Mówią po Dolnośląskim
SŁAWOMIR STRYCHALSKI: - Za nami 24.
Rajd Dolnośląski - był to dla nas bardzo udany weekend. Rozpoczęliśmy od zapoznania, które odbywało się w większości w deszczowej pogodzie. Cięcia zakrętów mocno namokły, przez co kolejnego dnia zmagaliśmy się z dużą ilością błota na trasie. Po raz pierwszy wspieraliśmy się notatkami z zeszłego roku. Była to dla nas nowość, która jednak okazała się bardzo przydatna i skuteczna, bo udało się przewidzieć wiele miejsc, w których mogłaby nas spotkać niemiła niespodzianka. Pierwszy miejski odcinek Kłodzko pojechałem bardzo zachowawczo, uważając głównie na półosie, które nie są zbyt wytrzymałe w Astrach. Obyło się bez większych problemów i mogliśmy spokojnie zacząć prawdziwy rajd w sobotę. Niestety, już na pierwszym sobotnim odcinku przebiliśmy oponę na cięciu i jechaliśmy tak do mety siedem kilometrów. To niewyobrażalne, ale od trzech lat łapię na tym odcinku kapcia! Statystyka wygląda tak: dwa kapcie z lewej strony, jeden z prawej. Mam nadzieję, że odkryliśmy już wszystkie niebezpieczne miejsca na tym odcinku. Pozostałe dwa OS-y w pętli także nie były łatwe, na drodze panowały wymagające warunki, zalegała duża ilość brudu. Podróżowaliśmy na trzech dociętych mediach i jednym dociętym slicku, ale jakoś poszło. Druga pętla była już całkiem przyjemna. Regularnie notowaliśmy czasy w pierwszej dziesiątce rajdu, więc jestem zadowolony. Najbardziej cieszy mnie jednak fakt, że odzyskujemy prowadzenie w klasie Astra i jesteśmy na dobrej drodze do powtórzenia zeszłorocznego sukcesu.MARCIN HINZ: - Bardzo, bardzo fajny rajd! Moim zdaniem to najpiękniejsza asfaltowa eliminacja RPP w naszym kraju. Wspaniałe, zmienne i trudne technicznie odcinki otoczone malowniczymi górami w jesiennym nastroju – gdybym tylko miał czas, najchętniej poszedłbym gdzieś na grzyby ;) Co do naszej jazdy, to szkoda przebitej opony, bo mogło być lepiej, ale na to nic już się nie poradzi. Zebraliśmy kolejne doświadczenia, uwielbiamy trudne odcinki i jazdę w niezbyt słonecznych warunkach. Jeździmy starą skorupką, wiec cieszymy się z mety. Przed nami nie ma żadnego słabszego auta, czyli nie jest źle. Dziękujemy kibicom za gorący doping! Podziękowania należą się również dla całego zespołu EvoTech za pomoc w trafnym doborze opon!Start załogi Sławomir Strychalski/Marcin Hinz w 24. Rajdzie Dolnośląskim wspierali partnerzy: TORINO - transport drogowy, PunktOlejowy.pl. Obsługę serwisową na rajdzie zapewniał EvoTech. Fot. Robert Biernacki.
Po raz pierwszy w tym sezonie mieliśmy w perspektywie kolejny dzień rywalizacji, więc był czas na wyciągnięcie wniosków i poprawę. Warunki były już lepsze, więc nasze samopoczucie także, ale spokój nie trwał długo. Spośród sześciu zaplanowanych odcinków, prawie na każdym dopadały nas problemy. Najpierw półoś, potem kapeć, aż w końcu problemy ze skrzynią. Mimo tego wszystkiego postawiliśmy sobie za cel dotrzeć do mety i dopięliśmy swego. Na ostatnim odcinku osiągnęliśmy szósty czas w generalce, więc sama końcówka była udana. Debiut trudny, emocji, stresów i przygód. Nie wywozimy z Polanicy dobrego wyniku, ale za to ogromne doświadczenie. W ciężkiej sytuacji, poradziliśmy sobie my i cały nasz serwis z Witek Motosport. Lopez, Gargi i Fryta stanęli na wysokości zadania i wymieniali wszystko w błyskawicznym tępię, a w ten weekend mieli co robić.
Ogromne podziękowania także dla naszych sponsorów: Polskie Stacje Paliw R8, DMMotors, Uzdrowisko Busko-Zdrój S.A. i Witek Motorsport – bez których ten start nie byłby możliwy.
MICHAŁ TRELA: - Zdecydowanie nie tak miał wyglądać nasz weekend w Kotlinie Kłodzkiej. Naprawdę ciekawe trasy, na których chcieliśmy w dobrym stylu zakończyć sezon. Niestety wygląda na to, że wszystko było przeciw nam. Trudno w całym rajdzie znaleźć oes, na którym mogliśmy mieć szansę bez problemów i czysto przejechać. Mieliśmy nadzieję, że chociaż w sobotę nawiążemy walkę z rywalami w klasie, ale już na pierwszym odcinku zaczęły się problemy techniczne i kapcie. My na trasie, a zespół w serwisie, wszyscy ciężko walczyliśmy, żeby ukończyć ten rajd i udało się! Wywozimy z ostatniej rundy RSMP kolejne doświadczenia i wnioski.
Bardzo dziękuję Damianowi za ten start i za cały pełen emocji sezon. Wykonaliśmy dobrą pracę i wszystko to zaprocentuje z następnym sezonie. Dziękuje chłopakom z Witek Motorsport i wszystkim naszym partnerom. Chce podziękować także wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki wspierali i mocno kibicowali. Fot. Łukasz Miklasiński.
W tym miejscu chciałbym podziękować mojemu pilotowi Jackowi za całoroczną współpracę i bardzo duże zaangażowanie oraz całej załodze Rallytechnology za przygotowanie Peugeota. Są oni profesjonalistami i angażują się na 110% w to co robią. W ich zespole panuje iście przyjacielska atmosfera, dzięki której udział w rajdzie jest mniej stresujący. Bardzo się zżyliśmy przez ten sezon. Szczególne podziękowania należą się sponsorom, bez których nie byłoby nas w tym miejscu, są nimi: Poliamid Plastics, MK Transport, Marka Putz System - kompletne realizacje w budowie, Miasto Polanica Zdrój, Miasto Ząbkowice Śląskie, Drukarnia Perfekta, Matplast - Systemy okienne oraz Auto Racing z Ząbkowic Śląskich. Podziękowania również dla Mariusza Pelikańskiego oraz Piotrka, Pawła, Mariusza, Grześka i wielu innych osób za pomoc w tym całym przedsięwzięciu.
MATEUSZ FORTUNA: - Dużo się działo, ale podołaliśmy. Plan wykonany w 110%. Nie popełniliśmy większych błędów co w połączeniu z rozważną jazdą dało miły wynik. Ważnym elementem była szpera (którą udało się nam pożyczyć), ponieważ warunki nie należały do najłatwiejszych. Fajnie, że walka trwała do końca co dostarczyło nam wielu emocji. W związku z tym, że matematyka nie kłamie to na pewno pojawimy się w Cieszynie aby bronić pozycji lidera. Może spadnie śnieg? Kto wie.
Chcielibyśmy bardzo podziękować osobom, które wspierają nas od pierwszego rajdu i niejednokrotnie to oni swoim działaniem motywują nas do działania. Są to Tomasz Poręba, Piotrek Materniak oraz Konrad Bukowski z całą Auto-Strefą, bez nich na pewno nie doszlibyśmy tak daleko.
Nasz start możliwy był dzięki firmom: Vega Barlinek, www.vegakawecki.pl, Krakow for you najlepsze apartamenty w Krakowie, GreenFly Agencja Reklamowa, www.greenfly.pl, Pracownia Złotnicza BM, www.obraczki.rzeszow.pl, Szklane Tarasy Rzeszów, www.szklanetarasy.pl, B3 Studio i Cutline-producent odzieży typu full print, UNITA Wytwórnia Szyldów i Reklam Jasło. Fot. MaxxSport.
Drugi etap rajdu to lepsze warunki, ale na trasie nadal było dużo wody i syfu. Samochód i opony spisywały się świetnie. Staraliśmy się dać z siebie wszystko, ale Jarek w pięknym stylu przypieczętował tytuł. Dzień zakończyliśmy dobrym tempem i bez przygód na drugim miejscu w Pucharze. Mieliśmy apetyt na więcej, ale w tak trudnym rajdzie i zaciętej walce zająć drugie miejsce nie jest przegraną.
Po pierwszym roku startów w Fieście sezon kończymy jako Wicemistrzowie Klasy 6F. Myślę, że wynik ułożył się sprawiedliwie, ponieważ Jarek i Marcin w pełni zasłużyli na Mistrzostwo. Sezon był bardzo pracowity, ale bez wątpienia najbardziej emocjonujący w całej mojej karierze.
Dziękuje Marcinowi za doskonałą pracę, naszemu zespołowi, ekipie z Evotech, a także z PZ Racing za doskonałe przygotowanie samochodów. Dziękuje mojej rodzinie, a przede wszystkim Edycie i Jaśkowi, za to, że najmocniej w ten weekend i cały rok trzymali kciuki.
Ogromne podziękowania dla naszych sponsorów i partnerów, bez których nic, co osiągnęliśmy w tym roku, nie byłoby możliwe: Blachdom Plus, Konkret, Richert, Energosystem, Haga, ASC, Pniok Pokrycia Dachowe oraz Hoja. Słowa uznania dla kibiców, za wspaniały doping, a dla rywali za piękną walkę i doskonałą atmosferę, nie tylko tutaj, ale w całym sezonie.
MARCIN ROIK: - W miniony weekend wzięliśmy udział z Jackiem Jureckim w ostatniej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Odcinki, jak zawsze w tym rajdzie były bardzo trudne i wymagające. Deszczowe warunki pierwszego dnia utrudniały jazdę, ale mimo tak ciężkich warunków udało się ukończyć rajd na drugim miejscu w klasie, co dało nam na koniec sezonu tytuł Wicemistrzów Polski w Pucharze Forda Fiesty. Weekend był trudny, ale jazda i rywalizacja dała nam naprawdę wiele przyjemności i satysfakcji, bo daliśmy z siebie wszystko.
Chciałbym podziękować wszystkim sponsorom za wsparcie finansowe, firmom PZ Racing i Evotech za profesjonalna obsługę naszych Fordów oraz wszystkim, którzy przyczynili się do naszych startów i sukcesów w tym sezonie.
Podziękowania oczywiście dla naszych kibiców za gorący doping na trasie. Miło było oglądać las rąk machających na trasie odcinków specjalnych. Podziękowania należą się także naszym żonom, za wyrozumiałość w tym sezonie. Starty wiązały się z długimi nieobecnościami w domu. Mam nadzieje, że takie pozwolenie na starty otrzymamy również w następnym sezonie : ) Fot. Łukasz Kufner.
DAMIAN SYTY: - Po raz kolejny w tym sezonie zaskakujemy wszystkich, ale chyba najbardziej samych siebie. Miejsce na podium w generalce w rajdzie zaliczanym do RSMP to marzenie wszystkich, którzy zaczynają z rajdami. Razem z Tomkiem wywalczyliśmy je w pierwszym sezonie startów czteronapędowym autem. Nie jest to jeszcze koniec naszych rajdowych marzeń, a ciężką pracą postaramy się w następnych sezonach pomóc spełnić kolejne z nich. Do zobaczenia na kończącej sezon Barbórce Warszawskiej.
Tomka i Damiana wspiera producent napoju energetycznego TIGER. Zapraszamy na profil Tiger Rally Team na Facebooku: https://www.facebook.com/pages/Tiger-Rally-Team
Tytuł II wicemistrza Polski to świetne osiągnięcie dla całego zespołu, zwłaszcza że ten sezon nie należał do łatwych. Szczególnie początek roku był mocno frustrujący - opóźniająca się dostawa samochodu rajdowego spowodowała, że musieliśmy opuścić dwie rundy mistrzostw Polski, a Rajd Świdnicki w którym startowaliśmy wypożyczonym samochodem, zakończyliśmy awarią. Taki rozwój sytuacji spowodował, że dopiero od Rajdu Rzeszowskiego rozpocząłem zbieranie punktów. Nie mogłem sobie pozwolić na żaden błąd i nieukończenie zawodów, bo to oznaczałoby koniec marzeń o podium tegorocznych mistrzostw Polski. Początkowo ten cel wydawał się być trudnym do osiągnięcia, ale podczas kolejnych startów pokazaliśmy, że chcemy i potrafimy walczyć. Muszę także przyznać, że konkurencja w tym sezonie była naprawdę mocna i w żadnej chwili nie ułatwiała nam zadania, ale właśnie taka rywalizacja sprawia naprawdę sporo satysfakcji. Dzięki temu mam ogromną chęć do lepszej jazdy w przyszłym sezonie i mocnego przepracowania zimy. To właśnie etap przygotowań do sezonu będzie kluczowy jeśli chodzi o rywalizację w kolejnym sezonie. Jestem głodny sukcesów i wierzę, że te nadejdą już w przyszłym roku.
Dziękuję sponsorom, kibicom i zespołowi za wsparcie i współpracę w tym roku. Start naszej załogi w tym sezonie wspiera firma Bosma - producent żarówek samochodowych, oraz firma Makita - producent elektronarzędzi. Fot. Łukasz Kufner.
Największe podziękowania kieruję dla naszego sponsora GK FORGE Plastyczna Obróbka Metali z Goleszowa za możliwość uczestniczenia w tak wspaniałej przygodzie. A przygody ciąg dalszy, ponieważ nasz sponsor zdecydował podarować nam bonusowy rajd. Więc nie jest to koniec sezonu i widzimy się na Kryterium Asów podczas Barbórki Warszawskiej 2014.
W sezonie 2014 załogę Jarek & Marcin Szeja wspierają firmy: GK Forge Obróbka Plastyczna Metali, TVS, Darma, Deco-Car, Minimax, OX.pl, Evo-Tech. Oficjalna strona zespołu to www.szeja.com. Fot. Tomasz Filipiak.
Swój pierwszy pełny sezon Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski w Peugeocie 208 R2 kończymy na czwartym miejscu w klasie 6. Pozostaje pewien niedosyt, bo do podium zabrakło niewiele, ale z drugiej strony trzeba uczciwie przyznać, że konkurenci, którzy znaleźli się przed nami byli po prostu szybsi. Gratulując im tempa obiecuję też, że będziemy w podczas zimowej przerwy mocno pracować, aby w nowym sezonie być w coraz lepszej formie.
JAKUB WRÓBEL: - Sezon RSMP 2014 dobiegł końca. Rywalizacja w klasie na przestrzeni sezonu sprawiała naprawdę dużo frajdy. Do ostatniego odcinka specjalnego walczyliśmy z Radkiem Typą o pudło w klasie na koniec sezonu. Dodatkowego smaczku drugiego dnia Rajdu Dolnośląskiego dodała rywalizacja z „cedwójką”, którą razem ze Sławkiem startowaliśmy w tym roku jeszcze podczas Rajdu Arłamów.
W trakcie sezonu pokonaliśmy masę kilometrów oesowych i dały nam one wiele nauki i cennych doświadczeń. Myślę, że moje, jak i Sławka podejście do rajdów w tym roku obróciło się o 180 stopni. To wszystko nie byłoby oczywiście możliwe bez ludzi którzy na przestrzeni całego sezonu pomagali nam jak tylko mogli. Nie chcielibyśmy tutaj kogoś pominąć, ale gorące podziękowania należą się m.in. Robertowi Hundli, Grzegorzowi Grzybowi, Tomkowi Puczowi, Urmo Aavie, Markowi Kwaśnikowi, Irkowi Pleskotowi, Pawłowi Dulewiczowi, Szczepanowi Mirkowi oraz całemu zespołowi C-Rally za przygotowywanie bezawaryjnego samochodu. Fot. Maciej Niechwiadowicz.
Wracamy zmęczeni, ale z kolejnymi doświadczeniami i wiedzą. Dziękuje Michałowi, za kolejny wspólny start, pomoc i bezbłędną pracę. Dobrze spisał się w ten weekend cały nasz zespół. Nie mogę także zapomnieć także o podziękowaniach dla kibiców, za ich wsparcie. Sezon RSMP już zakończonym, a przed nami teraz chwila odpoczynku i ostatnia runda RPP na Barbórce Cieszyńskiej.
Nasz start wspiera firma Inex24. Zapraszamy do odwiedzania naszej strony na Facebook: www.facebook.com/inex24. Fot. Magdalena Jaśkiewicz.
BOGUSŁAW BROWIŃSKI: - 24. Rajd Dolnośląski okazał się bardzo wymagającą rundą Rajdowego Pucharu Polski. Bardzo ciekawie, zróżnicowane odcinki oraz zmienna pogoda sprawiły, że pokonywanie pierwszych kilometrów było sporym wyzwaniem. Już od odcinka miejskiego zlokalizowanego w Kłodzku rozpoczęliśmy ostrą rywalizację notując drugi czas w klasyfikacji generalnej. Sobota upłynęła na bardzo zaciętej walce z naszymi konkurentami. Kilka przygód, które przytrafiły się naszej załodze spowodowały, że liderowanie w rajdzie zmieniało się kilka razy. Ostatecznie ukończyliśmy bardzo wymagającą imprezę na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej oraz w Klasie 5. Gratuluję wygranym oraz zawodnikom, którzy ukończyli rajd na mecie. Bardzo dziękuję wszystkim członkom zespołu i ludziom, którzy pomogli w uzyskaniu korzystnego wyniku oraz wspaniałym kibicom za doping i ciepłe słowa po starcie. Już dziś zapraszam wszystkich na ostatnią rundę - Barbórkę Cieszyńską, podczas której rozstrzygną się tytuły mistrzowskie RPP.
Chciałbym bardzo podziękować wszystkim osobom z naszego teamu, gdyż wszystko działało tak jak powinno. Gdy tak jest to z przyjemnością zdobywa się kolejne doświadczenia, a progres w jeździe przychodzi jeszcze szybciej.
Wielkie dzięki dla Piotrka Barana za pomoc w logistyce i serwisie oraz naszym stałym partnerom: tranzit.com.pl, monstergarage, turboteam.org.
PRZEMYSŁAW ZAWADA: - Strategia, jaką obraliśmy na początku sezonu, zdała egzamin – zostaliśmy Mistrzami Polski w klasie 3! Nie zawsze jazda na 110% jest skuteczna, czasem musimy walczyć sami ze sobą i powstrzymywać się od podejmowania zbędnego ryzyka, a patrzeć perspektywicznie na cenne punkty i wynik końcowy. Opłaciło się to nam z nawiązką. Oprócz Rajdu Karkonoskiego, gdzie przydarzył się kosztowny błąd, ukończyliśmy pozostałe eliminacje na pierwszym lub drugim miejscu w swojej klasie. Kolejny tytuł powędrował w moje ręce. Dziękuję Tomkowi oraz wszystkim w teamie za ciepłe przyjęcie, wspólną pracę, naukę i chęć podporządkowania działań założonemu celowi.
KRZYSZTOF JANIK: - To był niezwykle trudny rajd. Na większości odcinków zalegały ogromne ilości błota. Dodatkowo nawierzchnia (a właściwie to, co po niej zostało) na OS Redux pozostawiała wiele do życzenia. Straciliśmy ok 2,5 minuty podczas jazdy na feldze. Poza tym pojechaliśmy jednak czysto, co było priorytetem. Rajd Dolnośląski, a tym samym sezon RSMP 2014 za nami. Wynik osiągnięty zarówno na rajdzie jak i w całym sezonie cieszy, a nawet jest dla nas pozytywnym zaskoczeniem. 10 lat przyszło mi poczekać na pierwszą wygraną w rajdzie zaliczanym do RSMP, jednak warto było czekać. Dziękuję Ryśkowi oraz całemu zespołowi wraz z grupą niezawodnych mechaników i wspaniałych kibiców za fajny i udany sezon! Fot. Tomasz Filipiak.
JAKUB GERBER: - W kategorii 2WD startowało w tym sezonie wielu bardzo dobrych zawodników, ale mistrzem mógł zostać tylko jeden z nich. Tym bardziej przyjemnym uczuciem było, kiedy to my odbieraliśmy puchary za zwycięstwo w „ośce”. Myślę, że walcząc z konkurencją, czasami na ułamki sekund, udowodniliśmy, że nie tylko w klasyfikacji generalnej RSMP rywalizacja jest wyrównana i emocjonująca. Jestem bardzo szczęśliwy, że wspólnie z Jankiem byliśmy częścią tego widowiska. Ostatnimi czasy docierają do nas sygnały o planach połączenia w roku 2015 Mistrzostw Polski z Rajdowym Pucharem Polski. Jeżeli znajdą one odzwierciedlenie w faktach, możemy być pewni, że w kolejnym sezonie będziemy świadkami jeszcze bardziej zaciętej walki w 2WD.
Sponsorami zespołu są: WESEM, właściciel marki NEO oraz Supercar.pl; patronat medialny sprawują Radio RMF-FM i wydawnictwo FENIKS MEDIA; za przygotowanie samochodu odpowiada Race Rent. Fot. Maciej Niechwiadowicz.
KAMIL HELLER: - Na ostatniej pętli mieliśmy sporo szczęścia. Droga była bardzo zabrudzona, sporo się ślizgaliśmy i aż do ostatniej próby jechaliśmy bez większych przygód. Drobny błąd spowodował, że uszkodziliśmy tył auta o barierkę, choć po uderzeniu miałem wrażenie, ze straciliśmy znacznie więcej niż tylko zderzak. Dojechaliśmy jednak do mety, a to jest najważniejsze. Nasz tegoroczny sezon był bardzo podobny do jego ostatniej rundy. Przeżyliśmy wiele przygód, zarówno tych bardziej jak i mniej pozytywnych, ale kończymy go z podniesioną głową i rozpoczynamy już odliczanie do kolejnego.
Cieszę się, że wygraliśmy tu drugi raz z rzędu. Bardzo lubię ten rajd, a ta okolica jest dla nas bardzo szczęśliwa. W Polanicy panuje fantastyczny klimat i chciałbym podziękować wszystkim, którzy nas wspierają, zespołowi oraz Rallytechnology, za przygotowanie super samochodu.
To również zakończenie sezonu, a My jesteśmy Drugimi Wicemistrzami Polski, co również bardzo mnie cieszy. Dziś wszyscy razem będziemy świętować do białego rana.
W przyszłym roku z pewnością pojawimy się na odcinkach. Mam nadzieję, że w Mistrzostwach Polski, ale wszystko zależy od formuły tych zawodów i konkurencji. Chciałbym od początku powalczyć w tym sprzęcie, który posiadamy obecnie o tytuł Mistrza Polski. To jest nasz realny cel, ale wiadomo, że w Polsce jest wielu szybkich kierowców. Mam nadzieję, że skompletują budżet i będziemy mieli dobre zawody, o które wszystkim chodzi. Nam też zależy na tym, by było z kim się ścigać, by były emocje, by była walka na odcinkach. Ostatnie trzy, cztery rajdy pokazały, że mamy dobre widowisko.
PIOTR WOŚ: - Super jest wygrać drugi raz z rzędu ten sam rajd. To był dla mnie dziwny i zwariowany rajd, biorąc pod uwagę to, co działo się przez cały weekend. Łukasz wytrzymał to psychicznie i cały rajd jechał bardzo szybko, co początkowo nie przekładało się na wynik, ponieważ przytrafiły nam się kary i kapeć. Już na starcie soboty mieliśmy do odrobienia 27 sekund, co wydawało się bardzo dużą liczbą, ale postanowiliśmy zaatakować od rana, co udało się i przed ostatnią pętlą pozostało już tylko sześć sekund. Po błędzie Tomasza Kuchara na ostatnich dwóch odcinkach chcieliśmy dojechać do mety. Cieszymy się z tego wyniku.
Zapraszamy także do wzięcia udziału w konkursie video. Szczegóły dostępne są na profilu zespołu na Facebooku: www.facebook.com/EskyplRallyTeam.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.