Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Góry i pogoda.

Kilka tysięcy kibiców odwiedziło w miniony weekend trasę wyścigu górskiego w Bieszczadach.

Widzowie nie zawiedli się, bo zawody stały pod znakiem pasjonującej rywalizacji i zmiennej, jak to w górach, pogody.

Zawody podzielone były na dwie oddzielne rundy. Przypomnijmy, że podczas III el. GSMP rozgrywanej w sobotę zaciętą walkę toczyli Piotr Bednarek (BMW M3), Tomasz Wywiał (Alfa Romeo 155) oraz Jan Kościuszko (Mitsubishi Lancer). Zwyciężył jednak Robert Podolski, który jako jedyny w stawce pojechał samochodem otwartym, czyli formułą. Dodajmy, że trasa w Załużu jest jedynym miejscem w Polsce, gdzie w wyścigu górskim dopuszcza się do startu takie pojazdy.

Piotr Bednarek podczas obydwu rund osiągał najlepsze czasy podczas podjazdów treningowych. W sobotę zajął ostatecznie 2 miejsce w klasie H+2000 i czwarte w generalce.

W niedzielę zawody stały pod znakiem loterii pogodowej. Do stawki startujących dołączyła znany z rajdów Paweł Dytko, oczywiście za kierownicą Lancera.

Piotr Bednarek:

Przed pierwszym niedzielnym podjazdem przeżyliśmy chwile grozy, kiedy to po podjeździe wszystkich N-ek nagle z nieba lunął deszcz. Cała czołówka stała na polach przedstartowych na slickach i w tych warunkach nie miała szansy osiągnięcia dobrych czasów. Na szczęście procedura startowa nieco się przedłużyła i trasa zdążyła częściowo wyschnąć. W zmiennych warunkach niepokonany był „Naczelnik” Kościuszko w czteronapędowym Lancerze. W drugim podjeździe po suchym udało mi się go pokonać. Wystarczyło to do zajęcia drugiego miejsca w klasie i ponownie czwartego w klasyfikacji generalnej.

Nasze BMW spisywało się przez cały czas znakomicie, nie mieliśmy żadnych problemów technicznych, ale poziom rywalizacji w czołówce jest tak wysoki, że na pewno postaramy się jeszcze popracować nad układem napędowym i wykrzesać z niego jeszcze trochę mocy.

Żółte BMW M3 w barwach firmy LOKI S.A. z Łodzi wzbudzało duże zainteresowanie kibiców. Wielu z nich uznało je za najładniejsze i najbardziej „bojowe” auto startujące w Załużu. „Ale ten pojazd się napędza pod górę! – takie były opinie widzów, którzy w parku maszyn mieli okazję otrzymać pamiątkowe koszulki z logo Racing PB. Kolejnym startem zespołu będzie III runda Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski na torze w Poznaniu, na którą już teraz serdecznie Państwa zapraszamy!

Poprzedni artykuł 24 godziny Le Mans. Potrójny triumf Audi.
Następny artykuł Kubica trzeci w Szwecji!

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry