F3 Euro Series: Maksimum punktów dla Ryana Briscoe.
Australijski kierowca zespołu Prema Powerteam zdominował siódmą rundę zmagań o mistrzostwo F3 Euro Series, rozegraną w ostatni weekend na austriackim A1 Ringu.
Briscoe, lider punktacji F3 Euro Series, był najszybszy podczas wszystkich sesji treningowych i kwalifikacyjnych, również w obu wyścigach nie dał konkurencji żadnych szans. Australijczyk przerwał tym samym serię siedmiu wyścigów bez zwycięstwa. Maksymalna liczba punktów (22) wywieziona z Austrii pozwoliła mu odskoczyć na bezpieczną odległość od rewelacji ostatnich kilku wyścigów, Christiana Kliena, który na swoim “domowym” torze spisał się dość słabo, w obu wyścigach zajmując dopiero piąte miejsce.
Mniej powodów do satysfakcji miał drugi z kierowców Prema Powerteam, Robert Kubica. Polak niestety nie powiększył w Austrii swojego dorobku punktowego. W pierwszym wyścigu (jedenasta pozycja startowa Kubicy) starter popełnił błąd i krótko po zgaszeniu czerwonych świateł (sygnał do startu) włączył je ponownie, z dodatkowymi, migającymi żółtymi światłami. Kubica dostrzegł to i zdjął nogę z gazu, myśląc, że start został przerwany. Nic takiego jednak nie miało miejsca i w rezultacie Polak stracił dwie pozycje. Ostre starcie z Charlesem Zwolsmanem i krótka wycieczka poza tor spowodowały spadek aż na piętnastą pozycję. Kilka udanych wyprzedzeń dało awans na jedenaste miejsce, a na osłodę pozostał najszybszy czas okrążenia osiągnięty pod koniec wyścigu.
Niedziela wcale nie przyniosła poprawy nastroju. Przed wyścigiem mechanicy zespołu popełnili karygodny błąd: nie podłączyli jednego z przewodów w układzie elektrycznym Dallary Polaka. Kubica nie zdążył na czas ustawić się na polach startowych, zatem zgodnie z regulaminem musiał startować z boksów, z końca stawki. W efekcie dobra postawa Polaka na treningach (czwarty czas w kwalifikacjach do drugiego wyścigu) została zaprzepaszczona. Start do wyścigu przyniósł kolejne rozczarowanie: Kubica przejechał zaledwie kilkadziesiąt metrów, po czym żółty bolid zatrzymał się. Tym razem nawaliła półoś.
Czara rozczarowań wypełnia się coraz bardziej – gdy wreszcie mechanikom Premy udało się odpowiednio dobrać ustawienia bolidu Polaka, do głosu dochodzą drobne usterki techniczne, z którymi nie sposób walczyć o dobre wyniki. Na szczęście każda seria powinna kiedyś mieć swój koniec.
Robert Kubica:
Jako jedyny odpuściłem gaz, widząc ponownie zapalone czerwone światła i migające żółte. Grek Margaritis został wykluczony z sobotniego wyścigu za nieprzestrzeganie czerwonej flagi podczas kwalifikacji, nie chciałem ryzykować podobnej kary. Myślałem, że start został przerwany, tymczasem była to po prostu pomyłka startera.
Ryan Briscoe:
Ten weekend nie mógł być lepszy. Odniosłem dwa zwycięstwa, oba wyścigi przejechałem bez najmniejszego problemu. Przykro mi ze względu na Roberta: jest on bardzo szybkim kierowcą, ale od czasu wspaniałej postawy na Norisringu ciągle prześladuje go pech.
Angelo Rosin, szef zespołu Prema Powerteam:
Testy na włoskim torze Adria pozwoliły Kubicy poprawić technikę startu. Telemetria wykazała, że w porównaniu z wyścigami na Nurburgringu sobotni start był o niebo lepszy. Niestety, odpuszczenie gazu spowodowało spadek o kilka pozycji. O niedzieli chcemy jak najszybciej zapomnieć: nasi mechanicy popełnili błąd, który nie powinien się zdarzyć. Dobry wynik z kwalifikacji został zmarnowany, jest mi bardzo głupio z tego powodu.
Wyniki VII rundy F3 Euro Series, A1 Ring:
Wyścig I:
1. Briscoe (Dallara Opel);
2. Premat (Dallara Mercedes);
3. Spengler (Dallara Mercedes);
...
11. Kubica (Dallara Opel).
Wyścig II:
1. Briscoe (Dallara Opel);
2. Premat (Dallara Mercedes);
3. Rosberg (Dallara Opel).
(ms)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.