Monte jak zwykle zaskoczyło

Podczas ostatniego treningu zawodnicy zmierzyli się z niezwykle wymagającymi i zdradliwymi trasami Rajdu Monte Carlo. O ile śniegu i lodu nie było na nich za dużo, o tyle pojedyncze płaty mogły przyczynić się do zniweczenia całego wysiłku na trasie i zakończeniem jazdy na barierze.

Najszybszy w tych warunkach okazał się Kryspin Handel, który nie pozostawił złudzeń i drugiego Michała Króla pokonał o ponad sześć sekund. Trzeci Kacper Potyra stracił ponad osiem sekund. Czołowa trójka skorzystała z Volkswagena Polo R5. Niemiecka konstrukcja zdominowała walkę i w czołowej ósemce znalazło się siedem Polo R5. Czwarty Tomasz Koterba postawił jednak na Fiestę R5 i do najlepszego stracił blisko jedenaście sekund. Czołową piątkę zamknął Szymon Kalczyński.

- Trzeci trening mogę zaliczyć do udanych. Udało mi się go przejechać bardzo płynnie i szybko, pomimo faktu, że postanowiłem nieco spokojniej podejść do kwestii czasów i tempa tak, aby się dobrze oszczędzić przed nadchodzącymi zawodami. Zostało zaledwie kilka dni i będę uczestniczył w dwóch różnych zawodach, także nie należy to do prostych zadań, a rywali jest sporo. Jednak wracając do tego treningu, czuję, że wykonałem swoją pracę wzorowo i będę w pełnej gotowości na nadchodzące rundy w obecnym pucharze - mówił Kryspian Handel.

- Dobry przejazd, w końcu bez żadnych problemów, czy błędów jak w poprzednich dwóch treningach. Nawet udało się pojechać szybciej od Kryspy na trzeciej próbie. Patrząc obiektywnie jednak myślę, że nie powinienem się tutaj znajdować ze względu na to, że jadę na padzie, a nie, jak większość czołówki, na kierownicy (śmiech). Nie oczekuję cudów, kiedy zacznie się prawdziwa rywalizacja - podsumował Michał Król.

- Trzeci trening zaliczam do udanych. Zdecydowałem się na przesiadkę do Fiesty. Myślę, że to była dobra decyzja. Samochód po odpowiednim ustawieniu radził sobie naprawdę dobrze na krętych drogach Monte. Tempo równe. Strata do lidera 10s, jadąc na padzie, jak najbardziej do przyjęcia. Miałem sporo szczęścia na pierwszym odcinku. Odbicie od murku nie zakończyło się kapciem, a nawet nie miałem ze sobą zapasu. Poza tym bez większych problemów - komentował Tomasz Koterba.

Od dziś kierowcy rywalizują na prologu, który wlicza się do klasyfikacji sezonu. Do pokonania jest tylko jeden odcinek specjalny, ale kierowcy muszą pomyśleć, czy warto zaatakować na maksimum, czy dowieźć pewne punkty do mety.

20

WYPOWIEDZI KIEROWCÓW
6. PATRYK GERBER (Polo R5): - Całkiem dobry trening. Przede wszystkim dwa ostatnie oesy szły mi dobrze. Czysty, pewny przejazd bez przygód.

9. ARKADIUSZ PROCHOTA (GGCarSport/Arek): - Monte jak to Monte - parę błędów się przytrafi, ale udało się pokazać przyzwoite tempo w Fieście, zajmując 9 miejsce w klasyfikacji generalnej oraz drugie w Fiestach ;) Szkoda pierwszego odcinka gdzie na nawrocie cofałem, ale cóż to je rally.

10. SEBASTIAN PLOTNIK (SMPlotnik, Fiesta R5): - Jestem bardzo zadowolony! Wprowadzone zmiany ustawień kierownicy przyniosły niesamowite efekty. Trening czysto przejechany, bez większych przygód i z przejazdu na przejazd poprawione czasy. Zapowiada się ciekawa i zacięta walka!

15. MATEUSZ SZCZERBA (Mateusz8, Fiesta R5): - Rajd jest wymagający ze względu na zmienne warunki i specyfikę tras. Bardzo dobrze czuję się na tych oesach. Fiesta spisywało się perfekcyjnie. Miałem dobre wyczucie, co przełożyło się na świetne tempo i czasy.

16. MIŁOSZ BRODA (midgardsrom, Polo R5): - Monte to moja ulubiona runda, dlatego jestem trochę rozczarowany. Każdy odcinek poniżej oczekiwań plus przygoda na ostatnim. Na hamowaniu do nawrotu zahaczyłem pobocze ze śniegiem i oczywiście mnie obróciło. Na szczęście bez większych konsekwencji. Jak zawsze tempo konkurencji powala!

18. KACPER KLUCZEWSKI (MaciejZdrowo, Polo R5): - Cieszę się, że jestem na mecie. Dobre tempo z jednym sporym błędem. Na ostatnim odcinku źle wyjechałem w jeden szybki piątkowy zakręt, odbiłem się od skał i wylądowałem na murze cud, że nie wpadłem lub nie zawisłem. Straciłem ok. 6 sekund, jednak uważam, że to był dobry start.

19. JASIEK PASTOR (Jasio901015, Fiesta R5): - Pierwszy podjazd treningowy megazachowawczo, byle nie popełnić błędu i zapoznać sie z przyczepnością na odcinku. Drugi podjazd totalny atak, niestety po minięciu przedostatniego splitu uślizg na lodzie przy bardzo dużej prędkości, próba ratowania sytuacji i lądowanie na skarpie, co skutkowało obrotką i kapciem w prawej tylnej oponie, strata około 10 sekund i odcinek ukończony na feldze. Dwa przejazdy Route de Turini Descent w miarę spokojne, po przygodzie, która nieco mnie ostudziła. Na pierwszym przejeździe jeden obrót na nawrocie z lodem na wyjściu. Ostatni przejazd walka o najlepszy czas. Trzeba przyznać, że w wielu fragmentach odcinka daje o sobie znać brak przyczepności. Trzeba przyznać, że chłopaki idą pełnym piecem, poziom rywalizacji niezwykle wysoki. Czekam na właściwe zawody.

20. MAREK KIEBAŁO (Maretzky1983, Polo R5): - Zmienne warunki na odcinku, do tego skały i betonowe barierki po obu stronach drogi nie ułatwiają życia kierowcy. Na szczęście udało się bez większych problemów dotrzeć do mety.

22. MACIEK KRAMER (Kramer Mac, Polo R5): - Trening przejechany w miarę czysto, bez większych przygód. Nie do końca trafiłem z ustawieniami, co odbiło się trochę na czasach oesów. Trzeba jeszcze potestować przed prologiem.

31. STANISŁAW URAN (Stosek, Polo R5): - W sumie było szybko i względnie czysto, jedynie na drugiej próbie podparłem się na skale i przez drugą połowę odcinka jechałem na feldze. Poza tym było w porządku.

32. JANEK BAKALARCZYK (BXB-Racing, Polo R5): - Nie lubię Monte Carlo, ale ten trening poszedł mi fantastycznie! Nie chciałem ryzykować, jednak wybrałem bardziej agresywną jazdę. Pierwsze dwa odcinki pojechałem z identycznym czasem, na drugim przyspieszyłem, ale delikatny błąd na nawrocie kosztował mnie 2-3 sekundy. Ostatni odcinek zaryzykowałem i użyłem miękkich opon. Była to bardzo słuszna decyzja.

39. GREG MORTON (mortonteam, Polo R5): - Walczymy z ustawieniami. Cieszy fakt, że z odcinka na odcinek jest progres. Założeniem było czyste przejechanie wszystkich czterech osesów, co się udało. Na prologu trzeba przyspieszyć.

40. PIOTREK ES (pjoter86, Polo R5): - Monte Monte :) Pierwszy raz w R5, pierwszy raz na sekwencji, trasy znane dość słabo, ale jestem zadowolony. Spokojna, bezpieczna jazda i dużo funu :)

41. KONRAD MIROS (V-max Team, Fiesta R5): - Odcinki przejechane czysto, bez specjalnych przygód. Jedyna wpadka to źle dobrane opony, auto nie do końca chciało się słuchać kierowcy. Ostatecznie dotarliśmy do mety. Nie jest źle :)

42. DOMINIK OLSZOWSKI (Olilee84, Fabia R5): - Na pierwszym odcinku uderzyłem w kibica, ale poza tym było w porządku. Na drugim złapałem kapcia na ostatnim międzyczasie, ale dojechałem do mety. Na trzecim obracałem się i zablokowałem w poprzek drogi. Czwarty był w miarę czysty i szybki.

44. SEBASTIAN MAJZNER (Majster_Domi, Fiesta R5): - Kolejny trening ukończony bez większych przygód. Do tutejszych oesów zawsze podchodzę z szacunkiem, bo nie raz za chwilowy brak koncentracji można sporo zapłacić. Na trzecim i czwartym oesie jedno miejsce sprawiło, że zrobiło się na moment cieplej :) Poza tym sprawnie i do mety. Dobry feeling przed startem właściwej rywalizacji!

48. ARTUR BYSIEK (speedwrc, Polo R5): - Przed odcinkami tylko kilkakrotnie je przejechałem offline i założeniem na trening było czyste ich przejechanie, co się udało. Brakuje jednak jeszcze sporo prędkości, gdyż praktycznie wszystkie odcinki jechałem głównie na opis pilota.

53. PAWEŁ WRÓBEL (djescape92, C3 R5): - Z racji tego, że wyścigi górskie są mi najbliższe, podszedłem do tych treningów na zasadzie "full attack", gdyż taka jest natura wyścigów górskich. Zaowocowało to jednak kilkoma błędami, które odbiły się na czasie. Przed oficjalnymi zawodami muszę jeszcze popracować odrobinę nad ustawieniami samochodu oraz szybkością.

59. DOMINIKA MORKA (Domi_WRC): - Jak na pierwszy trening, który udało mi się pojechać, uważam, że wynik, który osiągnęłam jest dobry. Na trzecim oesie złapałam kapcia, co skutkowało 20 sekundami straty. Pozostałe odcinki bez większych przygód.

61. PRZEMYSŁAW ŻEMOL (Zemolniun, Fiesta R5): - Monte jak zwykle pełne niespodzianek. Na drugim oesie za szybko wszedłem w zakręt i 2/3 próby pokonałem bez prawej przedniej opony. Reszta odcinków jak przystało na rzemieślnika przyzwoicie.

63. GRZEGORZ KRZAK (Krzaku33, 208 R5): - Tym razem podszedłem całkiem na luzie. W ostatniej chwili zmieniłem auto na Peugeota i bez zmiany ustawień pojechałem spokojnie, bez większych błędów. Tempo było emeryckie, ale chciałem ukończyć trening. Teraz czas na prolog.

64. PIOTR KNYSAK (kafik, Polo R5): - Monte... Po pierwszych dwóch odcinkach byłem wysoko. Trzeci odcinek do połowy czyściutko. Niestety po wyjściu z tunelu lekki uślizg i uderzenie lewym tyłem w murek, kapeć. Chciałem zakończyć oes nie zmieniając koła, niestety po rozsypaniu się ogumienia, poleciałem prosto w murek, rozbity przód i po lewej stronie zostały dwie felgi. Wymiana jednego koła i tragiczny dojazd do mety odcinka na feldze. Strata ogromna, na ostatnim odcinku czysto i bezbłędnie. Pozostaje zapomnieć i skoncentrować się na prologu.

73. MICHAŁ KACZYŃSKI (mika9012, Polo R5): - Zmiana Skody na VW Polo okazała się strzałem w dziesiątkę. Złapaliśmy odpowiedni setup i tempo od początku było dobre, adekwatne do umiejętności. Cieszy równa jazda i brak większych błędów. Jestem zadowolony i gotowy do rywalizacji. Poziom przeciwników jest naprawdę bardzo wysoki.

74. BARTEK DETKO (dyciorc, Fiesta R5): - Bardzo fajne odcinki na trzecim treningu pozwoliły na swobodną jazdę i zwiększanie tempa. Niestety na ostatnim odcinku popełniłem bardzo głupi błąd, który skutkował nawracaniem na bardzo wąskim fragmencie drogi.

90. GRZEGORZ SZOT (Szocik3200, Fiesta R5): - Niestety na pierwszym i czwartym OS kapeć. Mogło być lepiej... ale najważniejsze, że błędy przeanalizowane i jedziemy dalej. ;)

95. MICHAŁ JAROS (Psor555, Polo R5): - Mam mieszane odczucia. Zmieniłem Forda Fiestę R5 na VW Polo GTI R5, noc spędzona w warsztacie z brytyjskim inżynierem w celu "uklejenia" ustawień. Udało się dogadać dość szybko z Polóweczką i dlatego padło na nią. Do trzeciego odcinka szło zdecydowanie lepiej niż w Hiszpanii czy Niemczech. Śmielsza jazda i lepsze wyczucie znacznie poprawiły czasy uzyskiwane na alpejskich odcinkach. By jeszcze zwiększyć nutkę adrenaliny, zapadła decyzja, by jechać tylko na slickach. Wszystko grało rewelacyjnie do czasu rozpoczęcia OS4. Popełniłem błąd i nie dosłyszałem "Uwaga!" po "4 prawy" co spowodowało wpadnięcie na murek i odbicie się w kierunku skarpy. Po efektownym zerwaniu prawej tylnej opony oraz obrocie o 180 stopni musiałem zmienić koło, co skutkowało dodatkową minutą straty. Z tego powodu jestem bardzo rozgoryczony, ale na szczęście był to ostatni trening. Teraz pozostały tylko ostatnie przygotowania do oficjalnego rajdu, na który spoglądam z optymizmem.

98. MARCIN KAWA (Kazek78, Fiesta R5): - Monte Carlo nie wybacza błędów, do trzeciego oesu było w miarę. Na czwartym, ostatnim podkręciłem tempo, co zakończyło się dzwonem i kapciem.

103. MARCIN KOŻUCHOWSKI (MRFasola, Fiesta R5): - Odcinki z Monte kompletnie mi nie leżą i tempo na nich miałem przeciętne. Nie miałem większych problemów z wyjątkiem obrotu na trzecim oesie. Na plus należy zaliczyć przesiadkę do Fiesty R5. Lepiej się z nią dogaduję.

104. MARCIN CHRZAN (MCWRT, Fiesta R5): - Niestety Monte Carlo mnie pokonało. Na pierwszym i czwartym oesie złapałem kapcia. Za bardzo chciałem. Zostaje ostudzić emocje i przygotować się na prawdziwy rajd.

108. TYLER DURDON (Garsut, Fiesta R5): - Cztery oesy przejechane bez dotknięcia pobocza, niestety pierwszy z nich super wolno, droga była niesamowicie śliska, w drugim podejściu czas poprawiony o ponad 20 sekund. Dobre tempo pod koniec trzeciego i czwartego odcinka dały sporo frajdy z jazdy, co pomogło się wspiąć do pierwszej setki prowizorycznych wyników treningu "C".

116. PRZEMYSŁAW SZCZYTNICKI (PSchemo78, Fabia R5): - Na drugim oesie złapałem dwa kapcie, a w aucie jeden zapas i straciłem ponad dwie i pół minuty. Trzeci i czwarty oes był przyzwoity. Jak na debiut jestem zadowolony.

127. RAFAŁ SOŁEK (rosołek59, Polo R5): - Trzeci i czwarty oes były tragiczne. Miałem problemy z silnikiem, a na drugim złapałem kapcia, ale jestem na mecie.

133. ADAM KOZŁOWSKI (adam0611, Fabia R5): - Pierwszy podjazd treningu - na pierwszym splicie 0,5 SEKUNDY szybciej niż lider... Dobrze jak na pada. Trzymałem różnicę, ale pod koniec odcinka lód mnie ściągnął na prawe pobocze i uderzyłem w murek. Auto nie wytrzymało uderzenia ;/

DANIEL TRYBUS (Kryształ666_PL): - Było słabo. Na pierwszym oesie nie trafiłem z oponami. Zimówki się nie sprawdziły. Na OS2 założyłem miękką mieszankę i próbowałem nadrobić straty. Niestety zakończyłem uszkodzeniem opony.