Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Evans kontra Hyundaie

Załogi biorące udział w Rajdzie Portugalii mają za sobą pierwszy przejazd najdłuższego odcinka specjalnego tegorocznej edycji.

Elfyn Evans, Scott Martin, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota Yaris WRC

Autor zdjęcia: Toyota Racing

Amarante to najdłuższy odcinek Rajdu Portugalii. Jego dystans wynosi 37,92 km. To również jeden najtrudniejszych oesów, ponieważ kierowcy muszą radzić sobie z licznymi zmianami rytmu i nawierzchni. Jest on szeroki, szybki i płynny, ale nie brakuje na nim zakrętów wśród drzew rosnących blisko drogi.

Ott Tanak i Martin Jarveoja utrzymują mocne tempo i zapisali na swoje konto również OS11. Elfyn Evans i Scott Martin byli zaledwie 0,9s za załogą Hyundaia i półtorej sekundy przed kolejnymi reprezentantami koreańskiej marki - Danim Sordo i Borja Rozadą.

- Pierwsza pętla poszła dość ok. Starałem się teraz pojechać płynnie i jak do tej pory wyczucie jest w porządku - powiedział Tanak.

- W przeszłości nigdy nie poszło mi tak dobrze na tym oesie, jak tym razem. Starałem się skupić na czystej jeździe i to chyba zadziałało - stwierdził Evans.

- Jest bardzo ciasno na każdym odcinku specjalnym, to świetna zabawa - powiedział Sordo. - Na tym oesie znów było ciężko z oponami. Straciłem trochę czasu w kilku miejscach, ale nie jest tak źle.

W rajdzie Tanak odjechał Evansowi na 19,2s. Brytyjczyk ma w zapasie 6,1s nad Sordo.

Kolejne dwie pozycje na Amarante 1 zajęły załogi zasiadające w Yarisach WRC: Ogier/Ingrassia (+7,8s) i Katsuta/Barritt (+17,5s).

- Starałem się oszczędzać opony na sekcjach asfaltowych. Zmienił się rytm jazdy i straciłem sporo czasu, to nie była dobra jazda. Staram się przetrwać ten dzień, generalnie w porządku - przekazał Katsuta.

- Ten poranek nie był dla mnie dobry - powiedział Sebastien Ogier. - Na dwóch pierwszych oesach nie miałem takiego tempa, jakiego oczekiwałem. Popełniliśmy parę błędów z naszymi wyborami, ale walczymy dalej.

Kolejne miejsca na OS11 to: Greensmith/Patterson (+26,2s), Fourmaux/Jamoul (+34,3s), Rovanpera/Halttunen (+35,2s) i jadący na spóźnieniu, aby czyścić trasę kolegom z Hyundaia Neuville i Wydaeghe (+54,8s).

W rajdzie za czołową trójką jest Katsuta, zaledwie 0,5s przed Ogierem, który z kolei ma niespełna czterdzieści sekund przewagi nad Rovanperą. Strata Greensmitha do liderów przekracza dwie minuty, a Fourmauxa wynosi już trzy i pół minuty.

W WRC 2 karty rozdają Esapekka Lappi i Janne Ferm. Po pierwszej sobotniej pętli ich przewaga nad Teemu Suninenem i Mikko Markkulą wzrosła do czternastu sekund. Problemy z samochodem mają Nikołaj Griazin i Konstantin Aleksandrov, ale utrzymują trzecią pozycję (+1:27,5). Na 2,1s zbliżyli się do nich Oliver Solberg i Aaron Johnston.

W WRC3 rośnie przewaga na prowadzeniu Kajetana Kajetanowicza i Macieja Szczepaniaka. Po drugim dzisiaj oesowym zwycięstwie wyprzedzają Rossela i Corię o 13,4s. Trojkę kompletują Nicolas Ciamin i Yannick Roche (+36,4s). Chris Ingram i Ross Whittock spadli na czwarte miejsce po otrzymaniu dziesięciu sekund kary za spóźnienie na PKC.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Mocne tempo Tanaka
Następny artykuł Kajetanowicz: Szybki sobotni poranek

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska