Antoszewski rządzi w deszczu i w słońcu

rundy Mistrzostw Polski Kia Picanto na węgierskim Hungaroringu, dominował zarówno podczas jazdy w strugach deszczu, jak i na suchym torze.Z przeplatanej pogody słynie kwiecień, ale uczestnicy 2. rundy KIA LOTOS RACE jako miesiąc, w którym aura może zmienić się z godziny na godzinę zapamiętają maj. Podczas piątkowych treningów o 14:00 węgierski tor był mokry, ale już o 16:15 – suchy. W obydwu wyjazdach na tor najlepszym czasem okrążenia popisał się Damian Litwinowicz, który z 2 minut i 37 sekund zszedł do 2 minut i 25,964 sekundy, gdy tor był suchy.Ostrożnie w treningach jechały nie tylko reprezentantki Węgier – Adrienn Vogel i Petra Krajnyak, ale również Polka – Gosia Rdest. Etatowa zawodniczka ścigająca się za kierownicą Audi RS3 LMS w serii ADAC TCR Germany została zaproszona do jednorazowego udziału w KIA LOTOS RACE jako prowadząca program Auto Świat GO!. W treningach była 12. i 11. Przedstawicielki płci pięknej z Węgier – 14. i 9. (Adrienn Vogel) oraz 18. i 19. (Petra Krajnyak).Pechowo udział w rundzie na Hungaroringu za kierownicą drugiego VIP-owksiego Picanto zaczął redakcyjny kolega Gosi Rdest – Szymon Sołtysik. Już podczas pierwszego treningu zaliczył dachowanie. Kierowcy nic się nie stało, a błyskawiczna reanimacja odpornej na urazy Kia Picanto przez sprawnych mechaników zespołu Tobiasz Racing sprawiła, że zawodnik VIP-owskiego auta mógł wziąć udział także w drugiej sesji treningowej.Gdy w sobotę punktualnie o godzinie 10:00 sznur 19 Kia Picanto wyruszył do pierwszej części kwalifikacji, nad Hungaroringiem ponownie otworzyło się niebo i lunął deszcz. Pierwszym liderem sesji kwalifikacyjnej z czasem 2 minuty i 37 sekund został Kamil Serafin, ale po drugim okrążeniu na prowadzenie wysunął się Max Gunther (jego czas – 2 minuty i 35 sekund), który już w piątkowych treningach zaprezentował bardzo dobrą prędkość na mokrym torze. Gunther utrzymywał się na fotelu lidera Q1 przez 3 okrążenia. Po piątym na czele stawki widniał Jan Antoszewski, który już w poprzednim sezonie podczas deszczowych wyścigów deklasował rywali. Na okrążeniu nr 6 urwał sekundę z wcześniejszego czasu i z wynikiem 2 minuty i 33 sekundy wygrał pierwszą część kwalifikacji. Kolejne miejsca zajęli Nikodem Wierzbicki, czyli 14-letni debiutant prezentujący za kierownicą Kia Picanto wyścigowy talent i Gosia Rdest, która w nowym dla siebie aucie podróżowała coraz szybciej i zakończyła Q1 na 3. pozycji. Do Q2 nie awansowali – Adrienn Vogel, Przemysław Pytlak, Petra Krajnyak i Szymon Sołtysik. Q1 zakończyło jeszcze większe urwanie chmury niż miało miejsce 20 minut wcześniej.W Q2 od początku formą błyszczał Max Gunther, który zaczął z czasem 2 minuty i 39 sekund, na drugim okrążeniu poprawił czas o 3 sekundy, a na kolejnym urwał jeszcze 3 dziesiąte. Gdy wydawało się, że awansuje do Q3 z pierwszego miejsca, na torze pojawiła się czerwona flaga. Powodem wstrzymania drugiej części kwalifikacji było potrącenie opon przez jeden z samochodów, co sprawiło, że przemieściły się one na tor. Po sprzątnięciu toru i wznowieniu kwalifikacji kierowcy mogli przejechać tylko jedno liczone okrążenie. Najlepiej spisał się wtedy Jan Antoszewski, który na tym okrążeniu zanotował najlepsze czasy we wszystkich trzech sektorach i poskładał idealny czas przejazdu, który wyniósł 2 minuty i niecałe 36 sekund. Czas Maxa Gunthera z trzeciego okrążenia był gorszy o pół sekundy, ale wystarczył na drugie miejsce w Q2. Z trzeciego miejsca do finałowej części kwalifikacji wszedł Aleksander Olejniczak. Ostatnie, piąte okrążenie w drugiej części kwalifikacji było najszybsze również w wykonaniu Gosi Rdest, która o 67 tysięcznych pokonała Jakuba Dwernickiego i rzutem na taśmę znalazła się na 10. miejscu premiowanym awansem do Q3. Do ostatniej, 10-minutowej odsłony kwalifikacji nie awansowali Jakub Dwernicki, Tomasz Magdziarz, Marek Begier, Krzysztof Wróbel i Lukas Keil.4 godziny po drugiej części kwalifikacji nad Hungaroringiem świeciło słońce, panowała upalna temperatura i przyszedł czas na 10-minutowy finał. Po pierwszym szybkim okrążeniu stawce przewodził Kamil Serafin, drugi był Max Gunther, trzeci – Nikodem Wierzbicki. Po drugim na fotel lidera wskoczył Jan Antoszewski z rewelacyjnym czasem – 2 minuty 25,575 sekund. Przez 2 okrążenia, które kierowcy zdążyli jeszcze przejechać żadnemu nie udało się poprawić tego wyniku. Obok Jana Antoszewskiego z pierwszej linii do wyścigu nr 1 wystartuje jutro Damian Litwinowicz, linię drugą utworzą Max Gunther i Nikodem Wierzbicki, trzecią – Kamil Serafin i Szymon Jabłoński. Za nimi kwalifikacje ukończyli Dawid Borek, Gosia Rdest, Szymon Ładniak i Aleksander Olejniczak.Wypowiedzi po kwalifikacjach:Jan Antoszewski – „Teraz już nikt nie powie, że jestem szybki, ale tylko w deszczu (śmiech). Byłem najszybszy w każdej z trzech części kwalifikacji, a w ostatniej – przy suchym torze – wykręciłem najlepszy czas okrążenia podczas tego weekendu. Jutro zapowiadają się bardzo ciekawe wyścigi, bo ma być sucho. Może uda się poprawić ten czas.Max Gunther – „Szkoda, że wyszło słońce! W deszczu miałbym szansę na lepszy wynik, ale i tak bardzo cieszę się z zajęcia trzeciego miejsca w kwalifikacjach. W jutrzejszym wyścigu numer 1 wystartuję z drugiej linii – to, jak dotychczas, moja najlepsza pozycja startowa.”Gosia Rdest – „Pierwszy raz w historii moich startów za kierownicą samochodów wyścigowych byłam zmuszona zmieniać biegi… ze sprzęgłem (śmiech). To bardzo cenne doświadczenie! Serce rośnie, gdy patrzy się co potrafią te dzieciaki!”Partnerem strategicznym Kia Motors Polska przy organizacji Mistrzostw Polski Kia Picanto jest firma LOTOS Oil. KLR wspomagają także Bank BGŻ BNP Paribas oraz Hankook.Wszystkie informacje dotyczące Mistrzostw Polski Kia Picanto można znaleźć na facebookowym profilu KIA LOTOS RACE https://www.facebook.com/KiaLotosRace  oraz na stronie internetowej www.kialotosrace.pl . Ciekawe ujęcia zakulisowe oraz z wydarzeń wokół Mistrzostw publikujemy na Instagramie: https://www.instagram.com/kialotosrace.