścieżką, a jak to się rozwinie, zobaczymy. Zapowiada się jednak, że cross country jest dla mnie dyscypliną docelową, do tego dążymy. Nie wykluczam jednak dalszego ścigania się w enduro. Robię postępy i chciałbym rozwijać się w obydwóch konkurencjach.

Sezon 2021 rozpoczął od startu w Rajdzie Dakar. W tej imprezie nie pojawił się znikąd. Jeśli chodzi o przemierzanie pustyń i zawody wieloetapowe na koncie miał m.in. udział w Rajdzie Maroka w 2019 roku oraz w Africa Eco Race w 2020 roku gdzie wywalczył 8 miejsce w klasyfikacji generalnej motocyklistów oraz 1 w klasyfikacji Juniorów. Do tego dorzucił 3 miejsce w Pucharze Świata Juniorów w Rajdach Baja.

W tym roku spełnił swoje marzenie, dotarł do mety najtrudniejszego rajdu świata. Jest najmłodszym zawodnikiem w historii, który ukończył Rajd Dakar. Do tego stanął na podium w klasie Marathon.

- Fakt, że jestem najmłodszym zawodnikiem w historii, który dojechał do mety Dakaru, jest dla mnie dużym osiągnięciem. Od najmłodszych lat oglądałem filmy z tej imprezy, jak motocykliści przemierzają różne pustynie i marzyłem, aby zrobić coś podobnego, ale nie spodziewałem się, że zrobię to w takim wieku. Tak naprawdę nigdy to nie było moim celem, aby być tym najmłodszym, żeby jak najszybciej wziąć udział w tych zawodach. Natomiast, jak już udało się to zrealizować, uświadomiłem sobie, że jestem na dobrej drodze do spełnienia swoich marzeń, aby trafić kiedyś do czołówki Dakaru.

 

Reprezentant DUUST Rally Team w sezonie 2021 wziął udział w Dubai International Baja. Wygrał pięć rund Mistrzostw Polski Enduro i prowadzi w klasyfikacji cyklu. Był jedynym polskim motocyklistą, który rywalizował w Baja Aragon. Start w Hiszpanii był dla niego bardzo pomyślny. Stanął na trzecim stopniu podium wśród juniorów i utrzymał pierwsze miejsce w łącznej klasyfikacji FIM Junior Bajas World Cup.

Nie daje się jednak ponieść emocjom. Mimo tak dobrych wyników zachowuje chłodną głowę. Ciężko pracuje i do wszystkiego podchodzi z dużą pokorą.

Sam przyznaje, że ma jeszcze wiele nauki i zbierania doświadczeń przed sobą.

- Peterhansel wygrał Dakar czternaście razy i nikt nie może czuć się lepszym niż Mr. Dakar. Abym myślał o sobie, jak o kimś bardzo dobrym jest jeszcze długa droga. Mój wynik w tegorocznym Dakarze ma jednakże dla mnie bardzo dużą wartość. Nie ukrywam, że były ciężkie momenty, psychicznie i fizycznie, ale świadomość, że jestem tym najmłodszym w historii zawodnikiem, który dojechał na motocyklu do mety, uspokaja mnie. Zdaję sobie sprawę, że z racji mojego wieku nie jestem jeszcze fizycznie w takiej formie, jak starsi zawodnicy, którzy biorą udział w tej imprezie. Ciężko pracuję nad kondycją, ale wciąż jestem juniorem. W mojej dyscyplinie juniorem jest się do 25 roku życia.

Dąbrowski jest bardzo młodym motocyklistą, jak na zawodnika startującego w rajdach cross-country. Jego doświadczenie nie jest duże, choć wielu jego rywali i obserwatorów zgadza się, że nabywa je bardzo szybko. Są pod dużym wrażeniem jego rozwoju i metodyki pracy.

- Dakar to rajd, który opiera się na doświadczeniu. Można być najszybszym na świecie, ale bez wiedzy o tej imprezie nie będzie się wygrywało z zawodnikami, którzy znają pustynię. Natomiast jeśli chodzi o fizyczność wiem, że np. gdybym ważył o dziesięć kilogramów więcej, byłbym jeszcze wyżej w tabeli w tym roku. Żeby dojść do czołówki, to będzie musiało być połączenie fizyczności z doświadczeniem. To drugie przyjdzie z czasem, tego nie da się przeskoczyć. Jeśli chodzi natomiast o moją formę, mogę to przyśpieszyć, bowiem dużo i ciężko działam pod tym kątem.

 

W odniesieniu do Dakaru, ale również i innych rajdów długodystansowych, ojciec Konrada, Marek Dąbrowski przyznaje, że chwilami zastanawiali się czy nie realizują tego programu startów zbyt wcześnie.

- Obaj mieliśmy wątpliwości, czy nie zrobiliśmy czegoś za wcześnie. To były dla mnie trudne chwile, ale nie tak, jak dla Konrada - przyznał Marek.

Konrad Dąbrowski nie ukrywa, że zdarzały się bardzo trudne chwile i kryzysy w trakcie Dakaru 2021.

- Po czwartym etapie miałem kryzys. Na tym odcinku jeden z zawodników przewrócił się, doznał poważnej kontuzji, znalazł się w śpiączce, a to wpływa na psychikę innych. Ja już wtedy byłem zmęczony, a przede mną było jeszcze wiele kilometrów. Nie zamierzałem jednak się poddawać. Następnego dnia ruszyłem dalej. Trasa wtedy stopniowo zmieniała się na bardziej korzystną dla mnie. Początkowe etapy były bardzo szybkie, a dopiero później wjechaliśmy w wolniejszy, bardziej techniczny teren. Było jeszcze ciężej fizycznie, ale łatwiej psychicznie, ponieważ na trasach o takiej charakterystyce lepiej się odnajdywałem. Przedarłem się wtedy do pierwszej czterdziestki. Później też wcale nie było łatwo, ale cały czas wierzyłem, że się z tym uporam. Coraz lepiej nawigowałem, nabierałem pewności siebie i mimo zmęczenia miałem coraz mniej obaw.

- Po czwartym etapie Konrad wyglądał, jakby miał dosyć - dodaje Marek Dąbrowski. - Byłem gotowy rzucić ręcznikiem. Zasugerowałem, żeby odpuścić, żeby spróbować, kiedy indziej. Nie mieliśmy bowiem żadnych obciążeń, nie chciałem, aby do czegoś się zmuszał, sami wyznaczaliśmy sobie co chcemy osiągnąć i jak podejść do pewnych tematów. Konrad jednak nie chciał się poddać. Po rozmowie ze mną poczuł się trochę lżej. Pod koniec rajdu, po jedenastym etapie, najtrudniejszym w opinii większości zawodników, Konrad był już na limicie, ale na szczęście przed nami był już tylko jeden odcinek.

W takich momentach doświadczenie trenera, w tym przypadku ojca, było nie do przecenienia. Marek doskonale wiedział, jak się zachować, jak rozmawiać z bardzo jeszcze młodym zawodnikiem, aby pomóc mu w utrzymaniu koncentracji.

- Potrzebowałem wsparcia. Wtedy po czwartym etapie, bałem się, że wyjdzie coś, co popsuje mój start. Przy jakiejś sytuacji losowej, moje tłumaczenia nie przekonałyby sceptyków, którzy twierdzili, że startuję m.in. tylko dlatego, że mój ociec to robił. Początkowo więc miałem nastawienie, że gdybym nie dotarł do mety uznaliby, że mieli rację. Tak, czułem presję. Na szczęście tata uspokoił mnie. Po rozmowie z nim podchodziłem do tego już, jak do indywidualnego, mojego celu. Nie zamierzałem nikomu niczego udowadniać.

 

Przekazywanie doświadczeń swojemu dziecku, na poziomie wyczynowego sportu, wchodzenie w rolę ojca - trenera jest bardzo trudne. Rozdzielenie relacji ojciec - syn i trener - zawodnik udaje się tylko nielicznym. Sądząc po sposobie prowadzenia kariery Konrada i po jego wynikach wygląda na to, że w tym przypadku wszystko układa się wzorowo.

- Czy za bardzo cisnąłem Konrada, to bardziej pytanie do niego. Wiem jedno. Uważam, że nasze dzieci są nowszymi, lepszymi modelami nas samych – powiedział Marek Dąbrowski. - Jeśli będą chcieli się realizować w ten czy inny sposób, warto im na to pozwolić. Nie byłem w stanie od razu zapewnić Konradowi możliwości ścigania się na motocyklach. Najpierw była szkoła, klasa sportowa, dopiero potem pojawiła się możliwość jeżdżenia na motocyklu. To nie jest tak, że działamy wg jakiegoś wcześniej twardo ustalonego planu rozwoju naszego dziecka. Owszem to moje doświadczenia z dzieciństwa i początków kariery przełożyły się na to, że mój syn jeździ teraz w Dakarze.

- W tym miejscu chciałbym bardzo podziękować i podkreślić wielką rolę jaką na mojej jak i Konrada drodze odegrał mój przyjaciel i wieloletni partner w zespole - Jacek Czachor. Od samego początku naszych startów, razem z Jackiem, do wszystkiego podchodziliśmy bardzo profesjonalnie. To dzięki takiemu podejściu byliśmy w czołówce Dakaru przez tyle lat. Teraz, kiedy to Konrad wspina się na kolejne szczeble swojej sportowej kariery, mógł korzystać z mojego i Jacka doświadczenia - dodał.

 

Konrad nie ukrywa, że od najmłodszych lat chciał zostać profesjonalnym sportowcem. Stara się konsekwentnie, krok po kroku, realizować swoje marzenia.

- Pierwsze poważniejsze trenowanie zaczęło się w 2014 roku. Pierwsze starty w mistrzostwach Polski zaliczyłem w sezonie 2015 w motocrossie. Natomiast dopiero od 2016/2017 roku to wszystko zaczęło mieć bardziej ręce i nogi. Określenia zawodowiec można z kolei użyć od niedawna, od 2019 roku, kiedy w Maroku wystartowałem w swoim pierwszym rajdzie. Potem przyszła pora na kolejny ruch, w połowie zeszłego roku, kiedy rozpocząłem współpracę z trenerem Adamem Starzyńskim. Teraz doszedłem już do takiego etapu, w którym staram się żyć jak sportowiec 24 godziny na dobę.

- Zawsze marzyłem o tym, aby żyć jak sportowiec i teraz to się dzieje. To nie zawsze jest łatwe, pracy jest dużo, ale tego właśnie chciałem. Choć czasem bywa ciężko, to takie dni, jak zwycięstwo w juniorach podczas obydwóch dni pierwszej rundy Mistrzostw Polski Enduro i trzecie miejsce w generalce, pokazują, że warto, że to co się robi, ma sens.

- Moja rola w tym wszystkim owszem, wciąż jakaś jest, ale stopniowo staram się schodzić z drogi - przekazał Marek Dąbrowski. - Przekazałem dużą wiedzę Konradowi, który mimo swojego młodego wieku, już jest sportowo dorosły i poukładany. Oczywiście chwilami muszę dorzucić swoje „pięć groszy”. Wciąż dorzuca też Jacek Czachor, który jest surowym nauczycielem, a takie podejście, odpowiednio potraktowane, jest bardzo wartościowe. Konrad dużo nauczył się podczas wymagających treningów. Umie polegać na sobie, pilnować się roadbooka, a nie np. liczyć na ślady innych. Do tego Jacek zawsze jest w kontakcie z Konradem podczas zawodów. Ma bardzo cenne i trafne uwagi. Generalnie teraz moją rolą jest trzymanie tego zespołu razem. Potencjał jest duży, w tym roku możemy powalczyć o zwycięstwo w Pucharze Świata juniorów.

Czytaj również:

Galeria zdjęć: Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

Konrad Dąbrowski

Konrad Dąbrowski

Autor zdjęcia: DUUST Rally Team

49

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Konrad Dąbrowski na podium
Następny artykuł Zmieniona broń Loeba

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska