Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Wypowiedzi po Baja Carpathia

KAROL MAZUR: - Bardzo się cieszę, że dotarliśmy do mety i kolejny raz mamy komplet punktów! Jestem miło zaskoczony wynikiem bo rajd był naprawdę trudny i bardzo wymagający dla sprzętu.

Pierwszy raz na Baja Carpathia jechaliśmy po takich wyrwach! Najgorszą sytuację mieliśmy na prostej czołgowej, gdzie przy prawie stu kilometrach na godzinę, przy zjeździe trafiliśmy chyba w lej po jakieś bombie. Był głęboki prawie na metr! Tak się zlał z resztą piachu, że był nie widoczny. Nie było go też w opisie. Uderzenie było tak silne, że pogięliśmy zawieszenie i trochę "psem" ale udało się jechać dalej. Jest wynik i umocniliśmy się na pozycji lidera w klasie Open. Radość jest tym większa, że drugi rajd z rzędu jedziemy autem treningowym a założeniem było być na mecie.

Szandrowski/Płuciennik

ALEKSANDER "FAZI" SZANDROWSKI: - Od samego początku konsekwentnie realizowaliśmy wcześniej przyjętą taktykę. Przede wszystkim chcieliśmy jechać płynnie, unikając przy tym błędów, które przydarzyły się sporej ilości załóg. Trasa rajdu jest bardzo wymagająca. Trudny teren z wieloma dziurami, jamami i koleinami przysporzył sporo problemów naszym konkurentom. Część z nich była zmuszona do wycofania się z dalszej jazdy. Nam udało się dojechać do mety z dobrym czasem, co pozwoliło na awans w klasyfikacji
Uważam, że ten rajd jest najtrudniejszą rundą RMPST w kraju. Trasy są niezmiernie wymagające dla sprzętu. Nasza rajdówka dała sobie z tym wszystkim radę. Cieszy mnie to, tym bardziej, że to mój trzeci start w tym rajdzie, a dopiero pierwszy raz udało mi się go ukończyć.

RAFAŁ PŁUCIENNIK: - Dzisiejsze odcinki były potwornie męczące, trasa była już bardzo rozjeżdżona. Najważniejsze jest jednak to, że dojechaliśmy do mety bez żadnych przygód. Ogromnie nas to cieszy i mamy nadzieję, że w kolejnych rundach będziemy osiągać równie dobre rezultaty.
Wynik sportowy cieszy, ale bardzo rozczarowani jesteśmy organizacją rajdu. Jazda trzy razy po tej samej, wybitej trasie nie jest dobra ani dla sprzętu, ani dla samej przyjemności jazdy. Uważam, że mając do dyspozycji taki teren, organizator powinien lepiej przygotować trasę. Dziwi mnie też fakt, że ceremonia zakończenia rajdu odbyła się na schodach przed szkołą, kiedy 150 metrów obok odbywała się miejska impreza ze sceną, porządnym nagłośnieniem i setkami ludzi, którym moglibyśmy pokazać nasz sport, samochody, zawodników. Tym bardziej, że na jednym z odcinków widziałem balony miasta Stalowa Wola, a na plakatach godło miasta (czyli miasto chce identyfikować się z rajdem).
Mój apel do organizatorów: macie już mocny brand (Baja Carpathia). Wykorzystajcie to i postarajcie się, żeby kojarzył się z czymś dobrym bo mam wrażenie, że z roku na rok jest gorzej.

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Mówią po Soczi
Następny artykuł Basz liderem DKM

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry