Kulig drugi w Kormoranie.
Po pierwszym etapie 27.
Rajdu Kormoran Janusz Kulig i Jarosław Baran, zawodnicy zespołu „Marlboro Ford Mobil 1”, zajmują drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Piątkowy etap liczył 8 odcinków specjalnych. Janusz Kulig i Jarosław Baran rywalizowali dziś z czołówką krajowych kierowców. Wśród nich znaleźli się m.in. Leszek Kuzaj, Łukasz Sztuka, Tomasz Kuchar, Paweł Przybylski i Krzysztof Hołowczyc, który mieszka w Olsztynie, a więc najlepiej zna mazurskie trasy. Na starcie stanęło aż 6 samochodów WRC! Zawodnicy „Marlboro Ford Mobil 1” zaczęli jazdę się na zbyt miękkich oponach i to m.in. spowodowało, że na pierwszych oesach „Kormorana” pojechali od Hołowczyca nieco wolniej. Byli drudzy, ale tylko o kilka sekund. Przez cały dzień ścigali się w trudnych warunkach. Przy słonecznej, letniej pogodzie słupek rtęci w środku rajdowego Forda Focus WRC pokazywał 50 stopni Celsjusza.
W piątkowym etapie pierwszy dojechał Hołowczyc, drugie miejsce zajął Janusz Kulig, zaś trzecie - Leszek Kuzaj. Łukasz Sztuka i Tomasz Kuchar wywalczyli – odpowiednio - czwarte i piąte miejsce. Paweł Przybylski, powracający po kilku latach przerwy, uzyskał dopiero dziewiąty czas w klasyfikacji generalnej.
Janusz Kulig na mecie etapu powiedział:
-„Dochodzimy jeszcze do siebie po przejściach na Rajdzie Polski i sam czuję, że w niektórych miejscach za bardzo zwalniam. Właściwie jadę tak, jakbym na nowo zaprzyjaźniał się z samochodem. Bardzo mnie cieszy nasze drugie miejsce, tym bardziej że rajd jest bardzo szybki, a warunki na trasie były wyczerpujące. Krzysiek Hołowczyc jedzie szybko i jest już chyba poza naszym zasięgiem, ale jutro będziemy uważać przede wszystkim na Leszka Kuzaja. Mamy nad nim 20-sekundową przewagę, ale w ostatni dzień rajdu są przecież tylko cztery oesy. Jeden błąd i nie starczy już czasu na odrabianie strat. Postaramy się pojechać rozważnie!”.
Jarosław Baran dodał:
-”Dzisiaj był dzień przełamywania barier. Rano zastanawiałem się, jak nam pójdzie, bo przecież „Polski” był zaledwie parę tygodni temu. Mam wrażenie, że pojechaliśmy szybko, równo i bez większych błędów. Odzyskujemy formę!”.
„Kormoran” to jedyny szutrowy rajd rozgrywany w Polsce. Jest bardzo widowiskowy i tradycyjnie przyciąga tysiące kibiców oraz - w komplecie - krajowych kierowców rajdowych. Dzisiejszy etap miał 141,76 kilometrów „oesowych”. W sobotę ostatni, drugi etap. Do zakończenia jeszcze 4 odcinki specjalne (43,50 km). Meta w Olsztynie, o godz. 13.50.
Marlboro Ford Mobil 1
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.