Właśnie trwa 3.Rajd Polski Historyczny czyli ostatnia runda PPPZ, a w przyszły weekend odbędą się rundy w Poznaniu (samochody) i Cieszynie (motocykle). Kto ma szanse na mistrzostwo? A może ktoś już jest pewien tytułu?Zacznijmy od Pucharu Polski, gdyż rozstrzygnięcie rywalizacji padnie już w najbliższy weekend. W RPH w Krakowie startują wszyscy pretendenci do tytułu, oprócz lidera klasy tradycyjnej Kamila Pawłowskiego (Chrysler Simca 2 litres). W takim wypadku startujący Aston Martinem Marian Stoch ma zadanie ułatwione. Wystarczy, ze ukończy rajd, a puchar pójdzie w jego ręce. Nieco trudniejsze zadanie czeka na Andrzeja Sziskę (Porsche 911). Jeśli chce wyprzedzić w klasyfikacji obu panów musi zająć pierwsze miejsce i liczyć, że będzie duża frekwencja w klasie. Zadanie trudne, tym bardziej, że akurat w klasie tradycyjnej (samochody wyposażone tylko w stoper i licznik seryjny) przyjeżdża na rundę od 5 do 7 samochodów.O wiele ciekawiej jest w klasie sportowej (samochody wyposażone w profesjonalne haldy). Dwie poprzednie rundy wygrał Maciej Trzebiatowski jeżdżący Lancią Fulvią Coupe. W RPH jest faworytem, ale należy przypomnieć, że ze względu na trudność i długość krakowskiego rajdu punkty zdobyte na ostatniej rundzie są mnożone przez 1,5. Na błąd Trzebiatowskiego będą czyhać Adamczyk (Mini), Burtan (Łada 1500 S), Wieczorek (Porsche 911), Sielicki (Alfa Romeo Alfasud) i Stryczak (Porsche 911). W zasadzie wszyscy wymienieni zawodnicy mają szanse na pierwsze miejsce i podium w pucharze. Zatem walka będzie emocjonująca.W Mistrzostwach Polski Pojazdów Zabytkowych jest równie ciekawie. W klasie samochodów najstarszych (do 1945 roku) Małgorzata Martinek (Polski Fiat 508 III Junak) jest już prawie pewna tytułu. Drugi w klasyfikacji Jan Teuchmann (Ford A) musiałby zdobyć w Poznaniu 25 punktów, a Małgorzata Martinek mniej niż 17 punktów, by zdobyć tytuł mistrza. Wydaje się, że takie rozwiązanie jest raczej niemożliwe. Ostatnie miejsce podium z pewnością należeć będzie do Piotra Kani (Ford A).W klasie samochodów wyprodukowanych do 1960 roku od początku sezonu trwa fascynująca walka między trzema załogami. Prawdopodobnie mistrzem zostanie Michał Bargiel startujący MG A. Po piętach depczą mu Paweł Pawlak (BMW Isetta) oraz Władysław Słuszniak (Triumph 2000 Roadster). Sytuacja wygląda podobnie jak w poprzedniej klasie. Zawodnicy zajmujący 2 i 3 miejsce muszą zdobyć co najmniej 23 punkty, przy jednoczesnym bardzo słabym występie lidera, który musiałby zdobyć mniej niż 17 punktów. Zatem najbardziej pasjonująca walka odbędzie się o tytuł wicemistrza. Panów z BMW i Triumpha dzieli tylko jeden punkt i wszystko może się zdarzyć.W kolejnej klasie na pierwszym miejscu od początku znajduje się Marcin Stryczak jeżdżący w tym sezonie Porsche 911 Monte Carlo. Tytuł ma praktycznie w kieszeni (9 punktów przewagi) i tylko cud mógłby mu odebrać pierwsze miejsce. Z drugiej strony ciekawie zapowiada się walka o tytuł wicemistrza i II wicemistrza, gdyż szanse ma aż czterech zawodników: Paweł Brukszo (BMW 2002Ti), Jerzy K.ękuś (Mercedes Benz W113), Marek Kękuś (MG B) i Mirosław Piskorek (Mercedes Benz W111).Ostatnią grupą jest klasa samochodów wyprodukowanych po 1970 roku. W tej klasie startuje zawsze najwięcej załóg, ale sprawa tytułu chyba już się wyjaśniła wcześniej. Kamil Pawłowski (Chrysler Simca 2 litres) ma 11 punktów przewagi nad Romanem Palaczem (Citroen DS20). I w tym wypadku niewiele może się już zmienić, bowiem Palacz jako zawodnik gospodarza rajdu nie może w Poznaniu zdobyć maksymalnej ilości punktów. Trzecie miejsce najprawdopodobniej dowiezie do końca cyklu Maciej Trzebiatowski startujący Lancią Fulvia Coupe.