Bez Broniszewskiego
Michał Broniszewski i Philipp Peter widnieli na liście zgłoszeń testów ELMS na Circuit Paul Ricard, jednak polsko-austriacki duet Kessel Racing nie wybrał się do Le Castellet.
Silnik Ferrari został wysłany do rewizji po jazdach w Montmelo.- Nie pojechaliśmy do Paul Ricard, bo organizatorzy wybrali niezbyt szczęśliwy termin i to z wielu powodów - powiedział Michał Broniszewski. - W sesji wzięło udział zaledwie 13 zespołów spośród 30 zgłoszonych do sezonu, w tym tylko 3 z naszej klasy GTE. Wiedzieliśmy o tym wcześniej i to jest jeden z powodów naszej nieobecności. Nie było możliwości porównania naszych czasów z najlepszymi. Niespełna dwa tygodnie temu zaliczyliśmy dwudniowe, bardzo udane testy serii International GT Open w Barcelonie. Pierwszego dnia uzyskaliśmy czwarty czas, a drugiego byliśmy zdecydowanie najszybsi, ale przede wszystkim zebraliśmy wiele cennych danych. Podczas tej zimy przejechaliśmy sporo kilometrów na torze i jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu. Po zimowych testach silnik musi przejść duży przegląd. Aby zdążyć bez problemów na Silverstone, musieliśmy wysłać go do fabryki zaraz po testach w Barcelonie, a to wykluczało wyjazd do Paul Ricard.Po testach w Barcelonie postanowiliśmy, że zmieniamy dostawcę opon. W tym roku będziemy korzystać z ogumienia firmy Michelin. Myśleliśmy o tym od dawna. Nasze Ferrari jest skonstruowane pod ogumienie francuskiego producenta, a fabryczne zalecenia dotyczące ustawień dotyczą właśnie tych opon.Kalendarz tegorocznych startów Michała Broniszewskiego wciąż nie jest sfinalizowany. Wiadomo, że obejmuje wszystkie 5 rund serii Le Mans i wybrane rundy International GT Open. - Gdy porównamy kalendarze tych dwóch serii, nie ma w nich ani jednej kolizji terminów. To bardzo korzystna okoliczność, bo umożliwia starty w obydwu serialach, łącznie podczas 13 weekendów. Wciąż trwają rozmowy, ale nadal nie wiadomo w ilu rundach GT Open pojedziemy. Na razie jedno jest pewne - sezon rozpoczynamy 3-godzinnym wyścigiem w Silverstone, 13 kwietnia.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.