Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Dzisiaj start z Moskwy

Na starcie Silk Way Rally staną dzisiaj dwie rajdówki zespołu NAC Rally Team.

Za kierownicą Toyoty Land Cruiser zasiądzie dwukrotny mistrz Polski w rajdach terenowych, Paweł Molgo, któremu towarzyszyć będzie Ernest Górecki. W kabinie ciężarowego Unimoga, pełniącego rolę szybkiego serwisu, miejsca zajmą Piotr Domownik, Janusz Jandrowicz i Michał Ungurian.- Do startu w „Silku” szykujemy się od pół roku – mówi Paweł Molgo. - Tak trudnego egzaminu jeszcze nie przechodziliśmy, dlatego staraliśmy się przygotować do niego w sposób optymalny. Ale choć dysponujemy już dużym doświadczeniem, tak naprawdę nie wiemy, czego się spodziewać, poza tym że przed nami 11 tysięcy kilometrów i dwa tygodnie zmagań. Żaden z zawodników nie zna jednak trasy, która nawet organizatorom może sprawić niespodziankę. Po drodze pokonamy między innymi pustynię Gobi – mimo iż dobrze czuję na wydmach afrykańskich, nie wiem, czy azjatyckie wydmy będą przypominały piasek z Maroka czy z Mauretanii. A może będą miały zupełnie inny charakter? Wiem natomiast, że czeka nas ekscytująca przygoda, a naszym celem jest meta. Jak zawsze nie zamierzamy się oglądać na rywali. Będziemy „jechać swoje”, starać się najlepiej jak potrafimy.- Spodziewać się możemy wszystkiego – dodaje Piotr Domownik, kierowca Unimoga. – Na pewno będą to zupełnie inne zawody niż rajd, który odbył się pod tą samą nazwą w roku 2012. Wtedy pokonywaliśmy trasę z Moskwy do Soczi, a ilość piasku była wręcz symboliczna. W Chinach ma być go o wiele więcej. Najważniejsze jednak, by dojechać do mety. Mamy już sporo doświadczenia, więc jeśli ominą nas pech i awarie – będzie dobrze!Wczoraj auta Polaków przeszły badania techniczne i odbiór administracyjny, które zostały zorganizowane w kompleksie stadionu Łużniki. W piątek ponad 100 samochodów i 30 ciężarówek  rozpocznie zmagania, przekraczając linię startu wyznaczoną na Placu Czerwonym u stóp Katedry Św. Bazylego. Jutro zawodnicy pokonają 853 kilometry z Moskwy do Kazania.

- Dysponujemy znakomitym autem, które udowodniło swoją wartość na innych maratonach – mówi Paweł Molgo. – Startujemy w najdłuższym na świecie rajdzie terenowym – piękniejszego ze świecą by szukać! Czeka nas wspaniała przygoda, jaką jest przejazd z Moskwy do Pekinu, któremu codziennie towarzyszyć będzie zmiana strefy czasowej. Spotkamy ludzi przeróżnych nacji, oglądać będziemy wspaniałe krajobrazy... A jednocześnie będzie to wyprawa w nieznane, która – jeśli pogoda sprawi nam figla – może zamienić się w walkę o przetrwanie. To właśnie za to kocham rajdy terenowe!

Poprzedni artykuł Hamilton: Decyzje Mercedesa nic nie zmieniają
Następny artykuł Picanto na Lausitzringu

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry