Kopecky wygrywa, wypadek Lukyanuka

Nie było szaleństwa. Uderzyłem w beczkę i uszkodził się układ kierowniczy. Mimo to, to świetny weekend. Będę go zawsze pamiętał. To ponownie głupi błąd - informował Lukyanuk.Dla kierowcy Skody, u którego na prawym fotelu zasiadł Pavel Drelser, to dwunasta wygrana runda Mistrzostw Europy w 33 starcie. Czech przełamał także swoją passę wygrywania Rajdu Barum w latach nieparzystych.- To jest szaleństwo. Emocje były naprawdę duże. Nie wiem co mam powiedzieć. Ogromne podziękowania dla samochodu, dla zespołu i dla rodziny - mówił Kopecky.Błąd Rosjanina wykorzystał także Tomas Kostka (+2:34,0) pilotowany przez Ladislava Kucerę. Dla 32-latka jest to najlepszy wynik na trasach Mistrzostw Eurpopy. Do tej pory mógł on pochwalić się trzecim miejscem w Rajdzie Barum 2012.- To jest niesamowite, po tym co mieliśmy rano. Muszę przyznać, że samochód w ten weekend był doskonały. Nie wiem co dalej. Teraz cieszę się z wyniku - komentował Kostka.Najniższy stopień podium przypadł w udziale załodze Jan Cerny/Petr Cernohorsky, którzy wcześniej wypadli z czołowej trójki po przyblokowaniu na odcinku przez Fabiana Kreima. Trzecie miejsce dla 26-latka oznacza, że na mecie mamy wybitnie czeskie podium: trzy czeskie załogi i trzy Skody.- To był niesamowity weekend, poza poprzednim odcinkiem, gdzie dogoniliśmy Kreima i jechałem za nim osiem kilometrów. Zdobyliśmy wiele doświadczenia. Mieliśmy pecha, ale jestem zadowolony - podsumował Cerny.Za czołową trójką sklasyfikowano Pavla Valouska (+3:47,7), Fabiana Kreima (+5:16,1) i Martina Vlceka (+5:17,9).- Jesteśmy zadowoleni z dojechania do mety. W przyszłym tygodniu mam bardzo trudny rajd, więc cieszę się, że nie miałem problemów - informował Valousek.- Na tym odcinku uderzyłem w coś na drugim kilometrze. Myśleliśmy, że mamy kolejnego kapcia, ale na szczęście jest w porządku. Jesteśmy zadowoleni z mety. Za trzy tygodnie startujemy w Niemczech - mówił Kreim.Punktowaną dziesiątkę skompletowali Cedric Cherain (+5:40,4), Vojtech Stajf (+5:43,3), Miroslav Jakies (+6:00,5) i Roman Odlozilik (+7:02,0).- Jestem szczęśliwy. Mamy nowy zespół i samochód. Nie jestem młody, więc potrzebuję czasu, by wszystkiego się nauczyć. Podczas Barum była dobra pogoda, więc wybór opon był łatwy. Jesteśmy zadowoleni - mówił Stajf.Drugi przejazd Majaka zapisał na swoje konto Jan Kopecky, który był lepszy od Tomasa Kostki (+1,6) i Jana Cernego (+3,9). Do mety odcinka nie dotarł Łukasz Habaj, który rozbił swoją Fiestę R5.W klasyfikacji dnia Kopecky wyprzedził Kajetanowicza (+45,5), Cernego (+1:07,7), Valouska (+1:13,4), Kostkę (+1:25,9), Cheraina (+1:51,5) i Odlozilika (+2:02,2).- To wielki dzień dla Jana, który stoczył niesamowitą walkę z Alexeyem. To dobry rajd, zdobyliśmy kilka punktów. Zobaczymy, co będzie na następnym. Szkoda Alexeya, ale nie wiem co poszło nie tak. Mamy nadzieję, że zobaczymy go na kolejnej rundzie - podsumował Kajetanowicz.W klasyfikacji sezonu Kajetan Kajetanowicz (166) wyprzedza Alexeya Lukyanuka (90) i Ralfsa Sirmacisa (79). Kolejną rundą FIA ERC będzie Rajd Liepaja, rozgrywany w połowie września, gdzie Kajetan Kajetanowicz i Wojciech Chuchała będą mogli świętować mistrzowskie tytuły.W klasie 3 triumfowali Jarosław i Marcin Szejowie, którzy nad drugim Martinem Brezikiem posiadali blisko trzy minuty przewagi. Trzecie miejsce wywalczył najszybszy w ERC2 Giacomo Scattolon.- To świetny weekend. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego miejsca. To mój pierwszy raz na Barum. Rajd jest bardzo trudny, a samochód wielki - podsumował Scattolon.fot. FIA ERC