Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Tak emocjonujących wyścigów kibice już dawno nie mieli okazji oglądać na naszych torach. Ponad dwadzieścia szybkich samochodów o równej mocy, doświadczeni i bardzo bojowo nastawieni kierowcy - właśnie to gwarantowało owe emocje podczas wszystkich rozegranych biegów.

A wszystko zaczęło się w Warszawie, w siedzibie Autorexu, dokąd przyjechały z Włoch specjalnie zmodyfikowane, czerwone Alfy 156 2.0 TS przeznaczone dla zawodników. Pięć samochodów nie dojechało po kłopotach formalnych na granicy i do Warszawy przybyły z jednodniowym opóźnieniem. Kilku zawodników nie stawiło się po odbiór umówionych aut (między innymi Andrzej Dziurka przebywający na wyścigach na Sycylii), a większość z przybyłych miała ze sobą niekompletną dokumentację. Jednak mimo wszystko odbiór proceduralny nastąpił, a samochody zostały wylosowane.

Włoskie auta wyglądały rzeczywiście bardzo bojowo. Silniki i skrzynie biegów zostały podwójnie zaplombowane przez FAP i PZM. Wszystkie egzemplarze, które przybyły z Włoch są identyczne, czego potwierdzeniem miał być czerwony kolor każdej z nich. W nowym pucharze markowym wystartuje większość uczestników poprzednich edycji Wyścigowych Mistrzostw Polski. Nie zabraknie koalicji Wielkopolan w składzie Maciej Buks, Karol Bekas, Artur Czyż, Marcin Kaczmarek, Sebastian Mielcarek i oczywiście "Profesor" Zbigniew Szwagierczak. Zagrażać im będą zawodnicy ze stolicy: powracający na tory wyścigowe Wojciech Cołoszyński i Robert Kisiel, a także kierowcy z południa Rafał Podolski, Krzysztof Federowicz oraz jak zwykle niestrudzona przedstawicielka płci pięknej - Małgorzata Serbin.

Cena w pełni przygotowanego samochodu wynosiła 60 000 brutto. Dla startujących przewidziano promocyjną sprzedaż ogumienia firmy Michelin (ok. 550 zł szt.) oraz obręczy z lekkich stopów Speedline (ok. 500 zł szt.).

Organizator Pucharu - Fiat Auto Poland - zafundował także wspaniałe nagrody za poszczeólne rundy i w klasyfikacji końcowej. Pula nagród każdej z siedmiu rund wynosi 32 000 zł, a na koniec sezonu najszybszy kierowca otrzyma nowiutką Alfę Romeo 156 2.0 Selespeed. Kolejna czwórka otrzyma nagrody pieniężne.

Po pierwszych testach na torze w Poznaniu okazało się, że pucharowe Alfy mają nieco mniej mocy niż przewidywano (miało być 180 KM). Jednak dla widzów nie oznaczało to pogorszenia widowiskowości wyścigów, bowiem moce nadal były identyczne we wszystkich samochodach. Już podczas treningów swój samochód doszczętnie skasował Sebastian Mielcarek, zaliczany do faworytów Pucharu. Wykonał efektowne, ośmiokrotne dachowanie i na szczęście wyszedł z tego wypadku bez uszczerbku na zdrowiu. Wyniki czasówki nie były chyba dla nikogo niespodzianką, czołowe miejsca zajęli bowiem reprezentanci Automobilklubu Wielkopolski, jadący na swoim domowym torze. Pierwsze dwa miejsca zajęli młodzi zawodnicy znani z wyścigów Cinquecento Marcin Kaczmarek i Artur Czyż. Z trzeciego pola do Sprintu (punktowanego jako oddzielny wyścig) ruszył "Profesor" Zbigniew Szwagierczak.

Kaczmarek nieco przespał start i na prowadzeniu od razu znaleźli się Czyż i Szwagierczak. W takiej też kolejności zawodnicy minęli linię mety oraz ustawili się do wyścigu zasadniczego. Startujący z pierwszego pola Czyż prowadził od startu do mety. Nie popełnił błędu i jego pozycja nie była ani przez chwilę zagrożona. Podwójne zwycięstwo w pierwszej rundzie, to życiowy sukces tego młodego zawodnika.

Druga runda rozgrywek odbyła się również w Poznaniu. Niestety wciąż nie ma u nas innego toru z prawdziwego zdarzenia, więc niemal cały ciężar rozgrywania WSMP spoczywa na obiekcie w Przeźmierowie.

Chyba nikogo nie zdziwił fakt, iż na pierwszym polu startowym po treningu czasowym stanęła Alfa i to w dodatku Artura Czyża. Za nim do wyścigu ruszyli Maciej Tomaszewski, Robert Kisiel, Marcin Banaszak. Dopiero w dalszej linii stanęli Zbigniew Szwagierczak i Sebastian Mielcarek. Doświadczony Wojciech Cołoszyński, w którym upatrywano faworyta tych wyścigów zajął dopiero 13 pole. Tuż po starcie rozgorzały ogromne emocje. 25 aut jechało jakby przyklejone do siebie. Trwała walka o każdy centymetr toru. Znakomicie pojechał Sebastian Mielcarek, który awansował na trzecie miejsce, a triumfator poprzedniej eliminacji Robert Kisiel znalazł się na drugiej pozycji.

W wyścigu głównym działo się bardzo wiele, czasami może nawet za wiele. Nie brakowało ostrej walki i niszczących sprzęt dachowań. Przy bogatej liczbie kolizji sędziowie w żadnej z nich nie zaobserwowali złośliwości, czy umyślnego wyrzucania przeciwnika z toru. Wszystkie zderzenia miały miejsce podczas równej rywalizacji. Na drugim okrążeniu podczas jednego z zakrętów wylecieli z toru Piotr Litwinowicz i Cezary Czub. Największą niespodziankę sprawił kierowcom Maciej Bekas, który samochodem z cieknącym olejem jechał aż cztery okrążenia. Cały tor usiany był więc śliskimi plamami oleju silnikowego. Na tych plamach nie opanował samochodu najpierw Maciej Tomaszewski, później zaś Marcin Kaczmarek i Maciej Kołomyjski. Ten ostatni w poślizgu uderzył spodem auta w obrzeże toru, rozbił miskę olejową i dostarczył rywalom kolejnych śliskich utrudnień. Cała stawka zmuszona była zwolnić, wywieszono flagi sygnalizujące miejscami nieprzyczepną nawierzchnię. Zamiast walczyć między sobą, kierowcy musieli skupić się na utrzymaniu się na torze. Warunki były bardzo trudne. Jak ryba w wodzie czuł się w nich Wojciech Cołoszyński, który awansował z ostatniego miejsca (po nieukończonym Sprincie) na dwunaste. Natomiast w walce o czołowe pozycje całą koalicję Wielkopolan znów pogodził Kiesiel, który ponownie wykorzystał błąd prowadzącego Czyża i zajął pierwsze miejsce. W końcowej fazie wyścigu doszło jeszcze do kolizji między Zbigniewem Szwagierczakiem i Arkadiuszem Nowickim, w wyniku której doszczętnie skasowane zostało auto tego drugiego. Nowicki zajął jednak trzecie miejsce za Kisielem i Czyżem, gdyż zdarzenie miało miejsce po przejechaniu linii mety. Czwarty był Szwagierczak, a piąty Mielcarek.

Trzecia eliminacja Pucharu Alfy Romeo wyjątkowo nie pokrywała się z kalendarzem WSMP i odbyła się na czeskim torze nieopodal Brna. Ten malowniczo położony obiekt ma długość 5,4 km i ciągnie się w górzystym terenie. Poza idealnie równą nawierzchnią kierowców i kibiców fascynowała profesjonalna infrastruktura: bary, restauracje, tory kartingowe, strzelnica, a nawet pole golfowe. W klasie markowej Pucharu Alfa Romeo do walki stanęło tym razem 21 samochodów. W czasie płatnych treningów twardość barier czeskiego toru sprawdziła Małgorzata Sebin. Okazały się nieco bardziej wytrzymałe niż karoseria jej samochodu, ale dzielna Gosia stanęła do walki w wyścigu zasadniczym. Tym razem nie rozegrano bowiem Sprintu, za to wydłużono dystans biegu głównego do 17 okrążeń, co daje ponad 90 km.

Żeby było weselej trening czasowy odbył się w potężnym upale, a wyścig w strugach ulewnego deszczu. Liczyła się więc wszechstronność umiejętności zawodników. Pole position tym razem przypadło Marcinowi Kaczmarkowi. Drugi był Artur Czyż, a trzeci Maciej Bekas. W wyścigu, tak jak się spodziewano, główną rolę odegrała taktykaPowstało bowiem pytanie, czy miękkie opony deszczowe wytrzymają ten morderczy dystans. Szczególnie, że po kilku okrążeniach ulewny deszcz spuścił nieco z tonu. Stawka tym razem nieco się rozciągnęła, ale wspaniale jechał Sebastian Mielcarek, który z 11 przebił się na 5 pozycję. W trakcie biegu błąd popełnił Kaczmarek i spadł na trzecie miejsce. W efekcie tego zwycięzcą został Artur Czyż przed Maciejem Bekasem. Kolejne miejsca zajęli Szwagierczak, Kisiel i Czub.

Kolejna runda widowiskowego Pucharu Alfy Romeo już niebawem na torze nieopodal Opola.

ADAM KORNACKI

Poprzedni artykuł Jeszcze jedna seria wyścigów samochodów turystycznych.
Następny artykuł OPOLSKA LOTERIA

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry