Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Komornicki odrabia straty

Łukasz Komornicki i Rafał Marton, rozpoczynający trzeci etap Rallye Guy Hoquet Maroc jako 17 załoga, uzyskali dziewiąty czas na 344-kilometrowym odcinku specjalnym, pętli prowadzącej na pónocny wschód od bazy - ze startem pod wydmą Nakhla, metą na lotnisku w Zagorze.

"Wyprzedziliśmy sześć lub siedem aut - mówił na mecie Rafał Marton. - Niektóre przez długi czas nie chciały ustąpić nam drogi". Obaj zawodnicy byli jednak zadowoleni z tempa jazdy, a przede wszystkim - z końca kłopotów z przegrzewającym się silnikiem. Dzisiejszy oes pozwolił im wrócić do pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej rajdu, na 9 pozycję.

Potrójny sukces odnieśli kierowcy Volkswagena. Carlos Sainz wygrał drugi etap z rzędu i powiększył przewagę nad Ginielem de Villiersem o 33 sekundy. Carlos Sousa oddalił się od czwartego w rajdzie, Nassera al-Attiyaha, na ponad 5 minut.

- Trasa była bardzo urozmaicona - opowiadał Carlos Sainz. - Nie brakowało dużych głazów, krętych i szybkich fragmentów. Piasku było niewiele. Otwieraliśmy stawkę i nawigacja nie należała do łatwych, ale Michel wykonał wspaniałą robotę!

- Początkowo zbliżyliśmy się do Carlosa, ale nie mogliśmy go wyprzedzić - mówił Giniel de Villiers. - Praktycznie nie było wiatru. Tumany kurzu długo wisiały w powietrzu i zakłócały widoczność. Pod koniec odcinka Carlos był od nas dużo szybszy. Po 80 kilometrach zaczęliśmy odczuwać, że powietrze wolno schodzi z opony. Z tego powodu tak naprawdę nie mogliśmy atakować i musieliśmy uważać na kamienistych fragmentach. Mieliśmy jednak szczęście, bo nie trzeba było zmieniać koła.

Nasser al-Attiyah trzykrotnie zmieniał przednie koło. Mark Miller zaliczył dwa kapcie. Guerlain Chicherit zatrzymał się na trasie z powodu kłopotów elektrycznych. Isabelle Patissier przewróciła buggy na 291 kilometrze i minęło pół godziny, nim ktoś z konkurentów przyszedł Francuzce z pomocą.

ETAP 3: Zagora - Zagora 354 km (OS 344 km)

1. Carlos Sainz/Michel Perin (E/F) Volkswagen Race Touareg 2 2:55.14

2. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Volkswagen Race Touareg 2 +33

3. Carlos Sousa/Andreas Schulz (P/D) Volkswagen Race Touareg 2 +3.25

4. Nasser al-Attiyah/Alain Guehennec (Q/F) BMW X3 CC +8.47

5. Mark Miller/Ralph Pitchford (USA/ZA) Volkswagen Race Touareg 2 +9.15

6. Jose Luis Monterde/Jean-Marie Lurquin (E/B) Schlesser Original X822 +11.51

7. Paulo Nobre/Filipe Palmeiro (BR/P) BMW X3 CC +13.42

8. Dominique Housieaux/Jean-Michel Polato (F) Schlesser Original X824 +18.00

9. Łukasz Komornicki/Rafał Marton (PL) Buggy SMG +29.36

10. Kenjiro Shinozuka/Roberto Di Persio (J/I) Nissan Pathfinder +35.39

PO ETAPIE

1. Sainz 8:19.12, 2. de Villiers +4.31, 3. Sousa +16.28, 4. al-Attiyah +22.11, 5. Miller +31.21, 6. Housieaux +1:09.45, 7. Nobre +1:18.12, 8. Shinozuka +1:58.24, 9. Komornicki +2:02.51, 10. Saukans +2:03.18.

Poprzedni artykuł Trwają testy Cee'da
Następny artykuł Hołek w Egipcie i Portugalii

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry