Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Oes dla Magalhaesa, kapeć Habaja

Bruno Magalhaes zapisał na swoje konto drugi przejazd odcinka Feteiras Meo i awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Rajdu Azorów.

Portugalczyk po pokonaniu blisko 7,5 kilometra był o 0,9 sekundy szybszy od Ricardo Teodosio i o 1,1 sekundy od Ricardo Moury. 1,7 sekundy stracił Aleksiej Łukjaniuk. Piąty czas zanotował Chris Ingram (+4,6), a szósty był Martin Koci (+5,0). Kapcia na odcinku złapał Łukasz Habaj. Polak stracił blisko pół minuty.- Wszystko jest w porządku. Jedziemy dalej. Jest dużo lepiej - mówił Magalhaes.- Nie było perfekcyjnie. Wprowadziłem drobne zmiany w aucie, ale za bardzo ślizgałem się - komentował Moura.- Wszystko jest w porządku. Jedziemy bezpiecznie i bez problemów. Nie atakuję. Staram się być mądry - informował Łukjaniuk.- Było dobrze. Starałem się nie przebić opony i mogłem być zbyt ostrożny. Nie czuję się pewnie na 100% - komentował Ingram.- Było całkiem dobrze. Jest w porządku - podsumował Koci.- Nie było źle. Lepiej niż na poprzednim odcinku. To jak na razie dobry dzień - mówił Yates (+8,3).- To bardzo dobry oes, ale samochód znowu przegrzewa się - informował Botka (+8,7).- Popełniłem mały błąd. Straciłem około pięciu sekund - tłumaczył Ahlin (+9,7).- Samochód jest dobry, notatki są świetne, ale potrzebuję poprawić swoją jazdę - podsumował Kreim (+11,6).- Całkiem dobrze - mówił Larsen (+12,0).- To był dobry przejazd. Podoba mi się ten oes. Pierwszy raz przejechałem go przy ładnej pogodzie - mówił Kasperczyk (+14,6).- Prawdopodobnie złapałem kapcia go na 3-4 kilometry przed metą - informował Habaj (+29,5).W klasyfikacji generalnej czołową piątkę tworzą Łukjaniuk, Moura (+20,4), Magalhaes (+40,2), Koci (+43,8) i Ingram (+46,9). Tomasz Kasperczyk traci ponad dwie i pół minuty. 4,7 sekundy za kierowcą Fiesty R5 jest Łukasz Habaj.fot. FIA ERC

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Łukjaniuk nie zwalnia
Następny artykuł Pierwszy etap dla Łukjaniuka

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska