Rewolucyjne zmiany w mistrzostwach świata!

Według nowego punktować mają kierowcy zajmujący pierwsze dziesięć (a nie sześć jak dotychczas) miejsc. I tak zdobywano by odpowiednio 20-15-12-10-8-6-4-3-2-1 punktów odpowiednio za miejsca od pierwszego do dziesiątego. Jest to powrót do zasad, które obowiązywały już w Rajdowych Mistrzostwach Świata przed rokiem 1997.

Wprowadzenie nowego sytemu jest niejako wymuszone przez zmianę w przepisach dotyczących wystawiania przez ekipy fabryczne większej liczby samochodów. Jeśli każdy zespół będzie mógł liczyć na punkty dwóch z trzech startujących załóg, naturalnie premiuje to tych silniejszych. Aby dać jednak szansę ekipom słabszym, FIA wprowadzi zmianę systemu zdobywania punktów.

Zgodnie z przewidywaniami federacja najprawdopodobniej podejmie też decyzję o zlikwidowaniu Teams Cup. Puchar dla „prywaciarzy” nie przyciągnął znanych nazwisk i nie cieszył się przez to popularnością w mediach i wśród kibiców. Zdaniem władz FIA wzrastający prestiż mistrzostw Europy powinien przyciągnąć startujących dotychczas w Teams Cup kierowców. Wyszłoby to na dobre popularyzacji tego sportu w krajach, które nie mają swoich eliminacji mistrzostw świata, ale organizują rajdy o wysokim współczynniku dziesięć i dwadzieścia.

Kolejna decyzja FIA może okazać się zabójcza dla Rajdu Portugalii. Obserwatorzy federacji bardzo źle ocenili poziom bezpieczeństwa imprezy i jej przyszłość w mistrzostwach świata stanęła pod dużym znakiem zapytania. Organizatorzy rajdu już od dawna mieli problemy z zapanowaniem nad tłumami kibiców i stąd odwoływanie odcinków specjalnych stało się niejako znakiem firmowym tej eliminacji. Jednak nie tylko Portugalia może wypaść z kalendarza. Zagrożone są także asfaltowe Sanremo i Korsyka, na których doszło ostatnio do wypadków z udziałem publiczności. FIA bardzo poważnie traktuje temat bezpieczeństwa i żadne uchybienia w tej dziedzinie na pewno nie będą tolerowane. Z drugiej strony wszystkie trzy imprezy są trwale związane z mistrzostwami świata i rezygnacja z którejkolwiek z nich może wzbudzić niemałe głosy krytyki.