Celem podium w klasie
4 Ore di Imola na Autodromo Enzo e Dino Ferrari stanowi drugą rundę European Le Mans Series.
Czterogodzinny wyścig rozpoczyna się w niedzielę o 14.00. Zgłoszono 38 samochodów - dziewięć w LMP2, trzynaście w GTE i szesnaście w GTC. Michał Broniszewski i Giacomo Piccini powalczą w GTE, zmieniając się w Ferrari 458 Italia GT2 oznaczonym numerem 80. Samochód obsługuje szwajcarski zespół Kessel Racing.- Po kilkutygodniowej przerwie czeka mnie znów pracowity czas. Ścigam się w dwa kolejne weekendy - powiedział Michał Broniszewski. - Znam dobrze tor Imola. Startowałem tam kilka razy w przeszłości, a przed rozpoczęciem sezonu byliśmy tam z zespołem na testach. Jeżeli pogoda będzie podobnie ciepła, słoneczna i sucha jak wtedy, to ustawienia wyjściowe samochodu powinny być identyczne. Starszej generacji tor jest trudny, stosunkowo wąski i ciężko jest na nim wyprzedzać. Przy niemal czterdziestu załogach na torze będzie bardzo ciasno. Nie ma miejsca na błąd, bo w razie wypadnięcia z toru betonowe ściany są bardzo blisko. Klucz do sukcesu w ten weekend to szybka, ale przede wszystkim czysta jazda. Wyjątkowo ważna jest umiejętność bezkolizyjnego przepuszczania szybszych rywali w prototypach, co akurat na tym torze nie jest łatwe. Na Imoli trzeba jechać każde okrążenie jedną linią, a każde jej opuszczenie to duża strata czasu, większa niż na innych torach. Bardzo ważna będzie też strategia postojów w boksach.Jedziemy do Włoch z nadzieją na poprawę wyniku z pierwszej rundy, która pokazała, jak mocna i wyrównana jest stawka w naszej klasie. Poprzeczka ustawiona jest naprawdę bardzo wysoko, a każdy błąd praktycznie odbiera szanse na dobry wynik. W Silverstone o zwycięstwie zadecydowało po 4 godzinach ścigania niespełna 5 sekund różnicy na mecie! Nasze tempo było naprawdę dobre, ale wskutek dwóch niewielkich defektów samochodu straciliśmy cztery okrążenia. Mamy nadzieję, że na Imoli będziemy mieli więcej szczęścia. Czeka nas ciężki weekend, ale cel pozostaje niezmienny - miejsce na podium w klasie.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.