Märtin krytykuje Tänaka
Mentor Otta Tänaka, Markko Märtin powiedział dziennikowi Õhtuleht, że kierowca z wyspy Sarema sam jest winien obecnej sytuacji. Kontrakt z M-Sportem, który miał obowiązywać przez pięć lat, został zakończony po dwóch latach.
Märtin nie przerwał współpracy z Tänakiem jednak stwierdził, że coś musi się zmienić.- Dwanaście miesięcy temu Ott miał szansę na dokonanie wielkich rzeczy, ale on pozwolił, żeby ta szansa uciekła - oświadczył Markko Märtin. - M-Sport podpisał z nami kontrakt na pięć lat, jednak współpracowaliśmy tylko przez dwa lata. W 2012 przed Ottem stał wyznaczony jasny cel, który biorąc pod uwagę jego umiejętności i talent, mógł zostać bardzo łatwo osiągnięty. Ale nie został...Märtin poinformował, że Ott nie dołożył do programu ani jednego euro. Inni płacili za bałagan, który powodował. Powodem były nie tylko błędy zawodnika. - Młody kierowca musi otrzymywać informacje, analizować je i odpowiednio wykorzystywać - wyjaśnił zwycięzca 101 oesów w mistrzostwach świata.Kariera Tänaka nie załamała się z powodu niewystarczających środków. - Gdyby w 2012 Ott wszystko zrobił poprawnie, jego program byłby kontynuowany w tym roku. Nigdy nie usłyszałem w rajdowych kręgach takiego komentarza, że jesteś z małej Estonii i dlatego nie dołączymy ciebie do teamu. To są wymówki kiepskiego kierowcy.Zdaniem Märtina, kontrakt z M-Sportem był dla Otta wspaniałą okazją, jak wygranie losu na loterii. Jednak 25-latek nie poszedł z tym losem do kasy. Uciekła szansa na kontrakt fabrycznego kierowcy. Nowy początek będzie bardzo trudny, wymagający wyłożenia dużych pieniędzy.
Fot. Photo4 / XPB Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.