Argentyna liczy na Marcosa
91 pojazdów przewinęło się przez centrum wystawowe La Rural w pierwszym dniu odbioru administracyjnego i badania kontrolnego przed Rajdem Dakar.
Komisarze mają więcej pracy, bowiem tym razem nie przeprowadzono BK dla Europejczyków przed załadunkiem sprzętu w Hawrze.
W Buenos Aires padał deszcz. Wtorek przeznaczono głównie dla uczestników rajdu z Ameryki Południowej i Północnej. O godz. 12.00 jako pierwsi zaczęli załatwiać formalności Chilijczycy Javier Campillay i Dario Guzman, jadący Fordem F150 Raptor. Do końca dnia, odprawę przeszło 39 motocykli, 17 quadów i 35 samochodów.
W La Rural można było spotkać Cyrila Despresa i Davida Casteu, a zespół X-raid zaprosił media na konferencję prasową. Najwięcej wywiadów udzielił Jonah Street, który... zapomniał prawa jazdy i musiał wracać do hotelu w centrum miasta. W ubiegłym roku Street wygrał etap do San Rafael, choć jechał z kontuzją nadgarstka. - Przeszedłem operację nadgarstka i znów jestem w topowej formie - zapewnił 36-latek z Ellensburga w stanie Waszyngton. - Moim celem jest zwycięstwo! Czyż nie tego chce każdy motocyklista przed startem?
Argentyńscy kibice przywitali w La Rural swojego faworyta na wygranie Dakaru, Marcosa Patronellego. Przed rokiem drugi w debiucie, 29-letni biznesmen z Las Flores otrzymał propozycję kontraktu od Yamahy i przesiadł się z Can-Ama na Raptora 700. Tym razem Marcosowi towarzyszy w rajdzie starszy brat Alejandro, również jadący quadem Yamahy.
- Czuję sie bardzo zrelaksowany - powiedział Marcos Patronelli, zwycięzca dwóch etapów w edycji 2009. - Dzięki mojemu bratu i przyjęciu przez kibiców, jest znacznie łatwiej. Oczywiście, zawsze chcesz wypaść lepiej, ale osobiście nigdy nie mówię, że zamierzam wygrać. Mam zbyt duży szacunek dla tego wielkiego rajdu, żeby tak zapowiadać.
Fot. dakar.com
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.